Hey. Musze napisać rozprawkę na jutroo. z Latarnika Pod tytułem : " Skabiński, życiowy nie udacznik ? czy człowiek zmęczony życiem. ?
Sorki ze tak mało pkt. ale nie mam duzo. Mam nadzieje ze pomozecie... bo kiepska jestem z rozprawek
Zgłoś nadużycie!
Uważam, że Skawiński był życiowym nieudacznikiem. Swoją tezę postaram się potwierdzić odpowiednimi argumentami.
Pierwszym argumentem są przeciwności losu. Starcowi los płatał różne figle. Skawiński nie miał własnego domu, kąta. Jego przeznaczeniem były podróże. Jak widzimy, życie starca było dość trudne i skomplikowane.
Kolejnym argumentem jest ojczyzna. Mimo tego, że Skawiński pragnął zatrzymać się w Polsce nie miał takiej możliwości. Jego przeznaczeniem była nieustanna tułaczka. Starzec ponad wszystko cenił i kochał ojczyznę. Był pozbawiony jednak możliwości przebywania w niej.
Nie można pominąć także pracy latarnika. Skawiński bardzo cenił tą posadę, chciał sumiennie wypełniać ją aż do śmierci. Wszystko potoczyło się jednak inaczej. Starzec stracił pracę przez własny, niefortunny błąd. To sprawiło, że były latarnik rozpoczął dalsze wędrówki.
Myślę, że przytoczone argumenty pozwolą zgodzić się z twierdzeniem, że Skawiński był życiowym nieudacznikiem. Jak widzimy, los kpił z niego stale, robiąc mu na złość. Nie wszystko toczyło się tak, jak starzec sobie wymarzył.
Pierwszym argumentem są przeciwności losu. Starcowi los płatał różne figle. Skawiński nie miał własnego domu, kąta. Jego przeznaczeniem były podróże. Jak widzimy, życie starca było dość trudne i skomplikowane.
Kolejnym argumentem jest ojczyzna. Mimo tego, że Skawiński pragnął zatrzymać się w Polsce nie miał takiej możliwości. Jego przeznaczeniem była nieustanna tułaczka. Starzec ponad wszystko cenił i kochał ojczyznę. Był pozbawiony jednak możliwości przebywania w niej.
Nie można pominąć także pracy latarnika. Skawiński bardzo cenił tą posadę, chciał sumiennie wypełniać ją aż do śmierci. Wszystko potoczyło się jednak inaczej. Starzec stracił pracę przez własny, niefortunny błąd. To sprawiło, że były latarnik rozpoczął dalsze wędrówki.
Myślę, że przytoczone argumenty pozwolą zgodzić się z twierdzeniem, że Skawiński był życiowym nieudacznikiem. Jak widzimy, los kpił z niego stale, robiąc mu na złość. Nie wszystko toczyło się tak, jak starzec sobie wymarzył.