Potrzebuje prasówkę z 05.01.2015r. ma być: -Polityka z Polski -Polityka ze świata
-Gospodarka z Polski -Gospodarka ze świata
-Społeczeństwo w Polsce -Społeczeństwo na świecie
Proszę pomóżcie daje dużo punktów
KeZyspołeczeństwo na świecie: Nowy bilans epidemii eboli. Już ponad 8 tys. ofiar.
Liczba ofiar śmiertelnych epidemii wirusa Ebola w Afryce Zachodniej wzrosła do 8153 – podała Światowa Organizacja Zdrowia. Do tej pory w trzech najbardziej dotkniętych nią krajach odnotowano 20 656 przypadków zakażenia.
Najwięcej przypadków śmiertelnych w trwającej od marca epidemii odnotowano w Liberii. Ostatnio rozprzestrzenianie się wirusa nieco tam spowolniło. Według najnowszego bilansu, ebolą zakaziło się tam 8115 osób, a zmarło 3471.
W Sierra Leone do 3 stycznia odnotowano najwięcej ludzi zarażonych, bo aż 9772 przypadki, w tym 2915 przypadków śmiertelnych. Z kolei w Gwinei do 3 stycznia ebolą zakaziło się 2769 osób, a 1767 zmarło.
Poza tymi trzema krajami pojedyncze przypadki śmiertelne odnotowano w Mali (sześć), Nigerii (osiem) i jeden w Stanach Zjednoczonych.
gospodarka ze świata: Ropa coraz tańsza. 50 dolarów na horyzoncie.
Pierwsze dni nowego roku przyniosły dalszą obniżkę cen ropy na światowych rynkach. Tańszy surowiec odbija się także na jego amerykańskich producentach.
Dziś rano baryłka ropy Brent wyceniana jest na 55,29 dolara – najniżej od maja 2009 r. To o 48% mniej niż rok temu (największy spadek od kryzysowego 2008 r.) oraz o 52% mniej od ubiegłorocznych szczytów, które odnotowano 14 czerwca. Najtańsza od lat jest także ropa WTI, za baryłkę której trzeba zapłacić 51,56 dolara.
Spadek cen ropy uderza nie tylko w autorytarne reżimy w Rosji i Wenezueli, lecz także w producentów ropy z łupków, o których sytuacji szeroko piszą dziś amerykańskie media. To właśnie dzięki nowym technologiom wydobywania ropy naftowej USA ponownie zbliżyły się do niezależności energetycznej.
Jak zauważa Bloomberg, w związku z przeceną „czarnego złota” firma wydobywcza Continetnal Resources ograniczyła swój plan inwestycyjny z na ten rok 4,6 mld dolarów do 2,7 mld dolarów. Z kolei Halliburton, który dostarcza usług związanych ze szczelinowaniem, ogłosił w ubiegłym miesiącu plan zwolnienia 1000 pracowników.
polityka Polski:
Janusz Korwin-Mikke nie jest już prezesem KNP.
Janusz Korwin-Mikke nie jest już prezesem Kongresu Nowej Prawicy. - Tak, to prawda: Konwentykl zmienił prezesa KNP; od dziś jest nim kol.Michał Marusik - poinformował na swoim Facebooku Korwin-Mikke.Szczere życzenia powodzenia na tym trudnym stanowisku. KNP popiera mój start na Prezydenta. Oczywiście w tym momencie idea partii mającej rozszerzyć działalność KNP upada - bo Konwentykl ja odrzuca. We środę skomentuję to obszerniej - napisał Janusz Korwin-Mikke.
polityka światowa: Merkel gotowa na wyjście Grecji ze strefy euro? "Poradzimy sobie". Jak donosi sobotni "Der Spiegel", Niemcy są przygotowani na poparcie ewentualnego planu wyjścia Grecji ze strefy euro. Według wydawanego w Hamburgu tygodnika, "tak Angela Merkel, jak i minister finansów Wolfgang Schaeuble uważają, że euroland poradzi sobie z rezygnacją przez Grecji ze wspólnej waluty".Choć wcześniej Niemcy były przeciwne takiemu posunięciu i twardo stało na pozycji utrzymania jedności strefy euro, postępy dokonane przez kraje Unii od kryzysu w 2012 r. pozwoliły dopuścić inne rozwiązania do rozważenia. Groźba przeniknięcia kryzysu do innych krajów została w większości zażegnana, gdyż - jak pisze "Spiegel" - Portugalia i Irlandia zostały "uzdrowione". Ponadto Wspólnota dysponuje Europejskim Mechanizmem Stabilizacyjnym (EMS), zaś o bezpieczeństwo banków troszczy się Unia Bankowa.
