Jak co tydzień wybrałem się wraz z rodziną na cmentarz. Nie był to jednak taki zwyczajny dzień, lecz Wszystkich Świętych. Po alejkach krążyło pełno ludzi, wielu stało przed grobami i rozmawiało z innymi, jeszcze inni kupowali słodycze ze straganów przed wejściem. Chyba własnie dlatego, odczułem jakbym wcale nie był na cmentarzu, lecz na targu. Było tak głośno i wesoło. Bardzo mnie to zirytowało. Przecież nie po to przychodzi się na cmentarz, by plotkować, kupować pamiątki, czy spotykać się ze znajomymi. Przychodzi się tu po to, by okazać szacunek zmarłym i by pamiętac o nich. Obserwując tych wszystkich ludzi uświadomiłem sobie, jak bardzo mi ich żal. Nie umieją należycie obchodzić tego święta. Bo czy zmarłym zależy stawianie na ich grobie wielkich i ozdobnych zniczy oraz kolorowych wieńców? Czy to ma jakieś znaczenia, jeśli stając nad ich mogiłami nie czujemy zupełnie nic? Zrozumiałem, że nie jest to właściwe zachowanie. A zaraz potem udałem się z rodziną na grób mojego zmarłego dziadka, zapaliłem mały znicz i odmówiłem długą modlitwę. Sądzę, że to bardziej podobało się dziadkowi, niż gdyby przyniósł wielki ozdobny wieniec.
Wszystkich Świętych to święto,które przeżywa każdy wierny.Chodzimy na cmentarze,odwiedzamy nagrobki,palimy znicze i kładziemy wieńce.Gdy stoję nad grobem mojego dziadka czuję ogromny smutek,żal,że tak szybko odszedł.Każdy z nas odczuwa to samo.Niekiedy nie jedna łza poleje się z moich oczu.Jestem wtedy taki przygnębiony.Lecz zawsze dbam o groby mojej rodziny.
Jak co tydzień wybrałem się wraz z rodziną na cmentarz. Nie był to jednak taki zwyczajny dzień, lecz Wszystkich Świętych. Po alejkach krążyło pełno ludzi, wielu stało przed grobami i rozmawiało z innymi, jeszcze inni kupowali słodycze ze straganów przed wejściem. Chyba własnie dlatego, odczułem jakbym wcale nie był na cmentarzu, lecz na targu. Było tak głośno i wesoło. Bardzo mnie to zirytowało. Przecież nie po to przychodzi się na cmentarz, by plotkować, kupować pamiątki, czy spotykać się ze znajomymi. Przychodzi się tu po to, by okazać szacunek zmarłym i by pamiętac o nich. Obserwując tych wszystkich ludzi uświadomiłem sobie, jak bardzo mi ich żal. Nie umieją należycie obchodzić tego święta. Bo czy zmarłym zależy stawianie na ich grobie wielkich i ozdobnych zniczy oraz kolorowych wieńców? Czy to ma jakieś znaczenia, jeśli stając nad ich mogiłami nie czujemy zupełnie nic? Zrozumiałem, że nie jest to właściwe zachowanie. A zaraz potem udałem się z rodziną na grób mojego zmarłego dziadka, zapaliłem mały znicz i odmówiłem długą modlitwę. Sądzę, że to bardziej podobało się dziadkowi, niż gdyby przyniósł wielki ozdobny wieniec.
Wszystkich Świętych to święto,które przeżywa każdy wierny.Chodzimy na cmentarze,odwiedzamy nagrobki,palimy znicze i kładziemy wieńce.Gdy stoję nad grobem mojego dziadka czuję ogromny smutek,żal,że tak szybko odszedł.Każdy z nas odczuwa to samo.Niekiedy nie jedna łza poleje się z moich oczu.Jestem wtedy taki przygnębiony.Lecz zawsze dbam o groby mojej rodziny.