Na czym powinno polegać rzeczywiste świętowanie wielkanocy?
PannaKitty15
Wielu Chrystian jest świadomych faktu, że słowo „Wielkanoc” nie występuje w oryginalnych manuskryptach hebrajskich i greckich. Jest faktem, że przekłady Biblii.
3 votes Thanks 0
Katti20
Pascha, a więc Triduum Paschalne oznacza nie co innego jak "przejście".. Powstaje pytanie.. przejście z czego? Przejście ze śmierci do życia. Po to właśnie jest Triduum aby zastanowić się nad tym co Jezus przekazał nam przed swoją męką. Stąd Wielkanoc zaczyna się Mszą Krzyżma, którą w katedrze odprawia biskup wraz z księżmi z diecezji. Mamy wtedy namaszczenie olejów: 1) olej katechumenów - potrzebny do egzorcyzmów 2) olej chrzcielny - do chrztów 3) i olej Krzyżma - olej, którym namaszcza się kapłanów, którzy przyjmują święcenia, ale także ludzi świeckich podczas bierzmowania. Wielki Czwartek jest dniem, w którym Jezus ustanowił Eucharystię. Ale moment.. czegoś brakuje.. ano księży. Tak więc jest to dzień, w którym zostało także ustanowione kapłaństwo. Bo bez księdza nie ma Mszy, pokuty i tak dalej. Wieczorem w parafiach specjalnie celebruje się właśnie te dwie rzeczy, Eucharystię i kapłaństwo. Wielki Piątek jest czasem, w którym Jezus wyrusza na Miejsce Czaszki zwane Golgota. W tym dniu w kościołach nie ma Mszy Świętych, spowiedzi. Dzień zaczyna się od "ciemnej jutrzni", która ma na celu wprowadzenie nas w nastrój całego dnia. Wieczorem następuje Liturgia Wielkiego Piątku, podczas której odśpiewywana jest Pasja, Jezus umiera na krzyżu. na świecie zapada cisza i trwa ona do Wigilii Paschalnej. Wielka Sobota.. do Wigilii Paschalnej staramy zachować ciszę.. Dzień znowu rozpoczyna "Ciemna Jutrznia" i znowu wprowadza nas w cały dzień. W tym roku pewien ksiądz powiedział pewne słowa, które zaczerpnął z mojego opisu na gadu-gadu.. a które ja też powiem: "Cisza jest ogromnym hukiem kiedy wszyscy ją zachowujemy. To ona pozwala usłyszeć przyjście lekkiego powiewu, którym jest głos Ojca, który Ciebie wzywa." To było podsumowanie całego dnia, bo rzeczywiście do niego pasowało. Święcenie pokarmów wcale nie jest i nie będzie istotą Wielkanocy, najważniejszy jest Jezus, to On umarł za nas i zmartwychwstał a nie jajka lub kiełbaska z chlebusiem ze święconki. I tak trwamy w tej ciszy do godziny 20:00 .. A wtedy zaczyna się Eucharystia, radosne świętowanie Zmartwychwstania Jezusa. Wtedy to diakon lub wyznaczony do tego ksiądz śpiewa Exultet czyli ogłoszenie światu posłannictwa Jezusa. Jezus wstał z grobu.. Nie ma go tutaj! Zmartwychwstał! Wtedy na ustach pojawiają się radosne uśmiechy i słychać gromkie i pewne : ALLELUJA! i tak dochodzimy do Mszy rezurekcyjnej! Ona nie jest najważniejsza, tak jak pamiętna święconka, ona ma na celu powiedzenie światu,że Jezus zmartwychwstał. Tylko, że on zmartwychwstał w Wigilię Paschalną, w nocy..!! Stąd Wielkanoc!! Rzeczywiste świętowanie Wielkanocy powinno polegać na zauważeniu, że coś jest nie tak. Bóg oddaje swoje życie, to nie jest normalne, żeby ktoś wszechmogący zniżał się do poziomu człowieka i umierał za niego. Nie ważne powinno stać się gotowanie, wszelkie gary, sprzątanie.. ważny powinien być On, Zbawiciel ludzkich dusz!!
1) olej katechumenów - potrzebny do egzorcyzmów
2) olej chrzcielny - do chrztów
3) i olej Krzyżma - olej, którym namaszcza się kapłanów, którzy przyjmują święcenia, ale także ludzi świeckich podczas bierzmowania.
Wielki Czwartek jest dniem, w którym Jezus ustanowił Eucharystię. Ale moment.. czegoś brakuje.. ano księży. Tak więc jest to dzień, w którym zostało także ustanowione kapłaństwo. Bo bez księdza nie ma Mszy, pokuty i tak dalej.
Wieczorem w parafiach specjalnie celebruje się właśnie te dwie rzeczy, Eucharystię i kapłaństwo.
Wielki Piątek jest czasem, w którym Jezus wyrusza na Miejsce Czaszki zwane Golgota. W tym dniu w kościołach nie ma Mszy Świętych, spowiedzi. Dzień zaczyna się od "ciemnej jutrzni", która ma na celu wprowadzenie nas w nastrój całego dnia. Wieczorem następuje Liturgia Wielkiego Piątku, podczas której odśpiewywana jest Pasja, Jezus umiera na krzyżu. na świecie zapada cisza i trwa ona do Wigilii Paschalnej.
Wielka Sobota.. do Wigilii Paschalnej staramy zachować ciszę.. Dzień znowu rozpoczyna "Ciemna Jutrznia" i znowu wprowadza nas w cały dzień. W tym roku pewien ksiądz powiedział pewne słowa, które zaczerpnął z mojego opisu na gadu-gadu.. a które ja też powiem:
"Cisza jest ogromnym hukiem kiedy wszyscy ją zachowujemy. To ona pozwala usłyszeć przyjście lekkiego powiewu, którym jest głos Ojca, który Ciebie wzywa." To było podsumowanie całego dnia, bo rzeczywiście do niego pasowało. Święcenie pokarmów wcale nie jest i nie będzie istotą Wielkanocy, najważniejszy jest Jezus, to On umarł za nas i zmartwychwstał a nie jajka lub kiełbaska z chlebusiem ze święconki. I tak trwamy w tej ciszy do godziny 20:00 .. A wtedy zaczyna się Eucharystia, radosne świętowanie Zmartwychwstania Jezusa. Wtedy to diakon lub wyznaczony do tego ksiądz śpiewa Exultet czyli ogłoszenie światu posłannictwa Jezusa. Jezus wstał z grobu.. Nie ma go tutaj! Zmartwychwstał! Wtedy na ustach pojawiają się radosne uśmiechy i słychać gromkie i pewne : ALLELUJA!
i tak dochodzimy do Mszy rezurekcyjnej! Ona nie jest najważniejsza, tak jak pamiętna święconka, ona ma na celu powiedzenie światu,że Jezus zmartwychwstał. Tylko, że on zmartwychwstał w Wigilię Paschalną, w nocy..!! Stąd Wielkanoc!!
Rzeczywiste świętowanie Wielkanocy powinno polegać na zauważeniu, że coś jest nie tak. Bóg oddaje swoje życie, to nie jest normalne, żeby ktoś wszechmogący zniżał się do poziomu człowieka i umierał za niego. Nie ważne powinno stać się gotowanie, wszelkie gary, sprzątanie.. ważny powinien być On, Zbawiciel ludzkich dusz!!