Na razie nie wiadomo, czy możliwy byłby powrót do starej waluty przy jednoczesnym pozostaniu w szeregach Unii Europejskiej. – W razie potrzeby wyjaśnią to pomysłowi prawnicy – powiedział anonimowy przedstawiciel rządu.
Choć plany Grecji są póki co polityczną mrzonką, to wg Berlina wizja ta ziści się niemal na pewno, gdy skrajnie lewicowy szef opozycji Aleksis Cipras wygra wybory parlamentarne wyznaczone na 25 stycznia. Może wtedy odejść od polityki zaciskania pasa i odmówić obsługi greckiego długu.
społeczeństwo w Polsce: Orszak Trzech Króli zablokuje centrum Warszawy. Będą utrudnienia. We wtorek 6 stycznia z powodu przemarszu Orszaku Trzech Króli należy spodziewać się dużych utrudnień w centrum Warszawy. Część ulic w rejonie Starego Miasta zostanie zamknięta, a autobusy pojadą trasami objazdowymi - podaje tvnwarszawa.tvn24.pl.Trasa przemarszu prowadzić będzie przez pl. Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, a następnie uczestnicy pochodu ruszą ul. Królewską do pl. Piłsudskiego. Od godziny 11:00 do 12:30 nieprzejezdna będzie cała trasa orszaku. Z kolei od 12:30 do 14:00 nie przejedziemy pl. Piłsudskiego pomiędzy ul. Królewską a Wierzbową.
Z utrudnieniami muszą się liczyć pasażerowie linii 102, 105, 111, 128, 175, 174, 178, 518 i 222. Zawieszone na cały dzień zostaną ponadto linie 126 i 426. Warto także pamiętać, że komunikacja miejska w Warszawie będzie tego dnia kursowała wg rozkładu świątecznego.
gospodarka Polski: Analityk: Stopy procentowe NBP nie będą już spadać. Według domu inwestycyjnego Erste Securities Polska spodziewana w 2015 roku w Stanach Zjednoczonych podwyżka stóp procentowych spowoduje w dalszej perspektywie podobne posunięcia innych banków centralnych. Zdaniem Marka Czachora, analityka tej firmy, stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego nie będą już spadać i do końca roku prawdopodobnie pozostaną na niezmienionym poziomie. Na krajowe notowania giełdowe nadal duży wpływ będą mieć nastroje na parkietach zachodnich.– Obecnie jest już oczywiste, że w 2015 roku najprawdopodobniej dojdzie do pierwszej od dłuższego czasu podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, ale oczekiwania odnośnie momentu jej ogłoszenia są różne: jedni twierdzą, że stanie się to w trzecim kwartale, inni wskazują na drugi, pojawiają się też głosy, że stopy zostaną za oceanem podniesione już do marca – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Marek Czachor, analityk domu inwestycyjnego Erste Securities Polska. – O tym, że jest to realny scenariusz, świadczy choćby zachowanie się kurs euro-dolara.
Amerykańska waluta od maja zdecydowanie umacniała się wobec euro w ubiegłym roku. Z poziomu niemal 1,40 dolara za euro (w marcu i na początku maja) urosła do 1,20, w ciągu roku, wzmacniając się o ponad 13 proc.
– Wynika to także z tego, że gospodarka Stanów Zjednoczonych jest zdecydowanie w lepszej kondycji niż europejska. PKB Starego Kontynentu nie rośnie, analitycy spodziewają się więc dalszego osłabiania euro i spadku stóp procentowych, czyli zakupu papierów wartościowych skarbowych przez Europejski Bank Centralny. Natomiast za oceanem widzimy, że gospodarka się ustabilizowała, lekko się zwiększa, w związku z tym dotychczasowa bardzo luźna polityka monetarna wcześniej czy później powinna stać się konserwatywna.
Ta dysproporcja – zdaniem Marka Czachora – doprowadzi w najbliższych kwartałach do dalszych ruchów walutowych, ale wywrze także w dłuższym terminie nacisk na inne banki centralne, aby te podnosiły swoje stopy procentowe.
– Jeżeli depozyty będą wyżej oprocentowane w Stanach, a dolar będzie się umacniać, to kapitał automatycznie powinien płynąć także za ocean – wyjaśnia Marek Czachor. – W momencie, gdy gospodarki krajów rozwijających się nadal nie będą rosły, pojawi się konieczność, żeby przyciągnąć inwestorów. Banki centralne będą więc musiały postępować podobnie jak Rezerwa Federalna, co dzisiaj, wobec ucieczki kapitału ze Wschodu, robi chociażby Centralny Bank Rosji.
