Lektura pod tytułem "Stary człowiek i morze" E. Hemingwaya pozwala nam poznać Santiago i Manolina. Pierwszy z nich to rybak, żyjący na wybrzeżu, zaś drugi to młody chłopiec przyuczający się dopiero do zawodu. Tak wielka rozbieżność wiekowa nie przeszkadzała im w przyjaźni. Łączyła ich wyjątkowa więź, oparta na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu. Santiago daje swojego rodzaju wykształcenie dziecku, on zaś troszczy się o jego warunki bytowe, czy ma wystarczająco dużo jedzenie, czy jest bezpieczny, czy jest mu ciepło.
Ciekawe jest również to, że nie muszą ze sobą rozmawiać, aby się rozumieć: "(…)Jeżeli wypływał na połów z chłopcem rozmawiali tylko wtedy, gdy zaskoczyła ich burza(…)". To jest oznaka prawdziwego uczucia. Prawdziwie kochając nie wymaga się niczego od drugiej osoby, oprócz jej obecności. Bardzo podobało mi się oddanie Manolina w stosunku do starca, ponieważ był w stanie zrobić prawie wszystko, aby mu pomóc.
Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że każdy z nas marzy o takiej przyjaźni. Uważam ,że każdy człowiek powinien mieć taką osobę, jaką był Santiago dla Manolina i na odwrót, bo tylko wtedy świat byłby pełen szczęścia.
Lektura pod tytułem "Stary człowiek i morze" E. Hemingwaya pozwala nam poznać Santiago i Manolina. Pierwszy z nich to rybak, żyjący na wybrzeżu, zaś drugi to młody chłopiec przyuczający się dopiero do zawodu. Tak wielka rozbieżność wiekowa nie przeszkadzała im w przyjaźni. Łączyła ich wyjątkowa więź, oparta na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu. Santiago daje swojego rodzaju wykształcenie dziecku, on zaś troszczy się o jego warunki bytowe, czy ma wystarczająco dużo jedzenie, czy jest bezpieczny, czy jest mu ciepło.
Ciekawe jest również to, że nie muszą ze sobą rozmawiać, aby się rozumieć: "(…)Jeżeli wypływał na połów z chłopcem rozmawiali tylko wtedy, gdy zaskoczyła ich burza(…)". To jest oznaka prawdziwego uczucia. Prawdziwie kochając nie wymaga się niczego od drugiej osoby, oprócz jej obecności. Bardzo podobało mi się oddanie Manolina w stosunku do starca, ponieważ był w stanie zrobić prawie wszystko, aby mu pomóc.
Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że każdy z nas marzy o takiej przyjaźni. Uważam ,że każdy człowiek powinien mieć taką osobę, jaką był Santiago dla Manolina i na odwrót, bo tylko wtedy świat byłby pełen szczęścia.