Dla mnie, jak i każdego innego Polaka, beatyfikacja Jana Pawła II była czymś szczególnym. To dzięki niemu zaczęłam z innej perspektywy patrzyć na Kościół. Nie było to już tylko miejsce, gdzie chodzę co niedziele, aby odstać godzinę, iść do domu i nic z tego nie wynieść. Patrząc na to szerzej, Kościół przestał być dla mnie instytucją, która nakazuje zachowywać post czy przestrzegać przykazań. Papież-polak pozwolił mi zbliżyć się do Boga, po raz pierwszy mogłam czuć jego obecność koło siebie. Karol Wojtyła był człowiekiem, który zmienił nie tylko moje życie. Jego charyzma porywała za sobą miliony. Mogę śmiało powiedzieć, że Jan Paweł II był dla mnie wzorem do naśladowania. Jego śmierć bardzo mnie poruszyła, do dzisiaj utkwiła mi w głowie godzina 21:37. Teraz jednak jestem pewna, że jego życie i jego czyny zostały zauważone. Beatyfikacja pozwala mi myśleć, że jego praca nie poszła na marne.
Dla mnie, jak i każdego innego Polaka, beatyfikacja Jana Pawła II była czymś szczególnym. To dzięki niemu zaczęłam z innej perspektywy patrzyć na Kościół. Nie było to już tylko miejsce, gdzie chodzę co niedziele, aby odstać godzinę, iść do domu i nic z tego nie wynieść. Patrząc na to szerzej, Kościół przestał być dla mnie instytucją, która nakazuje zachowywać post czy przestrzegać przykazań. Papież-polak pozwolił mi zbliżyć się do Boga, po raz pierwszy mogłam czuć jego obecność koło siebie. Karol Wojtyła był człowiekiem, który zmienił nie tylko moje życie. Jego charyzma porywała za sobą miliony. Mogę śmiało powiedzieć, że Jan Paweł II był dla mnie wzorem do naśladowania. Jego śmierć bardzo mnie poruszyła, do dzisiaj utkwiła mi w głowie godzina 21:37. Teraz jednak jestem pewna, że jego życie i jego czyny zostały zauważone. Beatyfikacja pozwala mi myśleć, że jego praca nie poszła na marne.