da52dy
Panie Stanisławie ! Przede wszystkim proszę przyjąć serdeczne wyrazy pozdrowienia i szacunku, a nawet podziwu. Mnie jako osobie, której dalekie są wartości materialnych, tym bardziej miło jest mieć okazję kontaktu z Panem. Podziwiam Pana od pierwszej mojej wizyty w pańskim sklepie. Urzekły mnie w nim nie tylko porządek, ale także wielość i bogactwo artykułów oraz dóbr, jakie w nim widziałem. To zupełnie coś nowego, coś innego w Warszawie. Od prostych nici, poprzez różnoraki wybór materiałów, których dotychczas nie było w takich ilościach, że już nie wspomnę o kolorystyce. A wybór i jakość tylko w najwyższym gatunku. Jeżeli dodamy do tego jeszcze te kapelusze, krawaty, czy parasolki, które nie tylko współgrają z wcześniej wymienionymi, ale też mogą stanowić oddzielny pomysł na prezent. Jednak w tym wszystkim pomyślał Pan również o zaoferowaniu także innych prezentów - te wszystkie ciekawe brązy, majoliki każą co najmniej się im przyjrzeć. Wreszcie są też zabawki, by o innych przedmiotach tylko wspomnieć. A obsługa - jej fachowość i życzliwość są nie do przecenienia. Proszę wybaczyć, że spróbuję pokusić się o porównanie, bo ono samo ciśnie się na usta - skoro potrafił Pan dać nam wszystkim taki sklep, to jakże wielka i głęboka musi być w Panu miłość innego człowieka ? Bo przecież w tym wszystkim nie chodzi tylko o o zostawienie pieniędzy, prawda ? Pan myśli dalej - chce Pan widzieć piękne kobiety, które chodzą w strojach uszytych z materiałów "od Wokulskiego", a ich urodę mają podkreślać kapelusze i dodatki, kupione tamże. I chce Pan, żebyśmy na takie kobiety zwracali właśnie uwagę. To chyba się Panu uda. Panie Stanisławie - proszę o wybaczenie tych kilku słów, ale miło jest widzieć, kiedy Rodak, Polak proponuje innym taki sposób pojmowania PIĘKNA. To wspaniałe i godne chwalenia, nie tylko tu, w Warszawie ,ale także poza jej granicami. Nadzieją w tym wszystkim jest i to, że wierzę, iż Pański sklep będzie stał i rozwijał się jeszcze przez długie lata, oby do dnia, kiedy znowu Warszawa stolicą Polski będzie. Bo wtedy każdy będzie mógł powiedzieć - kupując u Wokulskiego, kupuję w Polsce !. Z serdecznym pozdrowieniem.....
Nie wiem, czy dokładnie o to chodziło, chciałem w liście zawrzeć i trochę miłości, i trochę klimatu ojczyzny i trochę zachwytu nad pięknem jako takim. Mam nadzieję, że przyda się - pozdrawiam D.
Przede wszystkim proszę przyjąć serdeczne wyrazy pozdrowienia i szacunku, a nawet podziwu. Mnie jako osobie, której dalekie są wartości materialnych, tym bardziej miło jest mieć okazję kontaktu z Panem.
Podziwiam Pana od pierwszej mojej wizyty w pańskim sklepie. Urzekły mnie w nim nie tylko porządek, ale także wielość i bogactwo artykułów oraz dóbr, jakie w nim widziałem. To zupełnie coś nowego, coś innego w Warszawie. Od prostych nici, poprzez różnoraki wybór materiałów, których dotychczas nie było w takich ilościach, że już nie wspomnę o kolorystyce. A wybór i jakość tylko w najwyższym gatunku. Jeżeli dodamy do tego jeszcze te kapelusze, krawaty, czy parasolki, które nie tylko współgrają z wcześniej wymienionymi, ale też mogą stanowić oddzielny pomysł na prezent.
Jednak w tym wszystkim pomyślał Pan również o zaoferowaniu także innych prezentów - te wszystkie ciekawe brązy, majoliki każą co najmniej się im przyjrzeć. Wreszcie są też zabawki, by o innych przedmiotach tylko wspomnieć. A obsługa - jej fachowość i życzliwość są nie do przecenienia.
Proszę wybaczyć, że spróbuję pokusić się o porównanie, bo ono samo ciśnie się na usta - skoro potrafił Pan dać nam wszystkim taki sklep, to jakże wielka i głęboka musi być w Panu miłość innego człowieka ? Bo przecież w tym wszystkim nie chodzi tylko o o zostawienie pieniędzy, prawda ? Pan myśli dalej - chce Pan widzieć piękne kobiety, które chodzą w strojach uszytych z materiałów "od Wokulskiego", a ich urodę mają podkreślać kapelusze i dodatki, kupione tamże. I chce Pan, żebyśmy na takie kobiety zwracali właśnie uwagę. To chyba się Panu uda.
Panie Stanisławie - proszę o wybaczenie tych kilku słów, ale miło jest widzieć, kiedy Rodak, Polak proponuje innym taki sposób pojmowania PIĘKNA. To wspaniałe i godne chwalenia, nie tylko tu, w Warszawie ,ale także poza jej granicami. Nadzieją w tym wszystkim jest i to, że wierzę, iż Pański sklep będzie stał i rozwijał się jeszcze przez długie lata, oby do dnia, kiedy znowu Warszawa stolicą Polski będzie. Bo wtedy każdy będzie mógł powiedzieć - kupując u Wokulskiego, kupuję w Polsce !.
Z serdecznym pozdrowieniem.....
Nie wiem, czy dokładnie o to chodziło, chciałem w liście zawrzeć i trochę miłości, i trochę klimatu ojczyzny i trochę zachwytu nad pięknem jako takim. Mam nadzieję, że przyda się - pozdrawiam D.