Proszę czy możecie mnie na dziś to streścić :PP Proszęęęę
Jezus w Nazarecie
Zaczął więc mówić do nich: "Dziś wypełniło się pismo, które słyszeliście:Wszyscy przytakiwali Mu i dziwili się słowom łaski, które wypowiadał. I mówili: "Czy to nie jest syn Józefa?". Wtedy powiedział do nich: "Z pewnością przypomnicie mi to przysłowie: 'Lekarzu, ulecz samego siebie. Dokonaj także tutaj, w swojej ojczyźnie, tych rzeczy, które, jak słyszeliśmy, wydarzyły się w Kafarnaum'". I dodał: "Zapewniam was, że żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu w czasach Eliasza, kiedy niebo zostało zamknięte na trzy lata i sześć miesięcy, tak iż w całym kraju nastał wielki głód. A do żadnej z nich Eliasz nie został posłany, tylko do wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu było trędowatych w Izraelu za proroka Elizeusza. A żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Wszyscy w synagodze, słysząc to, zawrzeli gniewem. Zerwali się, wyrzucili Go z miasta i chcąc Go strącić w przepaść, wyprowadzili na szczyt góry, na której ich miasto było zbudowane. Lecz On przeszedł pomiędzy nimi i oddalił się.
Ewangelia wg Św. Łukasza, 4, 21-30
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Łk 4,21-30
Jezus po przeczytaniu księgi Izajasza w Synagodze w Nazarecia, powiedział, że dziś się spełniły te słowa. Każdy się dziwił tym słowom ale jednocześnie mówili, że przecież Jezus to syn Józefa w domyśle prostego rzemieślnika, więc cóż może do nas mądrego powiedzieć.
Jezus powiedział im, ze natrudniej jest prorokować wśróc swoich, gdyż nie jest się mile widzianym i przyjętym. Tak samo też było z Eliaszem, że nie poszedł do żadnej z wdów z Izraela, ale do wdowy w Sarepcie Sydońskiej, także wielu trędowatych było za czasó proroka Elizeusza w jego ojczyźnie ale oczyścił trędowatego Syryjczyka z Naam.
Tymi słowami Jezus wywołał gniew słuchających GO i wyprowadzili go za miasto na szczyt góry, chcąc go strącić, ale on odszedł spokojnie od nich.