Nowy bilans epidemii eboli. Już ponad 8 tys. ofiar.
Liczba ofiar śmiertelnych epidemii wirusa Ebola w Afryce Zachodniej wzrosła do 8153 – podała Światowa Organizacja Zdrowia. Do tej pory w trzech najbardziej dotkniętych nią krajach odnotowano 20 656 przypadków zakażenia.
Najwięcej przypadków śmiertelnych w trwającej od marca epidemii odnotowano w Liberii. Ostatnio rozprzestrzenianie się wirusa nieco tam spowolniło. Według najnowszego bilansu, ebolą zakaziło się tam 8115 osób, a zmarło 3471.
W Sierra Leone do 3 stycznia odnotowano najwięcej ludzi zarażonych, bo aż 9772 przypadki, w tym 2915 przypadków śmiertelnych. Z kolei w Gwinei do 3 stycznia ebolą zakaziło się 2769 osób, a 1767 zmarło.
Poza tymi trzema krajami pojedyncze przypadki śmiertelne odnotowano w Mali (sześć), Nigerii (osiem) i jeden w Stanach Zjednoczonych.
gospodarka ze świata:Ropa coraz tańsza. 50 dolarów na horyzoncie.
Pierwsze dni nowego roku przyniosły dalszą obniżkę cen ropy na światowych rynkach. Tańszy surowiec odbija się także na jego amerykańskich producentach.
Dziś rano baryłka ropy Brent wyceniana jest na 55,29 dolara – najniżej od maja 2009 r. To o 48% mniej niż rok temu (największy spadek od kryzysowego 2008 r.) oraz o 52% mniej od ubiegłorocznych szczytów, które odnotowano 14 czerwca. Najtańsza od lat jest także ropa WTI, za baryłkę której trzeba zapłacić 51,56 dolara.
Spadek cen ropy uderza nie tylko w autorytarne reżimy w Rosji i Wenezueli, lecz także w producentów ropy z łupków, o których sytuacji szeroko piszą dziś amerykańskie media. To właśnie dzięki nowym technologiom wydobywania ropy naftowej USA ponownie zbliżyły się do niezależności energetycznej.
Jak zauważa Bloomberg, w związku z przeceną „czarnego złota” firma wydobywcza Continetnal Resources ograniczyła swój plan inwestycyjny z na ten rok 4,6 mld dolarów do 2,7 mld dolarów. Z kolei Halliburton, który dostarcza usług związanych ze szczelinowaniem, ogłosił w ubiegłym miesiącu plan zwolnienia 1000 pracowników.
polityka Polski:
Janusz Korwin-Mikke nie jest już prezesem KNP.
Janusz Korwin-Mikke nie jest już prezesem Kongresu Nowej Prawicy. - Tak, to prawda: Konwentykl zmienił prezesa KNP; od dziś jest nim kol.Michał Marusik - poinformował na swoim Facebooku Korwin-Mikke.Szczere życzenia powodzenia na tym trudnym stanowisku. KNP popiera mój start na Prezydenta. Oczywiście w tym momencie idea partii mającej rozszerzyć działalność KNP upada - bo Konwentykl ja odrzuca. We środę skomentuję to obszerniej - napisał Janusz Korwin-Mikke.polityka światowa:
Merkel gotowa na wyjście Grecji ze strefy euro? "Poradzimy sobie".
Jak donosi sobotni "Der Spiegel", Niemcy są przygotowani na poparcie ewentualnego planu wyjścia Grecji ze strefy euro. Według wydawanego w Hamburgu tygodnika, "tak Angela Merkel, jak i minister finansów Wolfgang Schaeuble uważają, że euroland poradzi sobie z rezygnacją przez Grecji ze wspólnej waluty".Choć wcześniej Niemcy były przeciwne takiemu posunięciu i twardo stało na pozycji utrzymania jedności strefy euro, postępy dokonane przez kraje Unii od kryzysu w 2012 r. pozwoliły dopuścić inne rozwiązania do rozważenia. Groźba przeniknięcia kryzysu do innych krajów została w większości zażegnana, gdyż - jak pisze "Spiegel" - Portugalia i Irlandia zostały "uzdrowione". Ponadto Wspólnota dysponuje Europejskim Mechanizmem Stabilizacyjnym (EMS), zaś o bezpieczeństwo banków troszczy się Unia Bankowa.
