Lech Wałęsa ? człowiek, który przeskoczył w sierpniu 1980 roku płot w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Od tamtego ?gorącego? lata fascynuje albo denerwuje Polaków, szoku-je i zaskakuje polityków, tak wschodnich jak i zachodnich. Uwielbiany, ale także wyśmiewa-ny, przedstawiany w karykaturalnym skrzywieniu, a jednocześnie określany jako ?zjawisko? ? wszedł już do historii. I to nie tylko tej polskiej, ale również wpisany został w światowe encyklopedie; owiała go legenda. Człowiek o wielkiej różnorodności cech osobowościowych. Obdarzyć mógłby nimi niejednego. Wszystkiego w nim jakby w nadmiarze: wielkość i poza, wyrozumiałość dla słab-szych i bezlitosność sądów, wizjonerstwo i przyziemność. Rzadko wpadający w złość, ale gdy już straci panowanie nad sobą, to wywołuje burzę, w której wszystko zostaje dopowiedziane. Doskonale pamiętający, co kiedyś mówił, ale niemściwy. Talent przywódczy, a obok niechęć do typowych spraw organizacyjnych. Sarkazm, dowcip obok umiejętności śmiania się Zr swoich przywar, a jednocześnie łatwość wzbudzania kontrowersyjnych ocen. Potrafiący rzucić, w ciągu jednego dnia, wieloletni nałóg namiętnego palenia papierosów, a niemogący odmówić sobie słodyczy, powiększających dość znacznie jego nadwagę. Niełatwo, więc opisać, oceniać, gdy staje się przed faktem życia pełnego aktywności człowieka i polityka, odciskającego piętno na całym naszym ostatnim dwudziestopięcioleciu. Człowieka piastującego urząd najważniejszego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, powoła-nego w pierwszych powszechnych wyborach. Życie i działalność Wałęsy można porównać do fal powstających po rzuceniu kamienia na taflę spokojnego stawu. Najpierw kręgi fal są niewielkie, później rozszerzają się przesuwają w najdalsze zakątki stawu. Jest ich coraz więcej. Są widoczne wszędzie. Każda następna przygotowuje kolejną falę, ale o znacznie szerszym zasięgu. Powiązania łączące poszczególne kręgi są na pierwszy rzut oka niewidoczne, dopiero, gdy uważniej im się przyjrzeć, dostrzega się pewne stałe linie. Wzrastające, choć niepozbawione meandrów, a nawet załamań. Wałęsa nie lubi wspomnień. Więcej można się dowiedzieć od starszej i jedynej siostry ? Izabeli. Z jej opowieści można wnioskować, że Wałęsowie pojawiają się w okolicach Po-powa gdzieś w okresie napoleońskim. Charakterystyczne przy tym, że informacje źródłowe z opisem tamtejszych ziem z pierwszych lat XIX wieku wymieniają wielkość folwarku ro-dzinnego, która się zgadza z ustną tradycją przekazywana z pokolenia na pokolenie. Zebrany przez przodków niewielki mająteczek został rozpuszczony przez dziadka Wałęsy. Dzieciństwo nie było pogodne.
Lech Wałęsa ? człowiek, który przeskoczył w sierpniu 1980 roku płot w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Od tamtego ?gorącego? lata fascynuje albo denerwuje Polaków, szoku-je i zaskakuje polityków, tak wschodnich jak i zachodnich. Uwielbiany, ale także wyśmiewa-ny, przedstawiany w karykaturalnym skrzywieniu, a jednocześnie określany jako ?zjawisko? ? wszedł już do historii. I to nie tylko tej polskiej, ale również wpisany został w światowe encyklopedie; owiała go legenda.
Człowiek o wielkiej różnorodności cech osobowościowych. Obdarzyć mógłby nimi niejednego. Wszystkiego w nim jakby w nadmiarze: wielkość i poza, wyrozumiałość dla słab-szych i bezlitosność sądów, wizjonerstwo i przyziemność. Rzadko wpadający w złość, ale gdy już straci panowanie nad sobą, to wywołuje burzę, w której wszystko zostaje dopowiedziane. Doskonale pamiętający, co kiedyś mówił, ale niemściwy. Talent przywódczy, a obok niechęć do typowych spraw organizacyjnych. Sarkazm, dowcip obok umiejętności śmiania się Zr swoich przywar, a jednocześnie łatwość wzbudzania kontrowersyjnych ocen. Potrafiący rzucić, w ciągu jednego dnia, wieloletni nałóg namiętnego palenia papierosów, a niemogący odmówić sobie słodyczy, powiększających dość znacznie jego nadwagę.
Niełatwo, więc opisać, oceniać, gdy staje się przed faktem życia pełnego aktywności człowieka i polityka, odciskającego piętno na całym naszym ostatnim dwudziestopięcioleciu. Człowieka piastującego urząd najważniejszego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, powoła-nego w pierwszych powszechnych wyborach.
Życie i działalność Wałęsy można porównać do fal powstających po rzuceniu kamienia na taflę spokojnego stawu. Najpierw kręgi fal są niewielkie, później rozszerzają się przesuwają w najdalsze zakątki stawu. Jest ich coraz więcej. Są widoczne wszędzie. Każda następna przygotowuje kolejną falę, ale o znacznie szerszym zasięgu. Powiązania łączące poszczególne kręgi są na pierwszy rzut oka niewidoczne, dopiero, gdy uważniej im się przyjrzeć, dostrzega się pewne stałe linie. Wzrastające, choć niepozbawione meandrów, a nawet załamań.
Wałęsa nie lubi wspomnień. Więcej można się dowiedzieć od starszej i jedynej siostry ? Izabeli. Z jej opowieści można wnioskować, że Wałęsowie pojawiają się w okolicach Po-powa gdzieś w okresie napoleońskim. Charakterystyczne przy tym, że informacje źródłowe z opisem tamtejszych ziem z pierwszych lat XIX wieku wymieniają wielkość folwarku ro-dzinnego, która się zgadza z ustną tradycją przekazywana z pokolenia na pokolenie. Zebrany przez przodków niewielki mająteczek został rozpuszczony przez dziadka Wałęsy.
Dzieciństwo nie było pogodne.