Środki masowego przekazu są potężna bronią używaną przez wiele środowisk (nie tylko przez władzę) do kierowania i kształtowania opinii publicznej. Opinia publiczna to poglądy, nastawienia, oceny (sądy), dotyczące aktualnego, ale określonego przedmiotu (wartości) lub określonej osoby i jej sposobu zachowania się, formułowane i przekazywane sobie przez członków publiczności, skupionej wokół osądzanej wartości lub osoby. Jan Szczepański, autor książki "Elementarne pojęcia socjologii" definiuje opinię społeczną jako ukazywane postawy i poglądy jednostek i grup wobec danego osobnika, wartości. Istotą tego nieformalnego pisze Szczepański systemu czynności jest więc stała ocena zachowań członków grupy przez innych członków, ocena wzajemna i zazębiająca się, z którą jednostka musi się liczyć w swoim postępowaniu. Znaczenie opinii publicznej polega na tym, że dysponuje ona sankcjami, a przez to powoduje reakcje grup i środowisk na zachowanie się np. danej osoby w sytuacjach uznawanych za ważne dla grupy czy środowiska. Łatwo się domyślić, dlaczego więc tak często wykorzystuje się środki masowego przekazu do kształtowania tej opinii, a jej twórcami mogą być m.in.: osoby aktywne społecznie; instytucje zajmujące się przekazem informacji, mające szerokie dojście do grup społecznych (agencje prasowe gazety, telewizja, radio). Chciałbym się przyglądnąć wpływowi telewizji na ten problem jako, iż jest on najbardziej "nachalny" a co za tym idzie najbardziej widoczny. Od powstania kinematografii, była ona wykorzystywana w celach propagandowych. Przykładem mogą być totalitaryzmy: niemiecki i sowiecki, które w doskonały sposób za pomocą tego źródła kształtował, w zależności od potrzeby opinię publiczną. Zresztą tak samo postępowały inne państwa podczas I i II wojny światowej. I choć niewątpliwie środki masowego przekazu mają możliwość przekazywania informacji na szeroką skalę, dając możliwość dokładnego informowania, a więc posiadają niezaprzeczalnie aspekty pozytywne to jednak potencjał ten nie jest wykorzystywany gdyż nie przynosi tyle korzyści, nie daje możliwości ukształtowania opinii na swoje potrzeby. Jak widać na przykładzie historii środki masowego przekazu są jedynie środkami masowej kontroli nad społeczeństwem. Jest to nader widoczne w czasach wojen. Dzisiejsze konflikty zbrojne są tego doskonałą ilustracją: wojna w Kosowie, w Czeczenii, oraz te mniej znane, a raczej te, o których pewne grupy nie chcą informować: powstanie w Chiapas, rzeczywista sytuacja w Tybecie, prawda o obozach Laogai i łamanie tam praw człowieka. Zastanawiający jest fakt, jak rzadko media podają informacje w bezstronny sposób z punktu widzenia dwóch stron danego konfliktu ( konflikt w Kosowie). Jak często informacje są postronne i za ich pomocą kreuje się stereotypy. (opanowanie przez bojowników z Tupac Amaru ambasady japońskiej w Limie w Peru w grudniu 1997 roku).Jak często informacje te są "dogięte" do potrzeb tych, którzy poruszają marionetkami świata. Lecz manipulacja opinią publiczną jest widoczna nie tylko podczas wojen, bystry obserwator zauważy ją, na co dzień,podczas codziennego oglądania telewizji, czytania gazety, czy słuchania radia. Za pomocą reklam skutecznie jest nam "wtłaczane" jak modny "mężczyzna" powinien się ubrać, jakie powinien mieć kosmetyki, czym się powinien golić. Wiemy już także, w czym poprawna "pani domu" powinna prać brudne rzeczy, co czytać, co jeść, gotować, czym sprzątać. Dzięki środkom masowego przekazu wiemy już wszystko na temat naszych powinności. Dodatkową korzyścią w kreowaniu opinii za pomocą mediów, jest umacnianie stereotypów. Historia nie lubi być zmienna, lecz uwielbia się powtarzać, dlatego: "prawdziwy mężczyzna" to tylko ten, który "męsko" pachnie, "męsko" się ubiera, ma "męski" samochód. Natomiast wpajanie stereotypu kobiety kury domowej jest widoczne na 2/3 reklam. To kobieta zajmuje się domem,od wyjścia mężczyzny do pracy, aż do jego powrotu. To ona przygotowuje mu obiad korzystając z najlepszych zup błyskawicznych. Ona pierze jego koszulę w proszku lepszym od innych i na dodatek najtańszym! To kobieta sprząta dom tocząc batalię z tysiącami bakterii, opiekuje się dziećmi, robi zakupy dba o zdrowie całej rodziny...i co najważniejsze pomimo to nadal ma czas na przeczytanie swojego ulubionego pisma rodzinnego...które jeszcze ją umacnia w tej postawie. Zastraszający jest fakt manipulacji dziećmi za pomocą reklamy skierowanej wprost do nich. Prym tu wiodą firmy: McDonald z clownem Rolandem na czele, Mattell z lalką