kościół to wspaniałe miejsce można tam poprawić swoje grzechy i można się spotkać z bogiem bardzo dobrze jest wtedy gdy chcemy się spotkać z bogiem bo wtedy widać że kochasz boga
Kościół jest wspólnotą, co oznacza, że jest dobrem wspólnym. Kościół to nie budynek czy przedmiot, lecz rodzina, która tworzy wspólnotę. W dniu Chrztu Świętego, każde dziecko mając grzech pierworodny, pozbywa się niego, stawając się dzieckiem bożym, i wchodząc do wspólnoty. Można więc powiedzieć, że Wspólnotę Kościoła łączy rodzina, z tego względu, że należą do niej dzieci jak i Bóg Ojciec.
Będąc w tej rodzinie, nie można tylko do niej "należeć". Trzeba dać coś od siebie, poświęcić się, by pomóc innym. Jest to tak samo jak w normalnej rodzinie. Krewni dbają o siebie, troszczą się i dzielą problemami jak i szczęściem. Musi być tak samo w Rodzinie Kościoła. Wspólnota jest wspólna, więc trzeba o nią dbać.
Coś takiego. Jeśli chcesz jakoś to przerób.. Pisałem to teraz na bierząco :P
kościół to wspaniałe miejsce można tam poprawić swoje grzechy i można się spotkać z bogiem bardzo dobrze jest wtedy gdy chcemy się spotkać z bogiem bo wtedy widać że kochasz boga
Kościół jest wspólnotą, co oznacza, że jest dobrem wspólnym. Kościół to nie budynek czy przedmiot, lecz rodzina, która tworzy wspólnotę. W dniu Chrztu Świętego, każde dziecko mając grzech pierworodny, pozbywa się niego, stawając się dzieckiem bożym, i wchodząc do wspólnoty. Można więc powiedzieć, że Wspólnotę Kościoła łączy rodzina, z tego względu, że należą do niej dzieci jak i Bóg Ojciec.
Będąc w tej rodzinie, nie można tylko do niej "należeć". Trzeba dać coś od siebie, poświęcić się, by pomóc innym. Jest to tak samo jak w normalnej rodzinie. Krewni dbają o siebie, troszczą się i dzielą problemami jak i szczęściem. Musi być tak samo w Rodzinie Kościoła. Wspólnota jest wspólna, więc trzeba o nią dbać.
Coś takiego. Jeśli chcesz jakoś to przerób.. Pisałem to teraz na bierząco :P