był sobie kiedyś grzeszny człowiek, a na imię mu było carol. Był poganinem i nie wierzył w Boga. Wszystkie opowieści jakie usłyszał o Bogu traktował jako kłamstwo. Ale pewnego dnia objawił mu się sam Pan Jezus. i powiedział do niego : Carolu teraz zobaczyłeś mnie i uwierzyłeś. Idż i głoś Ewangelie wszelkiemu stworzeniu. I tak zrobił. Po swojej śmierci trafił do królestwa niebieskiego, w którym miał miejsce obog samego Boga.
jak wymyślone to łaapaj ;p
był sobie kiedyś grzeszny człowiek, a na imię mu było carol. Był poganinem i nie wierzył w Boga. Wszystkie opowieści jakie usłyszał o Bogu traktował jako kłamstwo. Ale pewnego dnia objawił mu się sam Pan Jezus. i powiedział do niego : Carolu teraz zobaczyłeś mnie i uwierzyłeś. Idż i głoś Ewangelie wszelkiemu stworzeniu. I tak zrobił. Po swojej śmierci trafił do królestwa niebieskiego, w którym miał miejsce obog samego Boga.