Polska scena poltyczna jest nieprzewidywalna. Zbliżają się wybory do pralamentu w październiku 2011 roku. Ostatnie wybory samorządowe pokazują, że Platforma Obywatelska będzie miała problem, aby w październikowych wyborach parlamentarnych uzyskać wynik pozwalający na rządzenie bez koalicjanta. Według politologów, Platforma osiągnie wynik ok 35-38 proc.Ich zdaniem jest to realny wynik, o ile nie dojdzie do większych zawirowań w polskiej polityce.
Prezes Prawa i Sparwiedliwości Jarosław Kaczyński czeka na wielki wstrząs w polityce. Czeka na jakieś załamanie gospodarcze, które pozwoli mu na obarczenie PO za zaistniałą sytuację, a tym samym przejęcie władzy.
Kaczyński trafnie zdiagnozował sytuację polityczną swojej partii. - Po utracie wpływów w Kancelarii Prezydenta z powodu katastrofy smoleńskiej wiedział, że musi zjednoczyć swoje ugrupowanie i zgromadzić ten najtwardszy elektorat przy sobie. Dlatego przyjął obecną taktykę polityczną i nastawił się na kilka lat oczekiwania - uważa politolog jeden ze znananych politologów Rafał Chwedoruk.Zdaniem Chwedoruka Polskie Stronnictwo Ludowe nie powtórzy tak dobrego wyniku w wyborach parlamentarnych, jaki osiągnęło podczas wyborów samorządowych. - PSL najbardziej mobilizuje elektorat ludzi ze wsi i małych miast, czyli tych, którzy chętnie idą do wyborów samorządowych. Niestety, będzie trudniej pozyskać głosy z większych miejscowości, a to ten elektorat głównie decyduje o podziale sił w Sejmie - wyjaśnił. "PSL dostanie się do Sejmu, ale z niewielkim poparciem" - prognozuje Chwedoruk.
Każde wybory w Polsce pokazują też, że istnieje żelazny elektorat SLD, który - jak ocenił - wynosi ok. 2 mln wyborców. Podkreślił, że najważniejszym wyzwaniem podczas wyborów dla Sojuszu będzie utrzymanie elektoratu i obecnej pozycji na scenie politycznej.
Jeżeli SLD osiągnąłby dobry wynik, musiałoby dojść do wielkich zawirowań w polskiej polityce i PO musiałaby znacznie stracić na rzecz SLD. Obecnie lewicowość nie ma szans na bycie główną orientacją polityczną.
Chwedoruk powiedział, że mimo rozgłosu medialnego nie wróży stowarzyszeniu Polska Jest Najważniejsza dostania się do Sejmu w wyborach parlamentarnych. - Wydaje mi się, że wszystkie próby tworzenia w Polsce partii buforowych między PO a PiS kończą się fiaskiem. Pokazała to historia takich nazwisk jak Ludwik Dorn, czy Jerzy Polaczek - zaznaczył.
Ja jedank mam odmienne zdanie. Uważam, żePolska Jest Najważniejsza ma duże sznase na dostanie się do sejmu i mogloby wnieść dużo świeżosci do Polskiej polityki. A to nam Polakom by się przydało.Program tej partii jest bardzo interesujący.
Nowelizacja ustawy o partiach politycznych ograniczyła o 50 proc. subwencje budżetowe dla partii politycznych od 1 stycznia 2011 r. Dodatkowo sytuację PSL pogarsza "wisząca" nad tą partią perspektywa zwrotu 18 milionów złotych za źle rozliczoną kampanię wyborczą 2001 roku.
Moim zdaniem politycy Pis powinni zaprzestać ciagłego powrtou do katastrofy smoleńskiej i wykorztywania tej tragedii do celów politycznych. Na polskiej scenie politycznej powinno być więcej kultury,a także prawdy oraz odwagi we wprowadzaniu nowych reform.
Polska scena poltyczna jest nieprzewidywalna. Zbliżają się wybory do pralamentu w październiku 2011 roku. Ostatnie wybory samorządowe pokazują, że Platforma Obywatelska będzie miała problem, aby w październikowych wyborach parlamentarnych uzyskać wynik pozwalający na rządzenie bez koalicjanta. Według politologów, Platforma osiągnie wynik ok 35-38 proc.Ich zdaniem jest to realny wynik, o ile nie dojdzie do większych zawirowań w polskiej polityce.
Prezes Prawa i Sparwiedliwości Jarosław Kaczyński czeka na wielki wstrząs w polityce. Czeka na jakieś załamanie gospodarcze, które pozwoli mu na obarczenie PO za zaistniałą sytuację, a tym samym przejęcie władzy.
Kaczyński trafnie zdiagnozował sytuację polityczną swojej partii. - Po utracie wpływów w Kancelarii Prezydenta z powodu katastrofy smoleńskiej wiedział, że musi zjednoczyć swoje ugrupowanie i zgromadzić ten najtwardszy elektorat przy sobie. Dlatego przyjął obecną taktykę polityczną i nastawił się na kilka lat oczekiwania - uważa politolog jeden ze znananych politologów Rafał Chwedoruk.Zdaniem Chwedoruka Polskie Stronnictwo Ludowe nie powtórzy tak dobrego wyniku w wyborach parlamentarnych, jaki osiągnęło podczas wyborów samorządowych. - PSL najbardziej mobilizuje elektorat ludzi ze wsi i małych miast, czyli tych, którzy chętnie idą do wyborów samorządowych. Niestety, będzie trudniej pozyskać głosy z większych miejscowości, a to ten elektorat głównie decyduje o podziale sił w Sejmie - wyjaśnił. "PSL dostanie się do Sejmu, ale z niewielkim poparciem" - prognozuje Chwedoruk.
Każde wybory w Polsce pokazują też, że istnieje żelazny elektorat SLD, który - jak ocenił - wynosi ok. 2 mln wyborców. Podkreślił, że najważniejszym wyzwaniem podczas wyborów dla Sojuszu będzie utrzymanie elektoratu i obecnej pozycji na scenie politycznej.
Jeżeli SLD osiągnąłby dobry wynik, musiałoby dojść do wielkich zawirowań w polskiej polityce i PO musiałaby znacznie stracić na rzecz SLD. Obecnie lewicowość nie ma szans na bycie główną orientacją polityczną.
Chwedoruk powiedział, że mimo rozgłosu medialnego nie wróży stowarzyszeniu Polska Jest Najważniejsza dostania się do Sejmu w wyborach parlamentarnych. - Wydaje mi się, że wszystkie próby tworzenia w Polsce partii buforowych między PO a PiS kończą się fiaskiem. Pokazała to historia takich nazwisk jak Ludwik Dorn, czy Jerzy Polaczek - zaznaczył.
Ja jedank mam odmienne zdanie. Uważam, żePolska Jest Najważniejsza ma duże sznase na dostanie się do sejmu i mogloby wnieść dużo świeżosci do Polskiej polityki. A to nam Polakom by się przydało.Program tej partii jest bardzo interesujący.
Nowelizacja ustawy o partiach politycznych ograniczyła o 50 proc. subwencje budżetowe dla partii politycznych od 1 stycznia 2011 r. Dodatkowo sytuację PSL pogarsza "wisząca" nad tą partią perspektywa zwrotu 18 milionów złotych za źle rozliczoną kampanię wyborczą 2001 roku.
Moim zdaniem politycy Pis powinni zaprzestać ciagłego powrtou do katastrofy smoleńskiej i wykorztywania tej tragedii do celów politycznych. Na polskiej scenie politycznej powinno być więcej kultury,a także prawdy oraz odwagi we wprowadzaniu nowych reform.