Kiedy Leon XIII obejmował władzę w Kościele po Piusie IX, w roku 1878, papiestwo i Kościół były zewsząd atakowane w niezwykły sposób. Kiedy Rzym został ogarnięty grupami piemontystów, niejeden przewidywał, że Pius IX będzie ostatnim Papieżem! Kiedy w r. 1881 przenoszono jego szczątki, motłoch, pod wpływem sekt przeciwnych religii, rzucał kamieniami w kondukt żałobny wyjąc: "Do Tybru – padlinę!" Papież Pius IX wiele się spodziewał po swoim następcy, nawet jeśli by pozostał jak i on za murami Watykanu. Mówił: "Wszystko zmieniło się wokół mnie, mój system i moja polityka miały swój czas, lecz jestem zbyt stary, aby zmienić kierunek. To będzie zadanie mojego następcy." Zasiadając na tronie św. Piotra, w wieku 68 lat, Joachim Pecci nie chciał Kościoła oblężonego, wciąż w defensywie. Od początku swego pontyfikatu zadeklarował, że jedynie chrześcijaństwo jest zdolne zniszczyć do korzeni choroby współczesnego społeczeństwa. Trzeba więc było pilnie odbudować chrześcijańskie obyczaje. Czyż się nie znajdzie w klasycznej doktrynie Kościoła odpowiedzi na potrzeby współczesnych? Dla promowania chrześcijaństwa odnowionego i przystosowanego do epoki Leon XIII dysponował programem, jaki miał czas dopracować, gdy był jeszcze biskupem Peruzy w latach 184678. Bóg ofiarował mu pontyfikat wyjątkowo długi, 25-letni, aby skonkretyzował plan rechrystianizacji społeczeństwa we wszystkich dziedzinach: społecznej, intelektualnej i duchowej.
„Władcy mądremu, czujnemu stróżowi wiary, umiłowanemu wodzowi duchowieństwa” – w taki sposób kardynał Désiré-Joseph Mercier zadedykował rekolekcje wygłoszone klerykom seminarium archidiecezji mecheleńskiej samemu Piusowi X. Dedykacja ta stanowić może najlepsze podsumowanie pontyfikatu Giuseppe Melchiorre Sarto (1835-1914), uważanego za jednego z największych papieży XX wieku. Kojarzony z katolickim antymodernizmem, encykliką „Pascendi Dominici Gregis” i odnową formacji seminaryjnej, Pius X uchodzić może za wzór papieża-reformatora oddanego odnowie życia religijnego i społecznego.
Kiedy Leon XIII obejmował władzę w Kościele po Piusie IX, w roku 1878, papiestwo i Kościół były zewsząd atakowane w niezwykły sposób. Kiedy Rzym został ogarnięty grupami piemontystów, niejeden przewidywał, że Pius IX będzie ostatnim Papieżem! Kiedy w r. 1881 przenoszono jego szczątki, motłoch, pod wpływem sekt przeciwnych religii, rzucał kamieniami w kondukt żałobny wyjąc:
"Do Tybru – padlinę!"
Papież Pius IX wiele się spodziewał po swoim następcy, nawet jeśli by pozostał jak i on za murami Watykanu. Mówił:
"Wszystko zmieniło się wokół mnie, mój system i moja polityka miały swój czas, lecz jestem zbyt stary, aby zmienić kierunek. To będzie zadanie mojego następcy."
Zasiadając na tronie św. Piotra, w wieku 68 lat, Joachim Pecci nie chciał Kościoła oblężonego, wciąż w defensywie. Od początku swego pontyfikatu zadeklarował, że jedynie chrześcijaństwo jest zdolne zniszczyć do korzeni choroby współczesnego społeczeństwa. Trzeba więc było pilnie odbudować chrześcijańskie obyczaje. Czyż się nie znajdzie w klasycznej doktrynie Kościoła odpowiedzi na potrzeby współczesnych? Dla promowania chrześcijaństwa odnowionego i przystosowanego do epoki Leon XIII dysponował programem, jaki miał czas dopracować, gdy był jeszcze biskupem Peruzy w latach 184678.
Bóg ofiarował mu pontyfikat wyjątkowo długi, 25-letni, aby skonkretyzował plan rechrystianizacji społeczeństwa we wszystkich dziedzinach: społecznej, intelektualnej i duchowej.
„Władcy mądremu, czujnemu stróżowi wiary, umiłowanemu wodzowi duchowieństwa” – w taki sposób kardynał Désiré-Joseph Mercier zadedykował rekolekcje wygłoszone klerykom seminarium archidiecezji mecheleńskiej samemu Piusowi X. Dedykacja ta stanowić może najlepsze podsumowanie pontyfikatu Giuseppe Melchiorre Sarto (1835-1914), uważanego za jednego z największych papieży XX wieku. Kojarzony z katolickim antymodernizmem, encykliką „Pascendi Dominici Gregis” i odnową formacji seminaryjnej, Pius X uchodzić może za wzór papieża-reformatora oddanego odnowie życia religijnego i społecznego.