Mój autorytet to John Lennon. Człowiek odważny, kreatywny i utalentowany. I jeszcze mój dziadek. Najważniejsza dla niego była rodzina i dla niej rezygnował z zabawy. Z chorobą walczył do samego końca i nawet gdy wiedział, że umrze mówił mi, że na pewno zaraz wyjdzie ze szpitala.
Moim autorytetem jest Bob Marley. Bob Marley nie wywodzil sie z zamoznej klasy spolecznej, jednakze gdy zostal gwiazda muzyki Reggae na skale swiatowa, nie zapomnial o swoich przyjaciolach z niskiej klasy. Swoim postepowaniem wprowadzal na swiecie pokoj, jednoczac zwasnione se soba ludy.
Mój autorytet to John Lennon.
Człowiek odważny, kreatywny i utalentowany.
I jeszcze mój dziadek.
Najważniejsza dla niego była rodzina i dla niej rezygnował z zabawy.
Z chorobą walczył do samego końca i nawet gdy wiedział, że umrze mówił mi, że na pewno zaraz wyjdzie ze szpitala.
Moim autorytetem jest Bob Marley. Bob Marley nie wywodzil sie z zamoznej klasy spolecznej, jednakze gdy zostal gwiazda muzyki Reggae na skale swiatowa, nie zapomnial o swoich przyjaciolach z niskiej klasy. Swoim postepowaniem wprowadzal na swiecie pokoj, jednoczac zwasnione se soba ludy.