Do mojej szkoły chodziła dziewczynka. Zdolna uczennica, całe dnie spędzała w nosie w książkach. Miała najlepsze oceny w całej szkole i była faworyzowana przez nauczycielki, wygrywała liczne konkursy i olimpiady. Ta sława miała jednak pewne konsekwencje. Było nimi brak przyjaciół. Dziewczynka nie mogła się pogodzić z tym że nikt ją nie lubi tylko dlatego że ma dobre oceny. Nigdy nikomu źle nie życzyła, proponowała swoją pomoc kolegą i koleżanką z klasy. Ale także nigdy nikomu nie podpowiedziała na żadnym teście czy sprawdzianie. Była zdania że tylko uczciwością i sumienną pracą można coś w życiu osiągnąć. Tak ukończyła podstawówkę i gimnazjum ze średnią 6.0 i licznymi nagrodami. Gdy przyszła do najlepszego liceum w swoim mieście, poznała pewnego chłopaka. Był to skryty cichy chłopczyk który uczył się słabo jak na swój potencjał. Nie chciał wychodzić poza szereg klasy. Tą cechą zaimponował dziewczynie . Zaczęła się nim bardzo interesować, i postanowiła radykalnie zmienić swoje zachowanie, opuściła się w ocenach, przestała uczyć, zaczęła wagarować. Ze szczytu spadła na dno. Tym samym straciła aprobatę nauczycieli, nie naganną opinię. I bardzo się zawiodła bo jej poświęcenie było daremne, chłopak lubił ją jako kujonkę sumienną i pracowitą a nie prostaczkę. Tym samym pamiętajcie nigdy nie zmieniajcie siebie dla innych, nie udawajcie kogoś kim nie jesteście to nie jest dobre rozwiązanie o czym przekonała się bohaterka opowiadania.
// PS : Nie użycie imion bohaterów bylo celowym środkiem użytym w tym opowiadaniu. Pod koniec jej - bo tak najczęściej jest została zawarta puenta stanowiąca nauczkę dla dziewczyny i dobrą radę dla innych :)
Do mojej szkoły chodziła dziewczynka. Zdolna uczennica, całe dnie spędzała w nosie w książkach. Miała najlepsze oceny w całej szkole i była faworyzowana przez nauczycielki, wygrywała liczne konkursy i olimpiady. Ta sława miała jednak pewne konsekwencje. Było nimi brak przyjaciół. Dziewczynka nie mogła się pogodzić z tym że nikt ją nie lubi tylko dlatego że ma dobre oceny. Nigdy nikomu źle nie życzyła, proponowała swoją pomoc kolegą i koleżanką z klasy. Ale także nigdy nikomu nie podpowiedziała na żadnym teście czy sprawdzianie. Była zdania że tylko uczciwością i sumienną pracą można coś w życiu osiągnąć. Tak ukończyła podstawówkę i gimnazjum ze średnią 6.0 i licznymi nagrodami. Gdy przyszła do najlepszego liceum w swoim mieście, poznała pewnego chłopaka. Był to skryty cichy chłopczyk który uczył się słabo jak na swój potencjał. Nie chciał wychodzić poza szereg klasy. Tą cechą zaimponował dziewczynie . Zaczęła się nim bardzo interesować, i postanowiła radykalnie zmienić swoje zachowanie, opuściła się w ocenach, przestała uczyć, zaczęła wagarować. Ze szczytu spadła na dno. Tym samym straciła aprobatę nauczycieli, nie naganną opinię. I bardzo się zawiodła bo jej poświęcenie było daremne, chłopak lubił ją jako kujonkę sumienną i pracowitą a nie prostaczkę. Tym samym pamiętajcie nigdy nie zmieniajcie siebie dla innych, nie udawajcie kogoś kim nie jesteście to nie jest dobre rozwiązanie o czym przekonała się bohaterka opowiadania.
// PS : Nie użycie imion bohaterów bylo celowym środkiem użytym w tym opowiadaniu. Pod koniec jej - bo tak najczęściej jest została zawarta puenta stanowiąca nauczkę dla dziewczyny i dobrą radę dla innych :)