BombaQ
Kim jest dla mnie Jezus Chrystus, to trudne pytanie, ale myślę, że każdy z nas powinien umieć sobie na nie odpowiedzieć. Dla mnie jest On przede wszystkim miłością, wiem, że mnie kocha, tak jak kocha każdego z nas. Przecież dla nas, dzieci Bożych, Jezus umarł na krzyżu, aby oczyścić nas z grzechów, dać nam zbawienie i życie wieczne.Wiem, że jest dobry i że powinnam Mu umieć zaufać w każdej chwili. Powinien być dla mnie światłem, oświetlać moją drogę życia i prowadzić mnie po niej. Jest dla mnie tym drogowskazem, ale też nie zawsze umiem Mu powierzyć wszystkiego i pójść za Nim bez żadnych wątpliwości.Czasami jestem zbyt słaba i myślę, że wtedy nie zasługuję na Jego miłość, kiedy działam wbrew Jego woli. Ale Jezus jest miłosierny i wiem, że zawsze mogę do Niego przyjść i w sakramencie pokuty wyznać moje błędy i winy. Jeśli naprawdę żałuję tego, co zrobiłam, obiecam poprawę, wiem że na pewno mi przebaczy. Do Niego mogę zwrócić się z każdą prośbą, problemem, w modlitwie, a On wysłucha mnie i spróbuje pomóc. Jezus jest dla mnie kimś, komu mogę zaufać, kto wskaże mi właściwą ścieżkę życia, kto wybaczy mi, jeśli popełnię błędy. Jezus jest miłością, na którą nie zawsze w pełni zasługuję.
2 votes Thanks 1
kuba4747
Dla wielu chrześcijan Jezus jest Zbawicielem i Mesjaszem, który oddał za nas swoje życie, aby pokonać grzech i szatana. Jezus ustanowił sakramenty święte. To dzięki Niemu możemy spowiadać się i chodzić do Komunii Świętej, to dzięki niemu możemy uczestniczyć we Mszy świętej. Według mnie, Jezus jest też wielkim zwycięzcą szatana i śmierci.To On najpierw zmarł, aby później zatriumfować i pokonać śmierć. Chociaż Jezusa można różnie nazwać i przedstawić Go w różny sposób, to dla mnie najważniejsze jest to, iż Jezus kocha nas wszystkich i pragnie abyśmy z Nim mogli się radować w niebie po śmierci.
Na razie z Jezusem możemy się spotkać na każdej Mszy świętej, podczas modlitwy oraz na lekcji religii. Jezus Syn Boga, druga osoba Trójcy Przenajświętszej. Jest moim najlepszym Przyjacielem, moim niezawodnym Przewodnikiem. Często, gdy jestem sama rozmawiam z Jezusem, zwierzam Mu się z wszystkich tajemnic. Proszę Go często o pomoc w chwilach słabości. Jest Kimś wielkim, i Jedynym, który pomoże mi zawsze. Wierzę, że jest wszędzie obecny. To On przełamał barierę grzechu oddzielając nas od Boga. Bóg odpuszcza nam nasze grzechy darmo, nie przez wzgląd na nasze zasługi, ale na ofiarę krzyżową Chrystusa. Uwolnieni od grzechu jesteśmy zdolni wejść w Przymierze z Bogiem. Poza tym Chrystus przez swojego Ducha, wzbudza w sercach ludzkich wiarę, dzięki której mogą spotkać Go i przyjąć w sposób osobisty jako żywą Osobę. jest Kimś jedynym w całej historii ludzkości , jest Kimś wyjątkowym. Fakty z Jego życia, a zwłaszcza Jego śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie ukazują, że nie było nikogo podobnego do Niego na przestrzeni całych dziejów. Przed każdym ważnym wydarzeniem, czy nawet przedstawieniem w którym gram, mam ogromną tremę, ale zawsze wiem, że nie jestem sama i On mi pomoże. Czasem jestem smutna, bo dostałam zły stopień lub kogoś zawiodłam, ale wtedy staram się wmówić sobie, że to nie koniec świata i że zawsze mogę to poprawić i poprosić Jezusa o pomoc. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ wiem, że sama nie dam rady. Wiem, że On prowadzi mnie przez życie. Staram się je przeżyć dobrze bo wiem, że Jezus jest dawcą mojego życia on może go w każdej chwili odebrać. Obojętne czy przyjmuje Chrystusa za pośrednictwem Słowa, czy Sakramentu, czy jeszcze inny sposób - zawsze istotną rzeczą jest osobiste, w głębi człowieka dokonujące się spotkanie przez wiarę, która jest równoczesnym zaufaniem i która przechodzi w miłość. Ewangeliści podają cały szereg opisów ukazujących Jezusa jako prawdziwego, naturalnego człowieka. Z drugiej strony opisują zdarzenia i zachowania się Jezusa, które każą Apostołom i innym świadkom wciąż pytać ze zdumieniem: ?Kimże On właściwie jest?? Wykazują , że Jezus jest Kimś o wiele większym niż ?wspaniały człowiek?. Jezus jest przepełniony miłością, dobrocią, a ja staram się od Niego miłości tej nauczyć. Mam nadzieję, że On nigdy mnie nie zapomni, a ja o Nim. Dzisiaj jestem Mu za wszystko wdzięczna i staram się, aby był ze mnie zadowolony.
