Napisz opowiadanie z elementami fantastycznymi.Historię rozpocznij tak: Pewnego razu długo nie mogłem zasnąć. Wierciłem się w łóżku,przekładałem poduszki, nawet otworzyłem okno.Nic nie pomagało. Nagle...
Pamiętaj o akapitach!!!!!!!!!!!!! min 1,5strony prosze na jutro mam to miec pomóżcie!
zbuntowana3
Zdarzyło się to pewnej nocy. Niesamowite zdarzenie które pamiętam aż do dziś a więc posłuchajcie sami.... Pewnego razu długo nie mogłem zasnąć. Wierciłem się w łóżku,przekładałem poduszki, nawet otworzyłem okno.Nic nie pomagało. Nagle coś piskło wydawało się że to był pisk jakiegoś małego zwierzątka. Rozglądałem się dookoła za oknem nic nie było widać , ciemno, i nic po za tym. Wpadłem na pomysł że przyświetle sobie latarką i może w tedy ujrzę co się kryje za tą ciemnością za oknem. Więc tak zrobiłem wystawiłem głowę i włączyłem latarkę . Ujrzałem małe stworzonko , ale to nie było zwykłe zwierze. Miało cztery malutkie główki duże brązowe odstające uszy od każdej z nich.Całe jego ciało przypominało psa lecz troszkę zmutantowanego . Było całe brązowe z wyjątkiem czterech łap które były koloru czarnego z niewielkimi plamkami kolory białego. Miało brązowe oczy. Dwie pary oczu na jedną głowę. Całe zwierzę przypominało od tyłu kota ponieważ miało długi osierściony ogon Od połowy przypominało psa , tak samo uformowane ciało jak pies. A od przodu to już sam nie wiem. Zwierzę było wystraszone i całe się częsło było chyba głodne. Pobiegłem szybko do łazienki po wodę dla tego maleństwa, w domu byłem sam więc musiałem sobie z tym sam poradzić. Gdy wróciłem i wyjrzałem za okno już go tam nie było. Strasznie dziwne ponieważ było takie małe bezbronne i wystraszone a poszło w nieznaną stronę , tak samo bez nikogo... Wystawiłem wodę przez okno było nisko więc bez problemu dostałem do ziemi, położyłem i odeszłem od okna. Następnego dnia wyszłem z domu i przeszukałem cały ogród który znajdował się obok mojego domu. Nic nie znalazłem ani śladu po tym dziwnym zwierzątku które spotkałem wczorajszej nocy. Woda którą zostawiłem znikła , może to maleństwo wróciło i wypiło wodę? Nigdy się tego nie dowiedziałem.. Kolejnej nocy wyjrzałem przez okno lecz nic już nie ujrzałem.. Od tamtej nocy już nigdy nie widziałem tego niezwykłego i fantastycznego stworzenia..
Pewnego razu długo nie mogłem zasnąć. Wierciłem się w łóżku,przekładałem poduszki, nawet otworzyłem okno.Nic nie pomagało. Nagle coś piskło wydawało się że to był pisk jakiegoś małego zwierzątka. Rozglądałem się dookoła za oknem nic nie było widać , ciemno, i nic po za tym. Wpadłem na pomysł że przyświetle sobie latarką i może w tedy ujrzę co się kryje za tą ciemnością za oknem. Więc tak zrobiłem wystawiłem głowę i włączyłem latarkę . Ujrzałem małe stworzonko , ale to nie było zwykłe zwierze. Miało cztery malutkie główki duże brązowe odstające uszy od każdej z nich.Całe jego ciało przypominało psa lecz troszkę zmutantowanego . Było całe brązowe z wyjątkiem czterech łap które były koloru czarnego z niewielkimi plamkami kolory białego. Miało brązowe oczy. Dwie pary oczu na jedną głowę. Całe zwierzę przypominało od tyłu kota ponieważ miało długi osierściony ogon Od połowy przypominało psa , tak samo uformowane ciało jak pies. A od przodu to już sam nie wiem. Zwierzę było wystraszone i całe się częsło było chyba głodne. Pobiegłem szybko do łazienki po wodę dla tego maleństwa, w domu byłem sam więc musiałem sobie z tym sam poradzić. Gdy wróciłem i wyjrzałem za okno już go tam nie było. Strasznie dziwne ponieważ było takie małe bezbronne i wystraszone a poszło w nieznaną stronę , tak samo bez nikogo... Wystawiłem wodę przez okno było nisko więc bez problemu dostałem do ziemi, położyłem i odeszłem od
okna.
Następnego dnia wyszłem z domu i przeszukałem cały ogród który znajdował się obok mojego domu. Nic nie znalazłem ani śladu po tym dziwnym zwierzątku które spotkałem wczorajszej nocy. Woda którą zostawiłem znikła , może to maleństwo wróciło i wypiło wodę? Nigdy się tego nie dowiedziałem.. Kolejnej nocy wyjrzałem przez okno lecz nic już nie ujrzałem.. Od tamtej nocy już nigdy nie widziałem tego niezwykłego i fantastycznego stworzenia..