Jestem sama w pokoju . Coś jest nie tak. Nie mogę patrzeć na krzyż , parzy , boli. Nadludzka siła, co ja zrobiłam? Rzuciłam tamtym człowiekiem. Nie, to nie może być prawda, boli te rany - robie je sama , ale nie z własnej woli. Te głosy .... wszedzie te głosy i twarze. Znowu mnie do czegoś zmuszą....nie mogę się im sprzeciwić. Wizje , aaaaaaaaaaaaa..... nie nieeeeeeeeee moja szyja. Ksiądz twierdzi że to opętanie. A ja się śmieje, nie chce , ale się śmieje. I ból ..... wieczny ból. Niech to się skończy.
czujesz się przerażona i boisz się każdego dźwięku
Jestem sama w pokoju . Coś jest nie tak. Nie mogę patrzeć na krzyż , parzy , boli. Nadludzka siła, co ja zrobiłam? Rzuciłam tamtym człowiekiem. Nie, to nie może być prawda, boli te rany - robie je sama , ale nie z własnej woli. Te głosy .... wszedzie te głosy i twarze. Znowu mnie do czegoś zmuszą....nie mogę się im sprzeciwić. Wizje , aaaaaaaaaaaaa..... nie nieeeeeeeeee moja szyja. Ksiądz twierdzi że to opętanie. A ja się śmieje, nie chce , ale się śmieje. I ból ..... wieczny ból. Niech to się skończy.
* Ps. Kto Ci dał takie chore zadanie?
Pozdrawiam
klaud955