Którego z bohaterów chciałbym mieć za przyjaciela i dlaczego-"Syzyfowe prace". Rozprawka z elementami charakterystyki.
ashley222
Stefan Żeromski napisał książke pt. ''Syzyfowe prace''. Jednym z bohaterów tej książki jest Andrzej Radek. Pochodził on ze wsi Pajęcztn Dolny. Gdy troche urusł musiał pilnowac prosiąt i gęsi. jego rodzice byli przeciwni by ich syn uczył się i chodził do szkół, ale radek nie poddawał się pieszo ruszył do Klerykowa by tam rozwijać swoje umiejętności. Na początku nie miał on kolegów, ale po bojce w szkole i gdy został z niej wyrzucony Marcin Borowicz postarał sie by wrócił on do szkoły i od tej pory Radek i Marcin zostali przyjaciółmi. Pod koniec książki dowiadujemy się jakim Andrzej Radek był wspaniałym kolega, poniewaz jako jedyny podał swoja pomocna dłoń Marcinowi Borowiczowi gdy ten rozpaczał po wyjezdzie Biruty. I to właśnie dlatego chciałbym miec za przyjaciela Andrzeja Radka bo zawsze w trudnej sytuacji mugłbym liczyc na jego pomoc.
6 votes Thanks 3
Zgłoś nadużycie!
Jak można zaprzyjaźnić się z kimś, kto żył ponad sto lat temu, w zupełnie innych realiach historycznych ? Z kimś , kto nie wiedział , co to McDonald's , telewizja, internet . O czym ja właściwie miałbym rozmawiać z Marcinem Borowiczem lub Andrzejem Radkiem ? Daleki jestem od fascynacji dziełami Mickiewicza czy książkami do historii . Zdecydowanie wystarczają mi wymagania nauczycieli w mojej szkole. Ja na pewno dobrowolnie nie chodziłbym na zajęcia o literaturze . Uważam, że są ciekawsze sposoby spędzania czasu. Jeśli jednak miałbym wybrać spośród bohaterów ,, Syzyfowych prac '' rówieśnika, którego obdarzyłbym przyjaźnią , mój wybór padłby na Andrzeja Radka . Różnił się od reszty chłopców, nie tylko dlatego, że mówił gwarą i miał nędzne ubranie . Był o wiele bardziej samodzielny niż jego koledzy z klasy, wiedział , że w życiu może liczyć tylko na siebie . Każdy rok spędzony w Klerykowie, każdy zaliczony semestr w gimnazjum okupił nieprzespanymi nocami, głodem i zimnem . Zmagał się nie tylko z rusyfikatorami - także ze złośliwością wielu kolegów i wstydem z powodu własnego pochodzenia . A mimo to zdobył przyjaciół . I z pewnością zdobyłby także moją przyjaźń... , gdyby dane nam było się spotkać . Zastanawiam się , jak by to było, gdyby pewnego dnia pojawił się w mojej szkole Radek . Po prostu przyszedł do klasy . Dziwny, niepodobny do reszty chłopaków, odludek . Chłopak ze wsi w gimnazjum w centrum miasta. Popatrzyłby na nas nieufnie, nie chciałby z nikim rozmawiać . Jak zareagowałbym ? Pewnie tak jak reszta chłopaków . Radek otrzymałby przezwisko Dziki albo Nowy, w najlepszym wypadku pozostałby Radkiem , w najgorszym Wieśniakiem . Jego dziwaczny strój, śmieszna wymowa, ciągły brak pieniędzy wywoływałby śmiech rówieśników . Ale już po kilku dniach okazałoby się, że lepiej nie zadzierać z Radkiem, bo potrafi nieźle bić się i jest czuły na punkcie swojego honoru . Ten , który najbardziej by mu dokuczał , już więcej nie ważyłby się wytknąć mu dziwactw . Radek od razu zdobyłby poważanie wśród chłopaków. Niestety, jednocześnie fatalną opinię u nauczycieli . Być może także, jak to w klerykowskim gimnazjum, zagrożono by mu wydaleniem ze szkoły. Dumny charakter, nieprzeciętne zdolności, upór i ambicja - te cechy najbardziej spodobałyby mi się w osobie Andrzeja Radka . I jeszcze jego wierność wobec przyjaciół. Wiem , że powierzona mu tajemnica byłaby pilnie strzeżona . Bo powieściowy Andrzej niczego tak nie cenił, jak męskiej przyjaźni . I taki też byłby Radek , który trafiłby do mojej szkoły. Nie od razu byśmy się dogadali, musiałoby minąć parę tygodni, może nawet miesięcy, zanim naszą znajomość można by nazwać przyjaźnią . Długo by pewnie trwało, zanim zaprosiłby mnie do swojego domu . Bo niby czym miałby się chwalić ? Pokojem dzielonym z trójką młodszego rodzeństwa, matką , która cały tydzień haruje i lubi w niedzielę wypić coś mocniejszego, ojcem , który wcale nie pracuje, pije za to za dwóch ? O komputerze czy telefonie komórkowym Radek nawet by nie marzył . Wakacje pod namiotem, bieszczadzkie szlaki lub łowienie ryb na Mazurach - to dla niego największe szczęście . I właśnie taki marzycielski, zupełnie nienowoczesny, uparty, samodzielny i bardzo ambitny Radek byłby moim najlepszym przyjacielem. W Andrzeju Radku z ,, Syzyfowych prac '' bez trudu odnajduję te cechy, jakie chciałbym znaleźć w swoim najbliższym przyjacielu . O takim kumplu jak on myśli pewnie każdy gimnazjalista . Każdy, kto od pieniędzy i szpanu bardziej ceni przyjaźń, marzenia, zrozumienie . Każdy, kto szuka prawdziwego przyjaciela . Czy uda mi się kiedyś spotkać współczesnego Andrzeja Radka ? Wierzę, że tak . W szkole, na podwórku , w osiedlowym klubie - bez problemu go rozpoznam . Kiedy go spotkam , nie będzie się liczyło jego pochodzenie ani nędza, w której się wychował . Ważna będzie tylko przyjaźń .
