Napisz recenzję wybranego utworu dramatycznego np(Zemsta).Tylko nie z neta bo dam spam.Może ktoś pisał na ten temat.Musi być ok 1,5 A4.Najlepiej jeszcze na dziś.
loczek1994
Mamy rok 2010. Od napisania "Zemsty" Aleksandra Fredry, minęło 177 lat. Jednak wciąż jest tak chętnie czytana, począwszy od dorosłych, a skończywszy na nastolatkach. Autor dramatu był nie tylko pisarzem, ale i pamiętnikarzem, i poetą. Urodził się w 1793 r. Jego życie nie było związane od początku z pisaniem. Jako szesnastolatek zaciągnął się do Armii Księstwa Warszawskiego. Został nagrodzony wieloma odznaczeniami, np. Złotym Krzyżem Virtuti Militari czy Krzyżem Legii Honorowej. Wszystko szło świetnie, dopóki wielki Napoleon-Cesarz Francuzów-nie abdykował. Fredro wrócił do rodzinnej miejscowości. W wieku 25 lat chwycił za pióro i tworzył. I tak też mu zostało do końca jego życia. Jego słynne dzieła to "Śluby panieńskie", "Dożywocie" czy "Zemsta". Jako osiemdziesięcioletni mężczyzna-umiera. Geneza utworu fascynuje i zadziwia. Ta książka została napisana na faktach autentycznych. Fredro żeni się z wybranką swojego serca-Zofią. Otrzymuje w posagu m.in. połowę starego zamku. Przeglądając stare papiery, znajduje akta z XVII wieku. Okazuje się, że w ów zamczysku mieszkali-Piotr Firlej i Jan Skotnicki. Dokuczali sobie nawzajem, gdyż Firlej,wojewoda, uważał Skotnickiego za niegodnego siebie sąsiada. Sprawa zakończyła się w trybunale. Skotnicki wygrał proces, ale kłótnię zakończył ślub syna wojewody i córki Skotnickiego. Komediowy charakter utwory sprawia, że czyta się ją szybko. Dramat podzielono na 4 akty, zaś te na sceny. Głównym wątkiem są zatargi dwóch skłóconych ze sobą sąsiadów-Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka. Strzelają do siebie, wyzywają się (oczywiście niewulgarnie), a wszystko przyprawione odrobiną humoru i komizmu. Tak jak w przypadku wojewody i jego sąsiada, cały spór kończy się ślubem Klary i Wacława. Fredro w dramacie ukazuje nam polską szlachtę różnego rodzaju. Książka trzyma w napięciu, gdyż nie wiadomo, co znów wymyślą jej bohaterowie. Rejent i Cześnik-wciąż skłóceni, Klara Wacław-zakochani w sobie, a tuż za nimi Podstolina, która szuka męża i oczywiście 'Lew Północy'-Papkin. Język "Zemsty" może co niektórym sprawiać trudności. Utwór wszak napisany jest dziewiętnastowieczną polszczyzną. Stanowi więc bogate źródło wiedzy o ludziach z tamtej epoki, jak i o języku naszych prapradziadków. Polecam tą komedię, bo nie szkoda czasu na jej przeczytanie. Śmiech, zabawne sytuacje i humorystyczne postaci rozweselają nas nieprzerwanie od początku aż do końca. Wystarczy usiąść wygodnie w sofie, przy kominku i dać przenieść się do czasów, w których żył Fredro i jego bohaterowie.
Złotym Krzyżem Virtuti Militari czy Krzyżem Legii Honorowej. Wszystko szło świetnie, dopóki wielki Napoleon-Cesarz Francuzów-nie abdykował. Fredro wrócił do rodzinnej miejscowości. W wieku 25 lat chwycił za pióro i tworzył. I tak też mu zostało do końca jego życia. Jego słynne dzieła to "Śluby panieńskie", "Dożywocie" czy "Zemsta". Jako osiemdziesięcioletni mężczyzna-umiera.
Geneza utworu fascynuje i zadziwia. Ta książka została napisana na faktach autentycznych. Fredro żeni się z wybranką swojego serca-Zofią. Otrzymuje w posagu m.in. połowę starego zamku. Przeglądając stare papiery, znajduje akta z XVII wieku. Okazuje się, że w ów zamczysku mieszkali-Piotr Firlej i Jan Skotnicki. Dokuczali sobie nawzajem, gdyż Firlej,wojewoda, uważał Skotnickiego za niegodnego siebie sąsiada. Sprawa zakończyła się w trybunale. Skotnicki wygrał proces, ale kłótnię zakończył ślub syna wojewody i córki Skotnickiego. Komediowy charakter utwory sprawia, że czyta się ją szybko. Dramat podzielono na 4 akty, zaś te na sceny. Głównym wątkiem są zatargi dwóch skłóconych ze sobą sąsiadów-Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka. Strzelają do siebie, wyzywają się (oczywiście niewulgarnie), a wszystko przyprawione odrobiną humoru i komizmu. Tak jak w przypadku wojewody i jego sąsiada, cały spór kończy się ślubem Klary i Wacława. Fredro w dramacie ukazuje nam polską szlachtę różnego rodzaju. Książka trzyma w napięciu, gdyż nie wiadomo, co znów wymyślą jej bohaterowie. Rejent i Cześnik-wciąż skłóceni, Klara Wacław-zakochani w sobie, a tuż za nimi Podstolina, która szuka męża i oczywiście 'Lew Północy'-Papkin.
Język "Zemsty" może co niektórym sprawiać trudności. Utwór wszak napisany jest dziewiętnastowieczną polszczyzną. Stanowi więc bogate źródło wiedzy o ludziach z tamtej epoki, jak i o języku naszych prapradziadków.
Polecam tą komedię, bo nie szkoda czasu na jej przeczytanie. Śmiech, zabawne sytuacje i humorystyczne postaci rozweselają nas nieprzerwanie od początku aż do końca. Wystarczy usiąść wygodnie w sofie, przy kominku i dać przenieść się do czasów, w których żył Fredro i jego bohaterowie.