Święta Zofia Rzymska - wdowa i męczennica - to własnie moja patronka. Zawsze, gdy jestem w potzrebie, zwraam sie do niej z goracą prośbę o pomoc. Modlę sie, ale też przypominam sobie jej życie i pod wpływem jej doświadczeń życiiowych, nabieram odwagi. Święta Zofia bowiem przez to, że nie chciała czcić boginii Diany, straciła swoje córki. Ostatecznie sama zmarła na ich grobie, po obejrzeniu męk, jakie te musiały doznać. Zawsze, gdy jestem w potrzebie myślę właśnie o mojej patronce. Jej postawa dodaje mi sił w życiu.
Święta Zofia Rzymska - wdowa i męczennica - to własnie moja patronka. Zawsze, gdy jestem w potzrebie, zwraam sie do niej z goracą prośbę o pomoc. Modlę sie, ale też przypominam sobie jej życie i pod wpływem jej doświadczeń życiiowych, nabieram odwagi. Święta Zofia bowiem przez to, że nie chciała czcić boginii Diany, straciła swoje córki. Ostatecznie sama zmarła na ich grobie, po obejrzeniu męk, jakie te musiały doznać. Zawsze, gdy jestem w potrzebie myślę właśnie o mojej patronce. Jej postawa dodaje mi sił w życiu.