Prasówka ze sportu od 29.12.2011r do 3-4.12.2011r.
Prosze o szybkie wykonanie. Prasówka musi być na minimum 3,5 minuty.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Licze na naj!!
FC Barcelona tym razem bez wpadki. Podopieczni Pepa Guardioli wysoko pokonali Levante, aplikując tej drużynie pięć bramek i nie tracąc przy tym żadnej. Obecnie Katalończycy tracą trzy punkty do prowadzącego w tabeli Realu Madryt.
Już pierwsza akcja przyniosła Barcelonie prowadzenie. W czwartej minucie bramkarza gości pokonał Cesc Fabregas, który dostał kapitalne podanie od Andresa Iniesty i bez najmniejszego problemu uderzył płasko po ziemi.
W 33. minucie było 2:0, znów gola zdobył Fabregas. Bramka ta padła po świetnym rozegraniu stałego fragmentu gry. Xavi dośrodkował z rzutu wolnego, a do piłki skuteczniewyskoczył były gracz Arsenalu Londyn i umieścił ją w siatce mimo wysiłków bezradnego golkipera.
Reprezentacja Polski przegrała z Brazylią 2:3, ale wywalczyła olimpijską kwalifikację. W niedzielę nasi siatkarze zagrają z Rosją o zwycięstwo w Pucharze Świata. - Czeka nas ciężka przeprawa - przyznał Krzysztof Ignaczak.
Biało-czerwoni w sobotnim spotkaniu grali znakomicie. Prowadzili w setach 2:0, a w trzeciej partii 13:8. Niestety, siatkarze "Canarinhos" zdołali się pozbierać po tie-breaku. Czego zabrakło do zwycięstwa?
- Nie wiem. Nie wiem, czego zabrakło. Cieszymy się, że uzyskaliśmy kwalifikację - powiedział Ignaczak na antenie Polsatu Sport. - To był trudny mecz. Brazylia stanęła na wysokości zadania, zrobiła wszystko by zostać w grze o igrzyska. Jakby ktoś mi powiedział, że zdobędziemy z nimi punkt, to brałbym takie rozstrzygnięcie w ciemno. Wiedzieliśmy, że do osiągnięcia tego celu brakuje nam punktu.
Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w konkursie Pucharu Świata w Lillehammer. Wygrał Austriak Andreas Kofler, który ustanowił rekord skoczni. Dzięki miejscu na podium Stoch awansował z czwartego na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
W drugiej serii Kamil Stoch skoczył na odległość 96 metrów. Pozwoliło mu to zająć najniższy stopień na podium, chociaż po pierwszej serii był zaledwie 11. Wygrał - podobnie jak w pierwszej serii - Austriak Andreas Kofler. Najpierw dzięki wspaniałemu lotowi na odległość 105 metrów ustanowił rekord skoczni w Lillehammer, potem utrzymał wynik, lądując w drugiej serii zawodów na 98 metrze. Drugie miejsce utrzymał także Richard Freitag. Niemiec w pierwszej serii skoczył 95,5 metra, w drugiej aż 103,5 m.
Były to drugie tegoroczne zawody Pucharu Świata. Do konkursu głównego awansowało aż siedmiu Polaków. W drugiej serii zobaczyliśmy ich jednak już tylko trzech - naszego faworyta Kamila Stocha (90 metrów, 11. pozycja po pierwszej serii), a także Piotra Żyłę (92 metry i 21. miejsce po pierwszej serii) i Macieja Kota (w pierwszej serii 23.). Dla Kota awans do czołowej trzydziestki był szczególnie radosny - wywalczył on bowiem swoje pierwsze w karierze punkty w PŚ.