1 votes Thanks 3
adixxx9
Kim jest Jezus Chrystus? Wszyscy znają to imię, ale nie wiedzą, kim On jest dla nich. W tym temacie są zagubieni. Dużo osób jest mu wiernych i dokładnie wiedzą, kim jest, znają każdy szczegół życia Jezusa Chrystusa. Jezus umarł za nas na krzyżu, dla naszego zbawienia. Poświęcił swoje życie z miłości do nas. Nie tylko poświęcił swoje życie, ale przeżywał te wszystkie męki fizyczne (biczowanie…) jak i zarówno psychiczne (jego ukochany lud go skazuje na śmierć i szatan dręczy go w każdym momencie). Wytrzymał to wszystko by odkupić nasze potępione dusze. Więc jest On na pewno zbawicielem. Gdy Chrystus podróżował po świecie nauczał ludzi wiary. Mówił, kim jest bóg, że jest on światłością, dobrem, miłością. Walczył z szatanem na pustyni i pokazał, że dobrem zło można zwalczać. Nauczał ludzi dobra i miłości, nawet do wroga swego. Więc był On nauczycielem. W Biblii opisane są przykłady cudownego uzdrowienia, jak to ślepy przejrzał, jak to głuchy usłyszał, jak to niemy przemówił, jak to ciężko chory wyzdrowiał. Tak Jezus pokazywał cudy Boskie. Można, więc uznać go za uzdrowiciela. Gdy jesteśmy ciężkiej sytuacji to nie modlimy się do szatana tylko do Jezusa. Zawsze, gdy jesteśmy opresji to błagamy Go o pomoc. Ale nie zawsze dziękujemy, chociaż ją dostaliśmy. Bóg i Jezus to nasza największa pomoc, jaka w ogóle istnieje. Tak, więc uważam, że Jezus jest wszystkim, co najlepsze dla człowieka, a do tego nas kocha mocniej, niż kto inny na świecie. Więc nie zapominajmy o nim, bo to On nas zbawił, On uczy, On uzdrawia, On udziela pomocy w trudnych sytuacjach, On nie jakiś Bonifacy albo inny bożek. Tylko JEZUS z pomocą BOGA.
Dla mnie jest On przede wszystkim miłością, wiem, że mnie kocha, tak jak kocha każdego z nas. Przecież dla nas, dzieci Bożych, Jezus umarł na krzyżu, aby oczyścić nas z grzechów, dać nam zbawienie i życie wieczne.Wiem, że jest dobry i że powinnam Mu umieć zaufać w każdej chwili. Powinien być dla mnie światłem, oświetlać moją drogę życia i prowadzić mnie po niej. Jest dla mnie tym drogowskazem, ale też nie zawsze umiem Mu powierzyć wszystkiego i pójść za Nim bez żadnych wątpliwości.Czasami jestem zbyt słaba i myślę, że wtedy nie zasługuję na Jego miłość, kiedy działam wbrew Jego woli.
Ale Jezus jest miłosierny i wiem, że zawsze mogę do Niego przyjść i w sakramencie pokuty wyznać moje błędy i winy. Jeśli naprawdę żałuję tego, co zrobiłam, obiecam poprawę, wiem że na pewno mi przebaczy.
Do Niego mogę zwrócić się z każdą prośbą, problemem, w modlitwie, a On wysłucha mnie i spróbuje pomóc.
Jezus jest dla mnie kimś, komu mogę zaufać, kto wskaże mi właściwą ścieżkę życia, kto wybaczy mi, jeśli popełnię błędy. Jezus jest miłością, na którą nie zawsze w pełni zasługuję.
