Ołtarz musi wokoło posiadać młode brzózki (ludzie zabierają z nich gałązki), musi posiadać stolik a na nim nejlepiej by było jeszcze jeden malutki do położenia najświętszego sakramentu oraz jakiś święty obraz.
Już sam tytuł tej wspólnoty jest niezwyczajny - i najbardziej misyjny! Krew Chrystusa jest znakiem, który z jednej strony pomaga wejść głęboko w samo serce Ewangelii, w formację chrześcijańską, a z drugiej strony przynagla do działania misyjnego, apostolskiego - bo Krew Chrystusa przelana jest za wszystkich.
Jeżeli mówimy o Krwi Chrystusa, to jest to, po pierwsze, pewien skrót: chodzi nam nie o jakąś część Chrystusa, ale o samego Zbawiciela, który nas swoją Krwią odkupił. Po drugie, mówiąc o Krwi Chrystusa, mamy na myśli Eucharystię. Chcemy żyć Eucharystią - i to znaczy stawać się nie tylko Mistycznym Ciałem Chrystusa, ale też Jego Krwią. Być Krwią Chrystusa to znaczy dla nas, obrazowo mówiąc, spełniać w Kościele tę rolę, jaką spełnia w organizmie krew: być wszędzie tam, gdzie potrzebny jest rozwój. Przecież krew leczy zranienia, a jej brak jest znakiem śmierci. Zazwyczaj uświadamiamy sobie znaczenie krwi dopiero wtedy, gdy jej brakuje. Po trzecie, Krew Chrystusa to nasza ”poezja” , wzięta ze świata biblijnego. Obrazy sięgające początków Izraela - krew baranka, przelana na wyzwolenie z niewoli egipskiej, krew Przymierza zawartego u stóp Synaju, krew oczyszczenia poprzez niezliczone ofiary - to wszystko przygotowuje nas do tego, by rozumieć znaczenie Krwi przelanej na Golgocie.
Bardzo ważne w naszej duchowości jest to, że widzimy nie tylko tę Krew, którą Syn Boży przelał fizycznie i też nie tylko tę Krew, która liturgicznie jest obecna na ołtarzu pod znakiem wina. Chcemy widzieć tę Krew obecną mistycznie, duchowo we wspólnocie wierzących, ale też w każdym cierpiącym człowieku, w każdym zranieniu i grzechu. Przez wiarę pragniemy dostrzec Krew Chrystusa wszędzie tam, gdzie jest grzech, gdzie dzieje się źle, bo Jezus przelał własną Krew za wszystkich grzeszników.
Pragniemy być Maryją pod Krzyżem Jezusa, cierpiącego dzisiaj w naszych bliźnich, być ”żywym kielichem” , który przyjmuje Krew Zbawiciela, płynącą z ran ludzkości dzisiaj i ofiaruje tę Krew Ojcu Przedwiecznemu. Chcemy nie tylko żyć sami w ten sposób, ale wprowadzać także innych ludzi w życie tajemnicą paschalną. Modlitwa przez Krew Chrystusa pozwala nam ciągle oddawać się na nowo Panu Bogu, odnawiać i umacniać jedność pomiędzy nami. Adorujemy Krew Chrystusa i ofiarujemy Ją w zastępstwie i na zadośćuczynienie. Aby żyć Krwią Chrystusa na co dzień, staramy się trzymać w sercu "Słowo Życia" - wybrane z Pisma świętego zdanie, które służy jako motto w życiu codziennym. Ono pozwala nam jednoczyć się z Bogiem w różnych trudnych sytuacjach dnia.
Ołtarz musi wokoło posiadać młode brzózki (ludzie zabierają z nich gałązki), musi posiadać stolik a na nim nejlepiej by było jeszcze jeden malutki do położenia najświętszego sakramentu oraz jakiś święty obraz.
WSPÓLNOTA KRWI CHRYSTUSA
Już sam tytuł tej wspólnoty jest niezwyczajny - i najbardziej misyjny! Krew Chrystusa jest znakiem, który z jednej strony pomaga wejść głęboko w samo serce Ewangelii, w formację chrześcijańską, a z drugiej strony przynagla do działania misyjnego, apostolskiego - bo Krew Chrystusa przelana jest za wszystkich.
Jeżeli mówimy o Krwi Chrystusa, to jest to, po pierwsze, pewien skrót: chodzi nam nie o jakąś część Chrystusa, ale o samego Zbawiciela, który nas swoją Krwią odkupił. Po drugie, mówiąc o Krwi Chrystusa, mamy na myśli Eucharystię. Chcemy żyć Eucharystią - i to znaczy stawać się nie tylko Mistycznym Ciałem Chrystusa, ale też Jego Krwią. Być Krwią Chrystusa to znaczy dla nas, obrazowo mówiąc, spełniać w Kościele tę rolę, jaką spełnia w organizmie krew: być wszędzie tam, gdzie potrzebny jest rozwój. Przecież krew leczy zranienia, a jej brak jest znakiem śmierci. Zazwyczaj uświadamiamy sobie znaczenie krwi dopiero wtedy, gdy jej brakuje. Po trzecie, Krew Chrystusa to nasza ”poezja” , wzięta ze świata biblijnego. Obrazy sięgające początków Izraela - krew baranka, przelana na wyzwolenie z niewoli egipskiej, krew Przymierza zawartego u stóp Synaju, krew oczyszczenia poprzez niezliczone ofiary - to wszystko przygotowuje nas do tego, by rozumieć znaczenie Krwi przelanej na Golgocie.
Bardzo ważne w naszej duchowości jest to, że widzimy nie tylko tę Krew, którą Syn Boży przelał fizycznie i też nie tylko tę Krew, która liturgicznie jest obecna na ołtarzu pod znakiem wina. Chcemy widzieć tę Krew obecną mistycznie, duchowo we wspólnocie wierzących, ale też w każdym cierpiącym człowieku, w każdym zranieniu i grzechu. Przez wiarę pragniemy dostrzec Krew Chrystusa wszędzie tam, gdzie jest grzech, gdzie dzieje się źle, bo Jezus przelał własną Krew za wszystkich grzeszników.
Pragniemy być Maryją pod Krzyżem Jezusa, cierpiącego dzisiaj w naszych bliźnich, być ”żywym kielichem” , który przyjmuje Krew Zbawiciela, płynącą z ran ludzkości dzisiaj i ofiaruje tę Krew Ojcu Przedwiecznemu. Chcemy nie tylko żyć sami w ten sposób, ale wprowadzać także innych ludzi w życie tajemnicą paschalną. Modlitwa przez Krew Chrystusa pozwala nam ciągle oddawać się na nowo Panu Bogu, odnawiać i umacniać jedność pomiędzy nami. Adorujemy Krew Chrystusa i ofiarujemy Ją w zastępstwie i na zadośćuczynienie. Aby żyć Krwią Chrystusa na co dzień, staramy się trzymać w sercu "Słowo Życia" - wybrane z Pisma świętego zdanie, które służy jako motto w życiu codziennym. Ono pozwala nam jednoczyć się z Bogiem w różnych trudnych sytuacjach dnia.