Mocne strony społeczeństwa obywatelskiego w Polsce
Najmocniejszą stroną społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, co nie uległo zmianie od poprzedniego badania, jest sfera wartości reprezentowanych w sektorze.
Eksperci Rady ISO wysoko ocenili działania sektora służące przeciwstawianiu się przemocy i przeciwdziałaniu ubóstwu (w tych dwóch wypadkach – maksymalna ilość punktów) jak również promocji tolerancji, równości płci, praw człowieka. Lecz o ile podejmowane są działania promujące szeroko rozumiane wartości demokratyczne, o tyle wartości te nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w funkcjonowaniu samych organizacji. Zasady demokratycznego podejmowania decyzji (z wyjątkiem wyboru lidera) często nie są w organizacjach respektowane, ważne grupy społeczne są w sektorze niedoreprezentowane (seniorzy, bezrobotni, mieszkańcy wsi), a zasada włączania w proces podejmowania decyzji osób, na rzecz których działa dana organizacja (tzw. empowerment) nie zawsze jest wprowadzana w życie.
Organizacje starają się wpływać na rzeczywistość społeczną - trafnie rozpoznają społeczne potrzeby i odpowiadają na nie, szczególnie w obszarze pomocy najuboższym i społecznie wykluczonym oraz przeciwdziałania przemocy. Dostarczają rozwiązań alternatywnych w stosunku do tego, co proponuje państwo, podejmują też dużo działań związanych z aktywizacją obywateli i budową kapitału społecznego oraz w zakresie kontroli finansów instytucji publicznych, jednak zasięg i skuteczność tych działań jest ograniczona.
Organizacje mają dobre zasoby sprzętowe i technologiczne, zdecydowanie zmalał procent organizacji, które wcale nie korzystają z Internetu lub korzystają z niego rzadziej niż kilka razy w miesiącu. W 2004 roku takich organizacji było aż 35%, a dwa lata później tylko 8%. 60% organizacji korzysta z internetu codziennie lub kilka razy w tygodniu. Zdecydowanie mocną stroną polskiego trzeciego sektora jest jego infrastruktura, organizacje pomocowe są aktywne i skutecznie wspierają inicjatywy i organizacje obywatelskie.
Raport ISO pokazuje, że przestrzeń instytucjonalno-prawna i polityczna w Polsce jest korzystna dla organizacji. Chodzi tu jednak głównie o prawa obywatelskie i swobody działania, które są gwarantowane konstytucyjnie oraz o ogólnie dobrą społeczno-ekonomiczną sytuację w kraju (pamiętajmy, że Indeks został stworzony z myślą o porównaniach między państwami na całym świecie) i względną niezależność mediów. Organizacjom sprzyjają również przepisy podatkowe - system podatkowy zawiera pewne preferencje dla organizacji i tylko wąska grupa organizacji jest z niego wyłączona.
Słabe strony
Najsłabszą stroną polskiego trzeciego sektora jest małe zaangażowanie obywateli w sprawy publiczne. W ISO zaangażowanie to mierzy kilka wskaźników m.in. polityczna aktywność niepartyjna obywateli, liczba wolontariuszy, czas ich pracy, liczba członków organizacji – w 2007 roku spadek zaangażowania zaobserwowaliśmy w przypadku każdego z wymienionych wskaźników.
W najnowszym European Social Survey, które jest ważnym źródłem danych do ISO, pod względem politycznej aktywności niepartyjnej zajmujemy ostatnią pozycję wśród państw UE i daleko odbiegamy od średniej.
O słabnącej aktywności obywatelskiej świadczy również spadająca liczba członków organizacji (z 20% do 14% wg badania Stowarzyszenia Klon/Jawor, co oznacza najniższą pozycję na skali w ISO), znaczący spadek liczby wolontariuszy do poziomu 13,2% w 2007 roku (por. wykres poniżej) jak również ich malejące zaangażowanie mierzone liczbą przepracowanych godzin (w 2007 roku były to średnio 4 godziny miesięcznie, podczas gdy w 2004 – 6 godzin).
Przyczyny tego słabnącego zaangażowania są złożone (m.in. spadek bezrobocia, migracje). Można też ich szukać w nasilających się aspołecznych postawach Polaków. Chociaż środowisko działania, społeczne otoczenie organizacji wypadło w Indeksie dobrze, również tu pewne zjawiska są niepokojące - chodzi głównie o niski poziom zaufania, korupcję, zanikającą uczciwość obywatelską i wciąż obowiązującą „kulturę tajności”.
Jednym z ważniejszych czynników warunkujących zaangażowanie w sprawy publiczne jest społeczny kapitał zaufania. Badania pokazują, że w porównaniu do innych państw EU Polacy są najbardziej nieufni w stosunku do siebie, tylko 23% uważa, że większości ludzi można ufać (należy jednak zaznaczyć, że takie uogólnione pytanie o zaufanie nie jest wystarczającym miernikiem i że odpowiedzi na tak zadane pytanie nie muszą się przekładać na działania). Z drugiej strony, brak zaufania znajduje niejako swoje odzwierciedlenie w wysokim poziomie korupcji, o której badacze mówią, że jest pewnego rodzaju substytutem zaufania, z konieczności pojawia się tam gdzie go brakuje. W najnowszych badaniach korupcji prowadzonych przez Transparency International (Corruption Perception Index 2007) Polska z notą 4,2 zajmuje niemal najniższą pozycję w stosunku do państw UE, gorszy wynik uzyskały tylko Rumunia i Bułgaria.
