Jeśli jest się kredą szkolną jest to bardzo dziwne uczucie.
Najpierw czekamy w ławce szkolnego dyżurnego aż przyjdzie uczeńwysłany przez nauczyciela przyszedł po nas, kiedy jeden z braci został zużyty. Kiedy dostaniemy się do klasy stopniowo jesteśmy użytkowani aż zostaje z nas tylko mały kawałek. Wtedy niektóre kredy mają szczęście i są zużywane do końca, ale większość z nas ma pecha. Te kredy, najczęściej leżą na podłodze zapomniane aż zetrą się na proch, a inne są używane do drastycznych celów - rzucania nimi w plecy nauczycieli, czy bab z pierwszej ławki.
Życie kredyjest jak zauważyliście niezmiernie ciężkie.
Masz opowiadanie:
Od 2 miesiecy jestem kredą szkolną. Jest to bardzo dziwne uczucie.
Nie mam rąk anu nóg, nie mogę sie poruszać, jakieś 6 tygodni leżałam w szafce nauczyciela, ale zostałam wyjęta. Początkowo bylo to bardzo fajne uczucie, bo byłam długa i bardzo wolno sie marnowałam. Jednak w 2 dniu mojego użytakowania zostałam złamana przez jednego z uczniów. Jedna moja połowa lezała w kacie klasy i opisała co sie stało z drugą połową. Kiedy rozpołowienie zastąpiło czułam się tak jakbym była w 2 miejscach na raz. było to bardzo dziwne. Jednak przyzwyczaiłam się do tego. Po tygodniu z tej połowy, która była używana przy tablicy został okruszek, jeden z uczniów zabrał go, a kiedy nauczyciel nie patrzył rzucił w plecy nauczyciela, tak, że została długa biała smuga na ubraniu. Nauczyciel nie poczuł jednak tego i kontynuował lekcję.
Kiedy nazajutrz uczniowie chodzili po klasie przez przypadek zabili poprzez rozdeptanie moją druga część. Poznałam jak czuje sie ktoś kto jednocześnie żyje i jest martwy.
Jeśli jest się kredą szkolną jest to bardzo dziwne uczucie.
Najpierw czekamy w ławce szkolnego dyżurnego aż przyjdzie uczeńwysłany przez nauczyciela przyszedł po nas, kiedy jeden z braci został zużyty. Kiedy dostaniemy się do klasy stopniowo jesteśmy użytkowani aż zostaje z nas tylko mały kawałek. Wtedy niektóre kredy mają szczęście i są zużywane do końca, ale większość z nas ma pecha. Te kredy, najczęściej leżą na podłodze zapomniane aż zetrą się na proch, a inne są używane do drastycznych celów - rzucania nimi w plecy nauczycieli, czy bab z pierwszej ławki.
Życie kredyjest jak zauważyliście niezmiernie ciężkie.
Masz opowiadanie:
Od 2 miesiecy jestem kredą szkolną. Jest to bardzo dziwne uczucie.
Nie mam rąk anu nóg, nie mogę sie poruszać, jakieś 6 tygodni leżałam w szafce nauczyciela, ale zostałam wyjęta. Początkowo bylo to bardzo fajne uczucie, bo byłam długa i bardzo wolno sie marnowałam. Jednak w 2 dniu mojego użytakowania zostałam złamana przez jednego z uczniów. Jedna moja połowa lezała w kacie klasy i opisała co sie stało z drugą połową. Kiedy rozpołowienie zastąpiło czułam się tak jakbym była w 2 miejscach na raz. było to bardzo dziwne. Jednak przyzwyczaiłam się do tego. Po tygodniu z tej połowy, która była używana przy tablicy został okruszek, jeden z uczniów zabrał go, a kiedy nauczyciel nie patrzył rzucił w plecy nauczyciela, tak, że została długa biała smuga na ubraniu. Nauczyciel nie poczuł jednak tego i kontynuował lekcję.
Kiedy nazajutrz uczniowie chodzili po klasie przez przypadek zabili poprzez rozdeptanie moją druga część. Poznałam jak czuje sie ktoś kto jednocześnie żyje i jest martwy.