Ciąg dalszy zmagań Janusza Palikota z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Skarbówka poprosiła CBA o kontrolę oświadczeń majątkowych posła. Okazało się, że powodem kontroli może być niechlujstwo samego polityka - swoje oświadczenia poprawiał, bo zapomniał wpisać między innymi, że jest właścicielem samolotu. Palikot broni się i oskarża, że atak na niego, to atak na PO.
POLECAMY Gosiewska: Pielgrzymka do Smoleńska to podstępne wywiezienie krzyża 6-letni Tomuś ma zapalenie płuc. "To bardzo częste w jego sytuacji" Nokia E7: Najnowszy biznesowy smartfon Nokia. Cena Nokia E7 to ok. 2500 zł Irena Santor i Kombii mają swoje gwiazdy w Opolu ZDJĘCIA! Przeczytaj też CBA sprawdza Palikota. Chodzi o majątek posła PO Cieć Graś nie odpowie za willę Skarbówka przesłucha Grasia
Oficjalnie przedstawiciele fiskusa i funkcjonariusze CBA nie chcą mówić o sprawie Palikota, zasłaniając się tajemnicą skarbową. O niechlujstwie kontrowersyjnego posła PO przy wypełnianiu oświadczeń majątkowych napisali jednak dziennikarze "Gazety Wyborczej".
Poseł ma najwyraźniej słabą pamięć - składał korekty do oświadczeń gdy po jakimś czasie orientował się, że zapomniał wpisać w nich ważne składniki majątku.
Przeczytaj koniecznie: CBA sprawdza Palikota. Chodzi o majątek posła PO
Na czym polegało "niechlujstwo" Palikota? Jak pisze "Wyborcza", w oświadczeniu składanym w 2007 roku za rok ubiegły poseł zapomniał podać, że jest właścicielem samolotu. Oprócz złożonego u marszałka Sejmu oświadczeniu po kilku dniach dostarczył "uzupełnienie", w którym znalazła się informacja o tym, że jest posiadaczem cessny 182, małego samolotu o wartości pół miliona złotych. Formalnie jednak przepisy nie pozwalają na przedkładanie przez posłów uzupełnień czy aneksów do oświadczeń majątkowych.
Lubelski poseł PO protestuje i uważa, że kontrola CBA akurat teraz - dwa tygodnie przed kongresem Ruchu Poparcia Palikota, który założył - ma podłoże polityczne. - Atak na Palikota to atak na Platformę Obywatelską - pisze na swoim blogu poseł. Twierdzi, że "ataku" na niego dokonują albo sympatycy PiS z CBA, albo jego wewnętrzna konkurencja w PO.
- Dla polityków nigdy nie ma dobrego terminu - kwituje rzecznik CBA, Jacek Dobrzyński i dodaje, że sprawdzanie oświadczeń majątkowych wszystkich posłów to dla Biura rutyna. Z drugiej strony, kontrolą poselskich majątków zajmują się przede wszystkim urzędy skarbowe.
Ciąg dalszy zmagań Janusza Palikota z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Skarbówka poprosiła CBA o kontrolę oświadczeń majątkowych posła. Okazało się, że powodem kontroli może być niechlujstwo samego polityka - swoje oświadczenia poprawiał, bo zapomniał wpisać między innymi, że jest właścicielem samolotu. Palikot broni się i oskarża, że atak na niego, to atak na PO.
POLECAMY Gosiewska: Pielgrzymka do Smoleńska to podstępne wywiezienie krzyża 6-letni Tomuś ma zapalenie płuc. "To bardzo częste w jego sytuacji" Nokia E7: Najnowszy biznesowy smartfon Nokia. Cena Nokia E7 to ok. 2500 zł Irena Santor i Kombii mają swoje gwiazdy w Opolu ZDJĘCIA! Przeczytaj też CBA sprawdza Palikota. Chodzi o majątek posła PO Cieć Graś nie odpowie za willę Skarbówka przesłucha GrasiaOficjalnie przedstawiciele fiskusa i funkcjonariusze CBA nie chcą mówić o sprawie Palikota, zasłaniając się tajemnicą skarbową. O niechlujstwie kontrowersyjnego posła PO przy wypełnianiu oświadczeń majątkowych napisali jednak dziennikarze "Gazety Wyborczej".
Poseł ma najwyraźniej słabą pamięć - składał korekty do oświadczeń gdy po jakimś czasie orientował się, że zapomniał wpisać w nich ważne składniki majątku.
Przeczytaj koniecznie: CBA sprawdza Palikota. Chodzi o majątek posła PO
Na czym polegało "niechlujstwo" Palikota? Jak pisze "Wyborcza", w oświadczeniu składanym w 2007 roku za rok ubiegły poseł zapomniał podać, że jest właścicielem samolotu. Oprócz złożonego u marszałka Sejmu oświadczeniu po kilku dniach dostarczył "uzupełnienie", w którym znalazła się informacja o tym, że jest posiadaczem cessny 182, małego samolotu o wartości pół miliona złotych. Formalnie jednak przepisy nie pozwalają na przedkładanie przez posłów uzupełnień czy aneksów do oświadczeń majątkowych.
Lubelski poseł PO protestuje i uważa, że kontrola CBA akurat teraz - dwa tygodnie przed kongresem Ruchu Poparcia Palikota, który założył - ma podłoże polityczne. - Atak na Palikota to atak na Platformę Obywatelską - pisze na swoim blogu poseł. Twierdzi, że "ataku" na niego dokonują albo sympatycy PiS z CBA, albo jego wewnętrzna konkurencja w PO.
- Dla polityków nigdy nie ma dobrego terminu - kwituje rzecznik CBA, Jacek Dobrzyński i dodaje, że sprawdzanie oświadczeń majątkowych wszystkich posłów to dla Biura rutyna. Z drugiej strony, kontrolą poselskich majątków zajmują się przede wszystkim urzędy skarbowe.