Na stronach internetowych Narodowych Archiwów USA opublikowano amerykańskie akta dotyczące historii zbrodni katyńskiej. Część opublikowanego materiału, liczącego kilka tysięcy stron, to dokumenty dotąd nieznane. Czy jest tam coś przełomowego? - To jest pytanie do historyków - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid. Cyfrowe kopie dokumentów, które dotyczą mordu NKWD na Polakach z 1940 r., znalazły się na stronie www.archives.gov.
Rząd USA odtajnił i opublikował ponad 1000 stron dokumentów na temat zbrodni katyńskiej. Pochodzą one z archiwów Departamentu Stanu, Pentagonu, amerykańskich wojsk lądowych oraz archiwów prezydentów Roosevelta, Trumana i Eisenhowera.
Do nowych materiałów dołączono wcześniej publikowane materiały, w tym dokumenty zebrane przez tak zwaną Komisję Maddena, która prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej w latach 1951-52. Komisja ustaliła wówczas, że odpowiedzialne za śmierć polskich oficerów w lesie katyńskim było NKWD. Nie rozstrzygnięto jednak wówczas, czy rząd USA i prezydent Roosevelt znali i ukrywali prawdę o Katyniu.
Dokładna zawartość publikacji zostanie omówiona podczas uroczystości w amerykańskim Kongresie, która odbędzie się o godzinie 21 czasu polskiego. Poza dyrekcją amerykańskich archiwów państwowych USA wezmą w niej udział historycy i działacze polonijni.
Czas na akta Rosji i Białorusi
- Czy jest tam coś przełomowego - to jest pytanie do historyków, którzy będą badali te olbrzymie zasoby - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.
Zdaniem historyków archiwa dotyczące zbrodni katyńskiej, których odtajnienie zapowiedziały Stany Zjednoczone, mogą ukazać stan wiedzy Zachodu na temat zbrodni. Z ostateczną oceną badacze wstrzymują się jednak do publikacji.
Winid ma nadzieję, że "akcja amerykańska zachęci naszych partnerów zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie" do otwierania archiwów i pokazywania dziejów zbrodni katyńskiej. Dodał, że dotyczy to wszystkich "państw, które miały jakiekolwiek wiadomości na temat Katynia".
Jak podkreślił wiceminister, Polska wciąż czeka na otwarcie "solidnego zespołu archiwalnego" m.in. w Federacji Rosyjskiej i Białorusi. - Wiadomo też, że nie wszystkie archiwa brytyjskie są otwarte. Historia polsko-brytyjskiej dyskusji o archiwach z czasów II wojny światowej jest bardzo długa i ciekawa - zaznaczył.
- Będzie to niezwykle istotne dla wszystkich historyków, badaczy, dziennikarzy, osób zainteresowanych problematyką katyńską, ponieważ będą mieli w jednym miejscu zgromadzone materiały z kilkunastu różnych ośrodków, instytucji rządowych, bibliotek prezydenckich - uważa Winid.
Apel kongresmenki
Demokratyczna kongresmenka Marcy Kaptur oraz ambasada RP w Waszyngtonie wydały wspólne oświadczenie, w którym z zadowoleniem przyjmują decyzję Narodowych Archiwów USA. Część opublikowanego materiału to dokumenty dotąd nieznane. Inicjatorką ich opublikowania w internecie była właśnie Marcy Kaptur, która ma polskie korzenie i zasiada w Kongresie od 1983 r.
"Udostępnienie blisko tysiąca stron materiałów archiwalnych wniesie istotny wkład w poszerzenie naszej wiedzy na temat tej zbrodni, której władza sowiecka dopuściła się na narodzie polskim w 1940 r. (...) Zwracamy się do Federacji Rosyjskiej, Białorusi i innych krajów o pełne odtajnienie wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni oraz ich udostępnienie opinii publicznej" - głosi oświadczenie.
Wyrażono w nim wdzięczność Polonii amerykańskiej i jej przyjaciołom w Stanach Zjednoczonych za wysiłki i wytrwałość, dzięki którym sprawa zbrodni katyńskiej nie popadła w zapomnienie.
"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej oraz Kongres Stanów Zjednoczonych pozostają niezachwiani w swoim partnerstwie i zaangażowaniu na rzecz ujawnienia wszystkich okoliczności zbrodni katyńskiej" - podkreślono w oświadczeniu
Na stronach internetowych Narodowych Archiwów USA opublikowano amerykańskie akta dotyczące historii zbrodni katyńskiej. Część opublikowanego materiału, liczącego kilka tysięcy stron, to dokumenty dotąd nieznane. Czy jest tam coś przełomowego? - To jest pytanie do historyków - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.
Cyfrowe kopie dokumentów, które dotyczą mordu NKWD na Polakach z 1940 r., znalazły się na stronie www.archives.gov.
Rząd USA odtajnił i opublikował ponad 1000 stron dokumentów na temat zbrodni katyńskiej. Pochodzą one z archiwów Departamentu Stanu, Pentagonu, amerykańskich wojsk lądowych oraz archiwów prezydentów Roosevelta, Trumana i Eisenhowera.
Do nowych materiałów dołączono wcześniej publikowane materiały, w tym dokumenty zebrane przez tak zwaną Komisję Maddena, która prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej w latach 1951-52. Komisja ustaliła wówczas, że odpowiedzialne za śmierć polskich oficerów w lesie katyńskim było NKWD. Nie rozstrzygnięto jednak wówczas, czy rząd USA i prezydent Roosevelt znali i ukrywali prawdę o Katyniu.
Dokładna zawartość publikacji zostanie omówiona podczas uroczystości w amerykańskim Kongresie, która odbędzie się o godzinie 21 czasu polskiego. Poza dyrekcją amerykańskich archiwów państwowych USA wezmą w niej udział historycy i działacze polonijni.
Czas na akta Rosji i Białorusi
- Czy jest tam coś przełomowego - to jest pytanie do historyków, którzy będą badali te olbrzymie zasoby - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.
Zdaniem historyków archiwa dotyczące zbrodni katyńskiej, których odtajnienie zapowiedziały Stany Zjednoczone, mogą ukazać stan wiedzy Zachodu na temat zbrodni. Z ostateczną oceną badacze wstrzymują się jednak do publikacji.
Winid ma nadzieję, że "akcja amerykańska zachęci naszych partnerów zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie" do otwierania archiwów i pokazywania dziejów zbrodni katyńskiej. Dodał, że dotyczy to wszystkich "państw, które miały jakiekolwiek wiadomości na temat Katynia".
Jak podkreślił wiceminister, Polska wciąż czeka na otwarcie "solidnego zespołu archiwalnego" m.in. w Federacji Rosyjskiej i Białorusi. - Wiadomo też, że nie wszystkie archiwa brytyjskie są otwarte. Historia polsko-brytyjskiej dyskusji o archiwach z czasów II wojny światowej jest bardzo długa i ciekawa - zaznaczył.
- Będzie to niezwykle istotne dla wszystkich historyków, badaczy, dziennikarzy, osób zainteresowanych problematyką katyńską, ponieważ będą mieli w jednym miejscu zgromadzone materiały z kilkunastu różnych ośrodków, instytucji rządowych, bibliotek prezydenckich - uważa Winid.
Apel kongresmenki
Demokratyczna kongresmenka Marcy Kaptur oraz ambasada RP w Waszyngtonie wydały wspólne oświadczenie, w którym z zadowoleniem przyjmują decyzję Narodowych Archiwów USA. Część opublikowanego materiału to dokumenty dotąd nieznane. Inicjatorką ich opublikowania w internecie była właśnie Marcy Kaptur, która ma polskie korzenie i zasiada w Kongresie od 1983 r.
"Udostępnienie blisko tysiąca stron materiałów archiwalnych wniesie istotny wkład w poszerzenie naszej wiedzy na temat tej zbrodni, której władza sowiecka dopuściła się na narodzie polskim w 1940 r. (...) Zwracamy się do Federacji Rosyjskiej, Białorusi i innych krajów o pełne odtajnienie wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni oraz ich udostępnienie opinii publicznej" - głosi oświadczenie.
Wyrażono w nim wdzięczność Polonii amerykańskiej i jej przyjaciołom w Stanach Zjednoczonych za wysiłki i wytrwałość, dzięki którym sprawa zbrodni katyńskiej nie popadła w zapomnienie.
"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej oraz Kongres Stanów Zjednoczonych pozostają niezachwiani w swoim partnerstwie i zaangażowaniu na rzecz ujawnienia wszystkich okoliczności zbrodni katyńskiej" - podkreślono w oświadczeniu
z gazeta.pl
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12460932,Dokumenty__mapy__zdjecia___USA_ujawnily_akta_zbrodni.html