Na podstawie tekstu "Jestem Józef, wasz brat" i fragmentu Pisma Świętego opowiedz dzieje tytułowego bohatera w narracji pierwszoosobowej (napisz je jako Józef). W opowiadaniu weź pod uwagę, jak Józef rozpoznał w swoim życiu Boże prowadzenie.
danutkass Mam 11 braci, moim ojciec jest pobożny Jakub. Zawsze trzymałem się Praw Bożych a moi bracia grzeszyli.Raz doniosłem ojcu co złego uczynili.Znienawidzili mnie przez donos. Otrzymałem nową szatę, bracia aż kipieli ze złości. Miewałem sny , opowiadałem je , znaczenia snów były takie, że bracia będą mi się kłaniać. Przez sny bracia jeszcze bardziej mnie znienawidzili.Wiedziałem ,że te sny sprowadził na mnie Bóg. Ojciec posłał mnie do braci , by sprawdzić jak się oni mają i stada. Odnalazłem braci po długim poszukiwaniu. Podszedłem bliżej, bracia mnie pochwycili i związali. Mówili między sobą aby mnie zabić ale najstarszy brat ,Ruben kategorycznie im zabronił. Powiedział aby wrzucili mnie do pustej studni i tak uczynili. Nadeszła karawana, która szła do Egiptu. Bracia sprzedali mnie kupcom jako niewolnika.Płakałem ,błagałem ale nic to nie pomogło.Wiem,że mieli moje szaty rozedrzeć, poplamić krwią a ojcu powiedzieć iż rozszarpały mnie dzikie zwierzęta. W Egipcie trafiłem jako niewolnik do domu urzędnika faraona, Potyfara. Dobrze mi było w tym domu. Po kilku latach , żona mego pana czyniła mi zaloty.Opierałem się jak mogłem.Wiem ,że była zła iż odrzucam ją, ponieważ trzymałem się Praw Bożych. Kobieta skłamała, i to jej uwierzono.Za karę uwięziono mnie w więzieniu. W więzieniu opowiadałem wszystkim o Bogu, tłumaczyłem sny. Któregoś razu wezwano mnie do faraona bym wytłumaczył i Jemu sny. Wytłumaczyłem a nawet doradziłem co ma uczynić. Faraon stwierdził ,że mną jest Bóg i dlatego to mnie powierza obowiązki a także uczynił mnie zarządcą Egiptu.
Magazynowałem zboże na lata suszy i głodu. Przyszli moi bracia po zakup żywności. Nie dałem im się rozpoznać. Byłem ciekawy czy zmienili się. Poddałem ich próbie. Zmienili się, stali się roztropni. Póżniej powiedziałem braciom kim jestem, widziałem w ich oczach wielki strach.Wybaczyłem im, .powiedziałem, że Bóg wysłał mnie przed nimi by zapewnić im dobrobyt, to Bóg tak mnie prowadził bym stał się także i władcą . Wszyscy płakaliśmy z radości ,że nareśćie mogliśmy się spotkać. Sprowadziłem całą rodzinę do Egiptu. Wszyscy żyli w dobrobycie.
Ojciec posłał mnie do braci , by sprawdzić jak się oni mają i stada. Odnalazłem braci po długim poszukiwaniu. Podszedłem bliżej, bracia mnie pochwycili i związali. Mówili między sobą aby mnie zabić ale najstarszy brat ,Ruben kategorycznie im zabronił. Powiedział aby wrzucili mnie do pustej studni i tak uczynili. Nadeszła karawana, która szła do Egiptu. Bracia sprzedali mnie kupcom jako niewolnika.Płakałem ,błagałem ale nic to nie pomogło.Wiem,że mieli moje szaty rozedrzeć, poplamić krwią a ojcu powiedzieć iż rozszarpały mnie dzikie zwierzęta.
W Egipcie trafiłem jako niewolnik do domu urzędnika faraona, Potyfara. Dobrze mi było w tym domu. Po kilku latach , żona mego pana czyniła mi zaloty.Opierałem się jak mogłem.Wiem ,że była zła iż odrzucam ją, ponieważ trzymałem się Praw Bożych. Kobieta skłamała, i to jej uwierzono.Za karę uwięziono mnie w więzieniu.
W więzieniu opowiadałem wszystkim o Bogu, tłumaczyłem sny. Któregoś razu wezwano mnie do faraona bym wytłumaczył i Jemu sny. Wytłumaczyłem a nawet doradziłem co ma uczynić. Faraon stwierdził ,że mną jest Bóg i dlatego to mnie powierza obowiązki a także uczynił mnie zarządcą Egiptu.
Magazynowałem zboże na lata suszy i głodu. Przyszli moi bracia po zakup żywności. Nie dałem im się rozpoznać. Byłem ciekawy czy zmienili się. Poddałem ich próbie. Zmienili się, stali się roztropni. Póżniej powiedziałem braciom kim jestem, widziałem w ich oczach wielki strach.Wybaczyłem im, .powiedziałem, że Bóg wysłał mnie przed nimi by zapewnić im dobrobyt, to Bóg tak mnie prowadził bym stał się także i władcą . Wszyscy płakaliśmy z radości ,że nareśćie mogliśmy się spotkać. Sprowadziłem całą rodzinę do Egiptu. Wszyscy żyli w dobrobycie.