Na razie z Jezusem możemy się spotkać na każdej Mszy świętej, podczas modlitwy oraz na lekcji religii. Jezus Syn Boga, druga osoba Trójcy Przenajświętszej. Jest moim najlepszym Przyjacielem, moim niezawodnym Przewodnikiem. Często, gdy jestem sama rozmawiam z Jezusem, zwierzam Mu się z wszystkich tajemnic. Proszę Go często o pomoc w chwilach słabości. Jest Kimś wielkim, i Jedynym, który pomoże mi zawsze. Wierzę, że jest wszędzie obecny. To On przełamał barierę grzechu oddzielając nas od Boga. Bóg odpuszcza nam nasze grzechy darmo, nie przez wzgląd na nasze zasługi, ale na ofiarę krzyżową Chrystusa. Uwolnieni od grzechu jesteśmy zdolni wejść w Przymierze z Bogiem. Poza tym Chrystus przez swojego Ducha, wzbudza w sercach ludzkich wiarę, dzięki której mogą spotkać Go i przyjąć w sposób osobisty jako żywą Osobę.
jest Kimś jedynym w całej historii ludzkości , jest Kimś wyjątkowym. Fakty z Jego życia, a zwłaszcza Jego śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie ukazują, że nie było nikogo podobnego do Niego na przestrzeni całych dziejów.
Przed każdym ważnym wydarzeniem, czy nawet przedstawieniem w którym gram, mam ogromną tremę, ale zawsze wiem, że nie jestem sama i On mi pomoże. Czasem jestem smutna, bo dostałam zły stopień lub kogoś zawiodłam, ale wtedy staram się wmówić sobie, że to nie koniec świata i że zawsze mogę to poprawić i poprosić Jezusa o pomoc. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ wiem, że sama nie dam rady. Wiem, że On prowadzi mnie przez życie. Staram się je przeżyć dobrze bo wiem, że Jezus jest dawcą mojego życia on może go w każdej chwili odebrać.
Obojętne czy przyjmuje Chrystusa za pośrednictwem Słowa, czy Sakramentu, czy jeszcze inny sposób - zawsze istotną rzeczą jest osobiste, w głębi człowieka dokonujące się spotkanie przez wiarę, która jest równoczesnym zaufaniem i która przechodzi w miłość.
Ewangeliści podają cały szereg opisów ukazujących Jezusa jako prawdziwego, naturalnego człowieka. Z drugiej strony opisują zdarzenia i zachowania się Jezusa, które każą Apostołom i innym świadkom wciąż pytać ze zdumieniem: ?Kimże On właściwie jest?? Wykazują , że Jezus jest Kimś o wiele większym niż ?wspaniały człowiek?.
Jezus jest przepełniony miłością, dobrocią, a ja staram się od Niego miłości tej nauczyć. Mam nadzieję, że On nigdy mnie nie zapomni, a ja o Nim. Dzisiaj jestem Mu za wszystko wdzięczna i staram się, aby był ze mnie zadowolony.
Jezus umarł za nas na krzyżu, dla naszego zbawienia. Poświęcił swoje życie z miłości do nas. Nie tylko poświęcił swoje życie, ale przeżywał te wszystkie męki fizyczne (biczowanie…) jak i zarówno psychiczne (jego ukochany lud go skazuje na śmierć i szatan dręczy go w każdym momencie). Wytrzymał to wszystko by odkupić nasze potępione dusze. Więc jest On na pewno zbawicielem.
Gdy Chrystus podróżował po świecie nauczał ludzi wiary. Mówił, kim jest bóg, że jest on światłością, dobrem, miłością. Walczył z szatanem na pustyni i pokazał, że dobrem zło można zwalczać. Nauczał ludzi dobra i miłości, nawet do wroga swego. Więc był On nauczycielem.
W Biblii opisane są przykłady cudownego uzdrowienia, jak to ślepy przejrzał, jak to głuchy usłyszał, jak to niemy przemówił, jak to ciężko chory wyzdrowiał. Tak Jezus pokazywał cudy Boskie. Można, więc uznać go za uzdrowiciela.
Gdy jesteśmy ciężkiej sytuacji to nie modlimy się do szatana tylko do Jezusa. Zawsze, gdy jesteśmy opresji to błagamy Go o pomoc. Ale nie zawsze dziękujemy, chociaż ją dostaliśmy. Bóg i Jezus to nasza największa pomoc, jaka w ogóle istnieje.
Tak, więc uważam, że Jezus jest wszystkim, co najlepsze dla człowieka, a do tego nas kocha mocniej, niż kto inny na świecie. Więc nie zapominajmy o nim, bo to On nas zbawił, On uczy, On uzdrawia, On udziela pomocy w trudnych sytuacjach, On nie jakiś Bonifacy albo inny bożek. Tylko JEZUS z pomocą BOGA.