Mocne strony społeczeństwa obywatelskiego w Polsce
Najmocniejszą stroną społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, co nie uległo zmianie od poprzedniego badania, jest sfera wartości reprezentowanych w sektorze.
Eksperci Rady ISO wysoko ocenili działania sektora służące przeciwstawianiu się przemocy i przeciwdziałaniu ubóstwu (w tych dwóch wypadkach – maksymalna ilość punktów) jak również promocji tolerancji, równości płci, praw człowieka. Lecz o ile podejmowane są działania promujące szeroko rozumiane wartości demokratyczne, o tyle wartości te nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w funkcjonowaniu samych organizacji. Zasady demokratycznego podejmowania decyzji (z wyjątkiem wyboru lidera) często nie są w organizacjach respektowane, ważne grupy społeczne są w sektorze niedoreprezentowane (seniorzy, bezrobotni, mieszkańcy wsi), a zasada włączania w proces podejmowania decyzji osób, na rzecz których działa dana organizacja (tzw. empowerment) nie zawsze jest wprowadzana w życie.
Organizacje starają się wpływać na rzeczywistość społeczną - trafnie rozpoznają społeczne potrzeby i odpowiadają na nie, szczególnie w obszarze pomocy najuboższym i społecznie wykluczonym oraz przeciwdziałania przemocy. Dostarczają rozwiązań alternatywnych w stosunku do tego, co proponuje państwo, podejmują też dużo działań związanych z aktywizacją obywateli i budową kapitału społecznego oraz w zakresie kontroli finansów instytucji publicznych, jednak zasięg i skuteczność tych działań jest ograniczona.
Organizacje mają dobre zasoby sprzętowe i technologiczne, zdecydowanie zmalał procent organizacji, które wcale nie korzystają z Internetu lub korzystają z niego rzadziej niż kilka razy w miesiącu. W 2004 roku takich organizacji było aż 35%, a dwa lata później tylko 8%. 60% organizacji korzysta z internetu codziennie lub kilka razy w tygodniu. Zdecydowanie mocną stroną polskiego trzeciego sektora jest jego infrastruktura, organizacje pomocowe są aktywne i skutecznie wspierają inicjatywy i organizacje obywatelskie.
Raport ISO pokazuje, że przestrzeń instytucjonalno-prawna i polityczna w Polsce jest korzystna dla organizacji. Chodzi tu jednak głównie o prawa obywatelskie i swobody działania, które są gwarantowane konstytucyjnie oraz o ogólnie dobrą społeczno-ekonomiczną sytuację w kraju (pamiętajmy, że Indeks został stworzony z myślą o porównaniach między państwami na całym świecie) i względną niezależność mediów. Organizacjom sprzyjają również przepisy podatkowe - system podatkowy zawiera pewne preferencje dla organizacji i tylko wąska grupa organizacji jest z niego wyłączona.
Słabe strony
Najsłabszą stroną polskiego trzeciego sektora jest małe zaangażowanie obywateli w sprawy publiczne. W ISO zaangażowanie to mierzy kilka wskaźników m.in. polityczna aktywność niepartyjna obywateli, liczba wolontariuszy, czas ich pracy, liczba członków organizacji – w 2007 roku spadek zaangażowania zaobserwowaliśmy w przypadku każdego z wymienionych wskaźników.
W najnowszym European Social Survey, które jest ważnym źródłem danych do ISO, pod względem politycznej aktywności niepartyjnej zajmujemy ostatnią pozycję wśród państw UE i daleko odbiegamy od średniej.
O słabnącej aktywności obywatelskiej świadczy również spadająca liczba członków organizacji (z 20% do 14% wg badania Stowarzyszenia Klon/Jawor, co oznacza najniższą pozycję na skali w ISO), znaczący spadek liczby wolontariuszy do poziomu 13,2% w 2007 roku (por. wykres poniżej) jak również ich malejące zaangażowanie mierzone liczbą przepracowanych godzin (w 2007 roku były to średnio 4 godziny miesięcznie, podczas gdy w 2004 – 6 godzin).
Przyczyny tego słabnącego zaangażowania są złożone (m.in. spadek bezrobocia, migracje). Można też ich szukać w nasilających się aspołecznych postawach Polaków. Chociaż środowisko działania, społeczne otoczenie organizacji wypadło w Indeksie dobrze, również tu pewne zjawiska są niepokojące - chodzi głównie o niski poziom zaufania, korupcję, zanikającą uczciwość obywatelską i wciąż obowiązującą „kulturę tajności”.
Jednym z ważniejszych czynników warunkujących zaangażowanie w sprawy publiczne jest społeczny kapitał zaufania. Badania pokazują, że w porównaniu do innych państw EU Polacy są najbardziej nieufni w stosunku do siebie, tylko 23% uważa, że większości ludzi można ufać (należy jednak zaznaczyć, że takie uogólnione pytanie o zaufanie nie jest wystarczającym miernikiem i że odpowiedzi na tak zadane pytanie nie muszą się przekładać na działania). Z drugiej strony, brak zaufania znajduje niejako swoje odzwierciedlenie w wysokim poziomie korupcji, o której badacze mówią, że jest pewnego rodzaju substytutem zaufania, z konieczności pojawia się tam gdzie go brakuje. W najnowszych badaniach korupcji prowadzonych przez Transparency International (Corruption Perception Index 2007) Polska z notą 4,2 zajmuje niemal najniższą pozycję w stosunku do państw UE, gorszy wynik uzyskały tylko Rumunia i Bułgaria.