Napisz streszczenie ewangeli i swoj komentarz co ci to dało :) Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: "Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam". Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: "Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?" Odpowiedzieli mu: "Bo nas nikt nie najął". Rzekł im: "Idźcie i wy do winnicy". A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: "Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych". Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: "Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty". Na to odrzekł jednemu z nich: "Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?" Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».
Daje najjj :)
zurek214Ewangelia rozpoczyna Pan Jezus od przypowieści o Królestwie Bożym,w której gospodarz wychodzi wczesnym rankiem aby nająć robotników do swojej winnicy. Głównym jakby założeniem jest to, że robotnicy otrzymają denara za wykonaną pracę. Gospodarz wychodzi około godziny trzeciej i najmuje pierwszych bezczynnych robotników. Następnie wychodzi o godzinie szóstej i dziewiątej i tak samo najmuje robotników do swojej winnicy. Ostatni raz wychodzi o godzinie jedenastej i najmuje tak samo bezczynnych robotników. których nie miał kto nająć do pracy. Gdy nadszedł wieczór, czas wypłaty gospodarz polecił swojemu rządcy, aby zwołał robotników i dał im należną wypłatę. Otrzymali po denarze Ci, którzy przyszli o jedenastej a Ci przybili jako pierwsi myśleli, że gospodarz da im większe wynagrodzenie, ponieważ pracowali w słońcu i pocie czoła. Jednak dostali po denarze. Gdy więc zaczęli szemrać przeciwko gospodarzowi to on im odrzekł, że umowa dotyczyła jednego denara za dzień pracy. Jest On człowiekiem sprawiedliwym i jak widzimy umowy dotrzymuje. Gospodarz wywyższył ostatnich na pierwsze miejsce a a tych pierwszych postawił na ostatnim.
Bóg pragnie nas obdarować równie nie zwykłym darem Zbawienia. Bo jakąż inną zapłatę miałaby sens za pracę w Bożej winnicy? To Bóg jest Gospodarzem i to On nas powołuje do Zbawienia, a my pracując sumiennie dostajemy właśnie tą "zapłatę".
0 votes Thanks 0
ewka19751
Powyższy fragment Ewangelii jest przypowieścią, która opowiada o gospodarzu zatrudniającym robotników do pracy w winnicy o różnej porze dnia. Każdemu z nich za wykonanie powierzonego zadania obiecał 1 denara. Pod koniec dnia, po zakończeniu wysiłku, wypłaca wszystkim należną, obiecaną im kwotę, jednakże pracownicy trudzący się od rana mają zastrzeżenia co do tego, że niektórzy pracujący krócej od nich dostali taką samą wypłatę. Jak każda przypowieść i ta ma również charakter alegoryczny. Gospodarzem jest Bóg, który każdego z nas wzywa do nawrócenia i bycia jego narzędziem w zamian za Zbawienie, robotnikami jesteśmy zaś my. Przypowieść pokazuje Nam, że Bóg nie kieruje się ziemskim, logicznym myśleniem, ale podchodzi do każdego z nas według swego uznania, jest szczodry i wspaniałomyślny. Nauką dla mnie z tego fragmentu jest to, że w każdej chwili swojego życia mam szansę na zostanie "żołnierzem Boga" , że kryteria przyjęte przez wielkich tego świata są głupstwem u Pana i mimo wszystko On nas kocha.
Gdy nadszedł wieczór, czas wypłaty gospodarz polecił swojemu rządcy, aby zwołał robotników i dał im należną wypłatę. Otrzymali po denarze Ci, którzy przyszli o jedenastej a Ci przybili jako pierwsi myśleli, że gospodarz da im większe wynagrodzenie, ponieważ pracowali w słońcu i pocie czoła. Jednak dostali po denarze. Gdy więc zaczęli szemrać przeciwko gospodarzowi to on im odrzekł, że umowa dotyczyła jednego denara za dzień pracy. Jest On człowiekiem sprawiedliwym i jak widzimy umowy dotrzymuje. Gospodarz wywyższył ostatnich na pierwsze miejsce a a tych pierwszych postawił na ostatnim.
Bóg pragnie nas obdarować równie nie zwykłym darem Zbawienia. Bo jakąż inną zapłatę miałaby sens za pracę w Bożej winnicy? To Bóg jest Gospodarzem i to On nas powołuje do Zbawienia, a my pracując sumiennie dostajemy właśnie tą "zapłatę".