Potrzebuje recenzji z jakiegoś znanego filmu Tylko szybko Nie rozpisujcie się nie kopiujcie z innych stron
Zgłoś nadużycie!
" Avatar " Niewiele było w historii kinematografii filmów, którym udało się przenieść widza do zupełnie innego świata. Na myśl przychodzi mi tu od razu Niekończąca się opowieść, z której obrazy (jak wielki żółw na bagnach, czy dziwne błociane stwory) mam przed oczami do dziś, mimo że film widziałem tylko raz, prawie 20 lat temu. Długo musiałem czekać na coś, co przebije pod tym względem dzieło Wolfganga Petersena. Kolejnym takim filmem była dla mnie trylogia Petera Jacksona "Władca pierścieni". Królestwa Elfów, krasnoludów, hobbickie Shire, las Entów... każda z tych krain to oddzielny świat, który bez szwanku udało się przenieść na duży ekran. Nowozelandczyk niemal perfekcyjnie odtworzył klimat tolkienowskiego Śródziemia, tworząc genialną adaptację najlepszej przygodowej powieści wszech czasów. Tego rodzaju projekty, oprócz wielkich reżyserskich wizji wymagają również wielkich pieniędzy. Niestety zbyt często brakuje jednego lub drugiego (a czasem obu, co kończy się tragicznie). Jamesowi Cameronowi nie zabrakło jednak ani wizji ani pieniędzy, dzięki czemu w "Avatarze" zafundował nam spektakl, jakiego kino jeszcze nie znało.
0 votes Thanks 0
szymonmxxx
Recenzja filmu Gomorra Narkotyki, handel bronią, wymuszenia, kradzieże i morderstwa. Jak to się ma do idei wolności, którą krzewić ma All About Freedom Festival? Ano ma się jak najbardziej! Choć to nie sam film odwołuje się do wolności.
"Gomorra" jest ekranizacją powieści Roberto Saviano o tym samym tytule. Pisarz ten publikując książkę naraził się włoskiej mafii. I to nie tej sycylijskiej, kojarzonej z "Ojcem Chrzestnym" Mario Puzo. O nie, mafia opisana przez Saviano jest jeszcze groźniejsza! O ile sycylijską Cosa nostrę zdawał się obejmować jakiś kodeks, o tyle w przypadku Camorry nie ma mowy o niczym takim. Nie istnieje coś takiego jak słowo honoru, umowa. Na porządku dziennym są morderstwa (statystycznie co trzeci dzień!) i inne makabryczne występki.
Opisując mafię spod Neapolu włoski autor naraził się całemu środowisku przestępców. Książka stała się bestsellerem na całym świecie. Dla mafiosów takim bestsellerem stało się życie Saviano. Każdy na nie polował. Carabinieri otoczyli go ochroną, sam autor zmienia miejsce zamieszkania co miesiąc. I to właśnie ograniczenie wolności Saviano sprawiło, że film wzbudza dyskusję o tym, że nawet w kraju w pełni demokratycznym (czy aby na pewno?) można zatracić wolność w daleko idącym stopniu.
Sam film przedstawia zlepek wydarzeń luźno ze sobą powiązanych. Nie chcąc zdradzać konkretnych sytuacji powiem jedynie, że możemy ujrzeć na jakich interesach zarabia Camorra, w jaki sposób rekrutuje młodych mafiosów, jak pozbywa się przeciwników oraz zdrajców, w jaki sposób zdobywa poparcie ludności oraz jak bardzo potrafi zniszczyć stosunki miedzy najbliższymi sobie ludźmi.
Mimo, że film czasami się nieco dłuży, jest to bez wątpienia pozycja godna polecenia. Brak nieco muzyki dopełniającej klimatu, z drugiej jednak strony brak ten również potrafi zbudować atmosferę godną arcydzieła. A o tym, iż jest to obraz nietuzinkowy świadczy choćby fakt, iż to temu tytułowi przypadła prestiżowa nagroda Gran Prix Filmowego Festiwalu w Cannes w obecnym roku.
0 votes Thanks 0
bendzi122
W kinach film "2012", najnowsza superprodukcja Rolanda Emmericha – człowieka, który dał światu Dzień Niepodległości. Najnowszy film Rolanda Emmericha zapiera dech w piersiach efektami specjalnymi. Koniec świata jeszcze nigdy w kinie nie wyglądał tak pięknie i był tak inteligentnie opowiedziany.
Tego rodzaju projekty, oprócz wielkich reżyserskich wizji wymagają również wielkich pieniędzy. Niestety zbyt często brakuje jednego lub drugiego (a czasem obu, co kończy się tragicznie). Jamesowi Cameronowi nie zabrakło jednak ani wizji ani pieniędzy, dzięki czemu w "Avatarze" zafundował nam spektakl, jakiego kino jeszcze nie znało.
Narkotyki, handel bronią, wymuszenia, kradzieże i morderstwa. Jak to się ma do idei wolności, którą krzewić ma All About Freedom Festival? Ano ma się jak najbardziej! Choć to nie sam film odwołuje się do wolności.
"Gomorra" jest ekranizacją powieści Roberto Saviano o tym samym tytule. Pisarz ten publikując książkę naraził się włoskiej mafii. I to nie tej sycylijskiej, kojarzonej z "Ojcem Chrzestnym" Mario Puzo. O nie, mafia opisana przez Saviano jest jeszcze groźniejsza! O ile sycylijską Cosa nostrę zdawał się obejmować jakiś kodeks, o tyle w przypadku Camorry nie ma mowy o niczym takim. Nie istnieje coś takiego jak słowo honoru, umowa. Na porządku dziennym są morderstwa (statystycznie co trzeci dzień!) i inne makabryczne występki.
Opisując mafię spod Neapolu włoski autor naraził się całemu środowisku przestępców. Książka stała się bestsellerem na całym świecie. Dla mafiosów takim bestsellerem stało się życie Saviano. Każdy na nie polował. Carabinieri otoczyli go ochroną, sam autor zmienia miejsce zamieszkania co miesiąc. I to właśnie ograniczenie wolności Saviano sprawiło, że film wzbudza dyskusję o tym, że nawet w kraju w pełni demokratycznym (czy aby na pewno?) można zatracić wolność w daleko idącym stopniu.
Sam film przedstawia zlepek wydarzeń luźno ze sobą powiązanych. Nie chcąc zdradzać konkretnych sytuacji powiem jedynie, że możemy ujrzeć na jakich interesach zarabia Camorra, w jaki sposób rekrutuje młodych mafiosów, jak pozbywa się przeciwników oraz zdrajców, w jaki sposób zdobywa poparcie ludności oraz jak bardzo potrafi zniszczyć stosunki miedzy najbliższymi sobie ludźmi.
Mimo, że film czasami się nieco dłuży, jest to bez wątpienia pozycja godna polecenia. Brak nieco muzyki dopełniającej klimatu, z drugiej jednak strony brak ten również potrafi zbudować atmosferę godną arcydzieła. A o tym, iż jest to obraz nietuzinkowy świadczy choćby fakt, iż to temu tytułowi przypadła prestiżowa nagroda Gran Prix Filmowego Festiwalu w Cannes w obecnym roku.