wedlug mnie trzeba realizowac wszystko małymi krokami po kolei od najmniejszych trudnosci po najwieksze. wiec gdy zaspokoimy potrzeby nizsze i mniejwazniejsze bedziemy mogli zrealizowac te z wyzszej półki. poprostu chodzi o to zeby nie robic wszystkiego z ,,grubej rury,, tylko krok po kroku.
wedlug mnie trzeba realizowac wszystko małymi krokami po kolei od najmniejszych trudnosci po najwieksze. wiec gdy zaspokoimy potrzeby nizsze i mniejwazniejsze bedziemy mogli zrealizowac te z wyzszej półki. poprostu chodzi o to zeby nie robic wszystkiego z ,,grubej rury,, tylko krok po kroku.
Potrzeby z niższego poziomu są jakby podpowiedzią do wyższego czyli tak jak wchodzisz po schodach na jeden jest łatwo ale na dwa naraz już ciężej