Napisz opowiadanie na temat, "Miłosierny Ojciec".
chodzi o to zeby napisac opowiadanie, ze np. ktoś porzyczył od kogoś kase, a on jest miłosierny i mu to daruje.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
na początku mojego opowiadania chcę podkreślić że "Miłosiernego Ojca" bardzo żadko się spotyka. Przeważnie są tacy ludzie że sami sę jeszcze upominają o dany dług. Takiego człowieka jak się spotka to na prawdę powinno się miło go spominać. A nie że człowiek mu daruje dług i pomaga a on chce jeszcze więcej. Taki ludzią powinno się bardzo wiele awdzięczać. Pewnego razu, spotkał mnie pewien przypadek. Miałam 50 zł. i nie wiedziałam co mam z tym uczynić, więc wybrałam się do kina z koleżanką ale po drodzę spotkałam starszego człowieka ktory potrzebował na bilet do domu, a był schorowany. Chodził o ulicach i żebrał o 5 zł. Koło nie go przeszło małżeństwo widać bylo, że nawet dość bogate pod dostatkiem. I poprosil ich a oni zaśmiali mu się prosto w oczy. zauważyłam że ludzie szacunku nie mają do starszych osób. Więc podeszłam z koleżanką do tego człowieka i daliśmy mu 50 zł. jak zobaczyłam jaki ten człowiek był szczęśliwy, rozmawialiśmy z nim i w ogóle ludzie pokazywali na nas palcami i wyśmiewali się, ale mi to nie przeszkadza w końcu mogłam komuś pomóc. Ten pan nie miał z czego oddać i darowaliśmy mu to. ale mi w sercu tak "radośnie" było. mogłam komuś pomóc, komuś kto to ceni i z tego się cieszy a nie nażeka.
Pewien chłopiec imieniem Marek chciał oderwać się od świata i wyjechać samotnie w podróż do Rzymu. Chciał tam zwiedzać zabytki. Niestety ze zbieranych przez niego pieniędzy wystarczyłoby mu tylko na wycieczkę do Londynu. Ale chłopiec się nie poddawał. Brał udział w licznych konkursach, sprzedawał obrazy któe malował. Jednak to i tak mu nie wystarczyło. Jego dobrym, bardzo dobrym przyjacielem był Michał. Zawsze o wszystkim mogli porozmawiać. Pewnego dnia Marek poszedł do Michała i zapytał czy ten poźyczy mu pieniądze, które brakują mu do upragnionej wycieczki. Michał długo się nie zastanawiał bo chciał pomóc przyjacielowi. Ucieszony Marek zaczął mu dziękować i pobiegł pakować się do domu. Na następny dzień wyleciał do Rzymu.
Po powrocie do rodzinnego miasteczka chłopiec był odmieniony. Zachowywał się inaczej. Jednak nie zapomniał o swoim przyjacielu. Odwiedził go od razu po powrocie. Przez kilka następnych tygodni ciężko pracował aby oddać koledze zaporzyczone pieniądze. Michał widząc jego ciężką pracę powiedział do niego "Marek słuchaj, tą pożyczkę potraktuj jako prezent ode mnie". Marek nie wiedział o czym on mówi. ALe po chwili to do niego doszło. Jednak on się uparł że mu odda. Michał nawet nie chciał słyszeć o tym że odda mu przyjaciel pieniądze.
Marek nie chciał się kłócić z kolegom i podziękował mu za ten prezent. Następnym razem we dwoje pojadą na wycieczkę..
Może być ? (: