Napisz na kartce A4 wypracowanie w formie dialogu z kolegą katolikiem uznającym jedynie konieczność modlitwy indywindualnej,w którym uzasadnisz mu szczególny charakter modlitwy kierowanej do Boga przez Kościół podczas Eucharystii.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
N - dorgi Bartku nie masz racji uznając jedynie koniecznośc moglitwy indywidualnej.
B: ale dlaczego skoro jest to moglitwa na podczas której możesz łatwiej się skupić, Bóg jest wszędzie więc nie rozumiem czemu mam chodzić na wspólną Eucharistie i dlaczego upioerasz się ze ważniejsze jest uczestnictwo we Mszy Świętej
N - Msza Święta to nie tylko spotkanie w jednym miejscu ludzi wyznających tę samą wiare, ale to przede wszystkim Eucharystia - doświadczenie namacalnej obecności Boga. Poprzez Przyjęcie Ciała i Krwi Pańskiej w Liturgii Eucharystycznej karmi nas Jezus Swoim ciałem byśmy byli nasycen pokarnmem jaki On nam zostawił. To również Liturgia Słowa, możesz poznać rózną interpretacje poszczególnych fragmentów Pisma Swiętego czytanych podczas Mszy.
B- dobrze ale przecież sam mogę sobie w ciszy interpretowac Pismo Swiete nie potrzeba księdza , a czytać mogę sam a nie mi służba liturgiczna jak na Mszy?
N- tak ale słuchając innych możesz dostrzec pewne rzeczy z innej perspektywy, możesz poznać inne spojrzenie na dane słowa Pana zostawione nam na kartach Świętej Księgi. Mogą Ci sie pewne kwestie inaczej zacząć klarowac i to co wydawało Ci sie niejasne czy też nie zrozumiałe do końca może kaplan poczas homilii dać Ci do przemyślenia że okaże sie jasne.
B- ale po co mi chodzic do kościoła skoro wierze i sam sie modlę?
N - chodząc do koscioła uczestnicząc w niedzielnej Eucharystii pokazujesz publicznie swoją wiarę wyznajesz ją wspólnie z innymi Poświadczasz tym (uczestnictwem) swoją przynależnośc do niego i wyznajesz Że To On -Jezus jest Tym wktórego wierzysz i jest to dowód iż jestes wierzącym i praktykującym katolikiem
- Witaj, Jarku !
- Ceść Sławku.
- Co się tak śpieszysz, gdzie idziesz ?
- Właśnie wybieram się do kościoła na Mszę Świętą. Może chcesz pójść ze mną ?
- Nie, nie lubie.
- Nie lubisz chodzić do kościoła? Przeciesz to twój katolicki obowiązek.
- Pamiętasz jak ci kiedyś mówiłem, że nie uznaję modlitwy zbiorowej i do kościoła nie
mam najmniejszego zamiaru chodzić ?
- No wiem ale... możesz mi wytłumaczyć, dlaczego?
- No bo wiesz..
- No nie wiem.
- Ja od 3 lat nie byłem w kościele...
- Jak to? , nigdy mi o tym nie mówiłeś, no to tym bardziej powinieneś się tam wybrać !
- Nie mówiłem ci bo to drażniący temat, a poza tym nie chcę o tym rozmawiać.
- Ale przeciesz wiesz, że ja jestem twoim przyjacielem i pomogę ci w potrzebie
- No ja wiem o tym
- No to mów co się takiego stało ?
- Odkąd zmarła moja ciocia, nie chcodze do kościoła.
- Dlaczego ?
- Zawsze chodziłem z ciocią, a po jej wypadku, gdy straciła przytomność i
wjechała w mury kościoła...
- O jej.. przepraszam, nigdy mi o tym nie mówiłeś, ale nie martw się, pójdziemy dzisiaj i ci . przejdzie.
- Ale ja wolę modlić sie sam.
- Niby Dlaczego?
- Bo jestem sam na sam z Bogiem i moge Mu wszystko mówić, a w kościele tak
nie jest. Wszyscy Cię obserwują i wugule.
- A no to ja już wiem jaki ty masz problem !!
Ty poprostu jesteś nie śmiały. W kościele Bóg obserwuje tak samo jak w domu.
- Naprawdę ?
- Tak !
- Wiesz, chyba mnie przekonałeś !
- To co, idziesz ?
- Jasne. Przekonałeś mnie. Od dzisiaj chodze do będę chodził do kościoła.
- Pewnie. No to co idziemy !
- Jasne.