Napisz prace na stronę A< około > na GORĄCY temat :)
najlepiej o wyworach w ameryce < barack obama vs mitt rodney > nalez napisać:
czego sprawa dotyczy ?
gdzie ? kiedy ? dlaczego? kto jest zaangoażowany ? co bylo przedtem ? co sądz inni na ten temat ? jaki moze być ciąg dalszy i od kogo to zalezy?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
wYBOR JAK TAK TO TO :)
Jak zwykle oba Wybrzeża: Nowy Jork, Pensylwania, Massachusetts na Wschodzie, Kalifornia i Waszyngton na Zachodzie, zdominowane są przez demokratów, a interior, przede wszystkim Teksas, Luizjana, Missouri, opanowane przez republikanów. Ale skłócenie, poziom emocji i inwektyw odbiega od zwyczajnego. Ameryka się zradykalizowała. Stają naprzeciw siebie już nie wyborcy, lecz wyznawcy, nawet w dosłownym sensie.
Romney, biskup mormoński, zarzuca demokratom ignorowanie, a nawet wypieranie się Boga. To raczej wroga propaganda, ale faktem jest, że Obama ma 46-proc. przewagę nad Romneyem wśród tych, którzy się określają jako bezwyznaniowcy. Z kolei demokraci, nawet religijni, obawiają się Romneya wychowanego w sztywnej nietolerancyjnej doktrynie, niechętnej dialogowi.
Kolejna ogromna różnica – podział dochodu narodowego. Demokraci są zaniepokojeni rekordowymi nierównościami majątkowymi, sprzyjaliby raczej Ruchowi Oburzonych i hasłu: „to my stanowimy 99 proc.” (dla odróżnienia się od 1 proc., które nagromadziło znaczne bogactwa). Romney, niezrażony, uparcie odmawiał ujawnienia swej deklaracji podatkowej, dając pośrednio do zrozumienia, że bogaci nie muszą wspomagać rządu. Republikanie szermują hasłem ograniczania go, tak jak i podatków, by zwyciężył „prawdziwie amerykański” duch ery westernu – niech przedsiębiorczy sami wykuwają swoją przyszłość. Demokraci boją się, że mało kto się zatroszczy o biednych, tych z mniejszymi szansami na sukces. Romney zresztą może się przeliczyć, krytykując system ubezpieczeń zdrowotnych, sztandarowy projekt Obamy, zwłaszcza w jednym z kluczowych stanów – na emeryckiej Florydzie.
Oba obozy różni niemal wszystko: podejście do edukacji, praw pracowniczych, praw człowieka. Bystry obserwator odróżni wyborcę republikańskiego od głosującego na demokratów nawet po sposobie ubierania się. Instytut badań rynkowych Scarborough Research – z okazji konwencji – przypomniał też różnice stylu życia. Golf – to raczej sport republikanów, koszykówka – demokratów (sam Obama grał całkiem nieźle). Wśród republikanów jest trzy razy więcej myśliwych; niemal w tej samej proporcji demokraci bardziej się interesują ochroną środowiska. Nie mówiąc już o kolorze skóry: republikanie w ogromnej większości są partią białych, co widać było zwłaszcza na ich konwencji. Demokraci – coraz bardziej kolorowi.
To będzie ostry spór, napędzany rekordowymi nakładami na propagandę. Znany konserwatywny politolog Dinesh d’Souza wyreżyserował film „2016. Obama’s America”, który jest złośliwym, lecz inteligentnym atakiem na prezydenta, w stylu filmów Michaela Moore’a, tylko w odwrotną stronę. Nie można odmówić racji Obamie, który przestrzega, że głosowanie będzie „najbardziej jednoznacznym wyborem za życia tego pokolenia”.