Praca w całości napisana samodzielnie ; ) Mam nadzieję, że pomogłam ; )
I to właśnie dlatego chciałbym miec za przyjaciela Andrzeja Radka bo zawsze w trudnej sytuacji mugłbym liczyc na jego pomoc.
Zastanawiam się , jak by to było, gdyby pewnego dnia pojawił się w mojej szkole Radek . Po prostu przyszedł do klasy . Dziwny, niepodobny do reszty chłopaków, odludek . Chłopak ze wsi w gimnazjum w centrum miasta. Popatrzyłby na nas nieufnie, nie chciałby z nikim rozmawiać . Jak zareagowałbym ? Pewnie tak jak reszta chłopaków . Radek otrzymałby przezwisko Dziki albo Nowy, w najlepszym wypadku pozostałby Radkiem , w najgorszym Wieśniakiem . Jego dziwaczny strój, śmieszna wymowa, ciągły brak pieniędzy wywoływałby śmiech rówieśników . Ale już po kilku dniach okazałoby się, że lepiej nie zadzierać z Radkiem, bo potrafi nieźle bić się i jest czuły na punkcie swojego honoru . Ten , który najbardziej by mu dokuczał , już więcej nie ważyłby się wytknąć mu dziwactw . Radek od razu zdobyłby poważanie wśród chłopaków. Niestety, jednocześnie fatalną opinię u nauczycieli . Być może także, jak to w klerykowskim gimnazjum, zagrożono by mu wydaleniem ze szkoły. Dumny charakter, nieprzeciętne zdolności, upór i ambicja - te cechy najbardziej spodobałyby mi się w osobie Andrzeja Radka . I jeszcze jego wierność wobec przyjaciół. Wiem , że powierzona mu tajemnica byłaby pilnie strzeżona . Bo powieściowy Andrzej niczego tak nie cenił, jak męskiej przyjaźni . I taki też byłby Radek , który trafiłby do mojej szkoły. Nie od razu byśmy się dogadali, musiałoby minąć parę tygodni, może nawet miesięcy, zanim naszą znajomość można by nazwać przyjaźnią . Długo by pewnie trwało, zanim zaprosiłby mnie do swojego domu . Bo niby czym miałby się chwalić ? Pokojem dzielonym z trójką młodszego rodzeństwa, matką , która cały tydzień haruje i lubi w niedzielę wypić coś mocniejszego, ojcem , który wcale nie pracuje, pije za to za dwóch ? O komputerze czy telefonie komórkowym Radek nawet by nie marzył . Wakacje pod namiotem, bieszczadzkie szlaki lub łowienie ryb na Mazurach - to dla niego największe szczęście . I właśnie taki marzycielski, zupełnie nienowoczesny, uparty, samodzielny i bardzo ambitny Radek byłby moim najlepszym przyjacielem.
W Andrzeju Radku z ,, Syzyfowych prac '' bez trudu odnajduję te cechy, jakie chciałbym znaleźć w swoim najbliższym przyjacielu . O takim kumplu jak on myśli pewnie każdy gimnazjalista . Każdy, kto od pieniędzy i szpanu bardziej ceni przyjaźń, marzenia, zrozumienie . Każdy, kto szuka prawdziwego przyjaciela . Czy uda mi się kiedyś spotkać współczesnego Andrzeja Radka ? Wierzę, że tak . W szkole, na podwórku , w osiedlowym klubie - bez problemu go rozpoznam . Kiedy go spotkam , nie będzie się liczyło jego pochodzenie ani nędza, w której się wychował . Ważna będzie tylko przyjaźń .
Praca w całości napisana samodzielnie ; )
Mam nadzieję, że pomogłam ; )