Moim zdaniem Balladyna, gdy stała się królową nie zaliczała się do dobrych władczyń. Robiła wszystko na swoją korzyść. Chciała dojść do władzy za wszelką cenę. Należała do ludzi, którzy lubią wyręczać sie innymi. Nie wystarczało jej manipulowanie matką i młodszą siostrą Aliną. Chciała czegoś więcej... Okazją było małżeństwo z Kirkorem. Chcąc uzyskać władzę potrafiła zabić własną siostrę, która była o wiele dobrotliwsza, pracowitsza. Morderstwo własnej siostry nie było oznaką, że Balladyna będzie dobrą królową.
Moim zdaniem Balladyna, gdy stała się królową nie zaliczała się do dobrych władczyń. Robiła wszystko na swoją korzyść. Chciała dojść do władzy za wszelką cenę. Należała do ludzi, którzy lubią wyręczać sie innymi. Nie wystarczało jej manipulowanie matką i młodszą siostrą Aliną. Chciała czegoś więcej... Okazją było małżeństwo z Kirkorem. Chcąc uzyskać władzę potrafiła zabić własną siostrę, która była o wiele dobrotliwsza, pracowitsza. Morderstwo własnej siostry nie było oznaką, że Balladyna będzie dobrą królową.