Na razie nie wiadomo, czy możliwy byłby powrót do starej waluty przy jednoczesnym pozostaniu w szeregach Unii Europejskiej. – W razie potrzeby wyjaśnią to pomysłowi prawnicy – powiedział anonimowy przedstawiciel rządu.
Choć plany Grecji są póki co polityczną mrzonką, to wg Berlina wizja ta ziści się niemal na pewno, gdy skrajnie lewicowy szef opozycji Aleksis Cipras wygra wybory parlamentarne wyznaczone na 25 stycznia. Może wtedy odejść od polityki zaciskania pasa i odmówić obsługi greckiego długu.
społeczeństwo w Polsce:
Orszak Trzech Króli zablokuje centrum Warszawy. Będą utrudnienia.
We wtorek 6 stycznia z powodu przemarszu Orszaku Trzech Króli należy spodziewać się dużych utrudnień w centrum Warszawy. Część ulic w rejonie Starego Miasta zostanie zamknięta, a autobusy pojadą trasami objazdowymi - podaje tvnwarszawa.tvn24.pl.Trasa przemarszu prowadzić będzie przez pl. Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, a następnie uczestnicy pochodu ruszą ul. Królewską do pl. Piłsudskiego. Od godziny 11:00 do 12:30 nieprzejezdna będzie cała trasa orszaku. Z kolei od 12:30 do 14:00 nie przejedziemy pl. Piłsudskiego pomiędzy ul. Królewską a Wierzbową.
Z utrudnieniami muszą się liczyć pasażerowie linii 102, 105, 111, 128, 175, 174, 178, 518 i 222. Zawieszone na cały dzień zostaną ponadto linie 126 i 426. Warto także pamiętać, że komunikacja miejska w Warszawie będzie tego dnia kursowała wg rozkładu świątecznego.
gospodarka Polski:
Analityk: Stopy procentowe NBP nie będą już spadać.
Według domu inwestycyjnego Erste Securities Polska spodziewana w 2015 roku w Stanach Zjednoczonych podwyżka stóp procentowych spowoduje w dalszej perspektywie podobne posunięcia innych banków centralnych. Zdaniem Marka Czachora, analityka tej firmy, stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego nie będą już spadać i do końca roku prawdopodobnie pozostaną na niezmienionym poziomie. Na krajowe notowania giełdowe nadal duży wpływ będą mieć nastroje na parkietach zachodnich.– Obecnie jest już oczywiste, że w 2015 roku najprawdopodobniej dojdzie do pierwszej od dłuższego czasu podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, ale oczekiwania odnośnie momentu jej ogłoszenia są różne: jedni twierdzą, że stanie się to w trzecim kwartale, inni wskazują na drugi, pojawiają się też głosy, że stopy zostaną za oceanem podniesione już do marca – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Marek Czachor, analityk domu inwestycyjnego Erste Securities Polska. – O tym, że jest to realny scenariusz, świadczy choćby zachowanie się kurs euro-dolara.
Amerykańska waluta od maja zdecydowanie umacniała się wobec euro w ubiegłym roku. Z poziomu niemal 1,40 dolara za euro (w marcu i na początku maja) urosła do 1,20, w ciągu roku, wzmacniając się o ponad 13 proc.
– Wynika to także z tego, że gospodarka Stanów Zjednoczonych jest zdecydowanie w lepszej kondycji niż europejska. PKB Starego Kontynentu nie rośnie, analitycy spodziewają się więc dalszego osłabiania euro i spadku stóp procentowych, czyli zakupu papierów wartościowych skarbowych przez Europejski Bank Centralny. Natomiast za oceanem widzimy, że gospodarka się ustabilizowała, lekko się zwiększa, w związku z tym dotychczasowa bardzo luźna polityka monetarna wcześniej czy później powinna stać się konserwatywna.
Ta dysproporcja – zdaniem Marka Czachora – doprowadzi w najbliższych kwartałach do dalszych ruchów walutowych, ale wywrze także w dłuższym terminie nacisk na inne banki centralne, aby te podnosiły swoje stopy procentowe.
– Jeżeli depozyty będą wyżej oprocentowane w Stanach, a dolar będzie się umacniać, to kapitał automatycznie powinien płynąć także za ocean – wyjaśnia Marek Czachor. – W momencie, gdy gospodarki krajów rozwijających się nadal nie będą rosły, pojawi się konieczność, żeby przyciągnąć inwestorów. Banki centralne będą więc musiały postępować podobnie jak Rezerwa Federalna, co dzisiaj, wobec ucieczki kapitału ze Wschodu, robi chociażby Centralny Bank Rosji.