Od tygodnia jestem z rodzicami i moją najlepszą przyjaciółką- Alą nad morzem. Czekałam na te wakacje od tygodni ! Pewnego razu, gdy wracałyśmy z plaży po kilkugodzinnym opalaniu się i kąpaniu w morzu natrafiłyśmy po drodze na małego, przesłodkiego pieska. Miał smutne oczy i był cały brudny. Pobawiłyśmy się z nim chwilę i postanowiłyśmy wracać do domku letniskowego, bo powoli zaczynało się ściemniać. Gdy dotałyśmy już na miejsce, ku naszemu zdziwieniu pies przez całą drogę szedł za nami ! Szybko pobiegłam do rodziców spytać co mamy teraz zrobić, przecież nie mogłyśmy zostawić go tak na pastwę losu... Mama powiedziała, że na noc może zostać z nami, jednak ponieważ miał obrożę, musieliśmy odnaleść jego właściciela. Do obroży przyczepiona była mała plakietka z imieniem Daisy. Następnego dnia od razu po obudzeniu- dosyć mokrym, gdyż Daisy wskoczyła do mojego łóżka i zaczęła lizać mnie po twarzy, wszyscy razem postanowiliśmy napisać ogłoszenie o znalezieniu psa i rozwiesić je w mieście. Kilka godzin po skończeniu, zadzwonił telefon... Z nadzieją, szybko podbiegłam i odebrałam. Nie uwierzysz kto dzwonił... To była Kasia Rekon- największa gwiazda ostatniego koncertu w Sopocie ! Powiedziała, że Daisy w całym tym zamieszaniu musiała uciec i spytała kiedy może po nią podjechać...
Myślę, że to były najbardziej ekscytujace wakacje w całym moim życiu.. do teraz nie potrafię uwierzyć w to co się stało !
Cześć Kasia !
Od tygodnia jestem z rodzicami i moją najlepszą przyjaciółką- Alą nad morzem. Czekałam na te wakacje od tygodni ! Pewnego razu, gdy wracałyśmy z plaży po kilkugodzinnym opalaniu się i kąpaniu w morzu natrafiłyśmy po drodze na małego, przesłodkiego pieska. Miał smutne oczy i był cały brudny. Pobawiłyśmy się z nim chwilę i postanowiłyśmy wracać do domku letniskowego, bo powoli zaczynało się ściemniać. Gdy dotałyśmy już na miejsce, ku naszemu zdziwieniu pies przez całą drogę szedł za nami ! Szybko pobiegłam do rodziców spytać co mamy teraz zrobić, przecież nie mogłyśmy zostawić go tak na pastwę losu... Mama powiedziała, że na noc może zostać z nami, jednak ponieważ miał obrożę, musieliśmy odnaleść jego właściciela. Do obroży przyczepiona była mała plakietka z imieniem Daisy. Następnego dnia od razu po obudzeniu- dosyć mokrym, gdyż Daisy wskoczyła do mojego łóżka i zaczęła lizać mnie po twarzy, wszyscy razem postanowiliśmy napisać ogłoszenie o znalezieniu psa i rozwiesić je w mieście. Kilka godzin po skończeniu, zadzwonił telefon... Z nadzieją, szybko podbiegłam i odebrałam. Nie uwierzysz kto dzwonił... To była Kasia Rekon- największa gwiazda ostatniego koncertu w Sopocie ! Powiedziała, że Daisy w całym tym zamieszaniu musiała uciec i spytała kiedy może po nią podjechać...
Myślę, że to były najbardziej ekscytujace wakacje w całym moim życiu.. do teraz nie potrafię uwierzyć w to co się stało !
Do zobaczenia za niedługo, ..............