Barbie i wiele innych, które za pomocą reklamy potrafią dziecku wmówić wszystko. Fakt ten może poważnie wpłynąć na ukształtowanie się charakteru i psychiki dziecka. Niektóre kraje to zrozumiały zabraniając emitowania takich reklam, lecz furtkę "reklamowej manipulacji" nadal pozostawiły sobie otwartą. Przecież dziecko kiedyś i tak dorośnie. Sądzę, że moje pokolenie zrozumie tą sytuację w pełni za kilkanaście lat, byle by nie było już za późno. Marks kiedyś powiedział, że "religia to opium dla ludu", a ja użyję sformułowania ,że opium to nie jedyny narkotyk jaki otumania ludzi. Niewątpliwą wadą środków masowego przekazu jest to, że podają one masę informacji, niekoniecznie tych wartościowych i koniecznych. Przeciętnemu szaremu człowiekowi, który wrócił z pracy i włącza telewizor, bardzo trudno z potoku seriali, reklam, garstki programów informacyjnych, teleturniejów, amerykańskich filmów akcji, wybrać to co naprawdę jest wartościowe i ciekawe. Coś co może poszerzyć wiedzę człowieka. Informacje mogące dać pełny obraz danej sytuacji itp. Środki masowego przekazu nie wątpliwie mają wielki wpływ na kształtowanie opinii publicznej, i nie rzadko są wykorzystywane przez grupy interesu do uzyskiwania swoich partykularnych korzyści. I tylko od naszej świadomości zależy to czy będziemy biernymi konsumentami przyjmującymi wszystko, co nam się podaje czy też wolnymi jednostkami aktywnie szukającymi alternatywnych źródeł informacji.
Telewizja, radio, gazeta, czyli środki masowego przekazu inaczej nazywane czwartą władzą. Wbrew pozorom ta "władza" ma znaczący wpływ na nasze życie. Tak samo jak potrafimy uwierzyć, że coś jest smaczne, widząc samo opakowanie, tak samo wierzymy we wszystko co oznajmią nam środki masowego przekazu.
Ludzie pragną sensacji (np. w polityce) a radio, gazeta czy też telewizja, to pragnienie zaspokajają.
Środki masowego przekazu są potężna bronią używaną przez wiele środowisk (nie tylko przez władzę) do kierowania i kształtowania opinii publicznej. Opinia publiczna to poglądy, nastawienia, oceny (sądy), dotyczące aktualnego, ale określonego przedmiotu (wartości) lub określonej osoby i jej sposobu zachowania się, formułowane i przekazywane sobie przez członków publiczności, skupionej wokół osądzanej wartości lub osoby. Jan Szczepański, autor książki "Elementarne pojęcia socjologii" definiuje opinię społeczną jako ukazywane postawy i poglądy jednostek i grup wobec danego osobnika, wartości. Istotą tego nieformalnego pisze Szczepański systemu czynności jest więc stała ocena zachowań członków grupy przez innych członków, ocena wzajemna i zazębiająca się, z którą jednostka musi się liczyć w swoim postępowaniu. Znaczenie opinii publicznej polega na tym, że dysponuje ona sankcjami, a przez to powoduje reakcje grup i środowisk na zachowanie się np. danej osoby w sytuacjach uznawanych za ważne dla grupy czy środowiska. Łatwo się domyślić, dlaczego więc tak często wykorzystuje się środki masowego przekazu do kształtowania tej opinii, a jej twórcami mogą być m.in.: osoby aktywne społecznie; instytucje zajmujące się przekazem informacji, mające szerokie dojście do grup społecznych (agencje prasowe gazety, telewizja, radio). Chciałbym się przyglądnąć wpływowi telewizji na ten problem jako, iż jest on najbardziej "nachalny" a co za tym idzie najbardziej widoczny. Od powstania kinematografii, była ona wykorzystywana w celach propagandowych. Przykładem mogą być totalitaryzmy: niemiecki i sowiecki, które w doskonały sposób za pomocą tego źródła kształtował, w zależności od potrzeby opinię publiczną. Zresztą tak samo postępowały inne państwa podczas I i II wojny światowej. I choć niewątpliwie środki masowego przekazu mają możliwość przekazywania informacji na szeroką skalę, dając możliwość dokładnego informowania, a więc posiadają niezaprzeczalnie aspekty pozytywne to jednak potencjał ten nie jest wykorzystywany gdyż nie przynosi tyle korzyści, nie daje możliwości ukształtowania opinii na swoje potrzeby. Jak widać na przykładzie historii środki masowego przekazu są jedynie środkami masowej kontroli nad społeczeństwem. Jest to nader widoczne w czasach wojen. Dzisiejsze konflikty zbrojne są tego doskonałą ilustracją: wojna w Kosowie, w Czeczenii, oraz te mniej znane, a raczej te, o których pewne grupy nie chcą informować: powstanie w Chiapas, rzeczywista sytuacja w Tybecie, prawda o obozach Laogai i łamanie tam praw człowieka. Zastanawiający jest fakt, jak rzadko media podają informacje w bezstronny sposób z punktu widzenia dwóch stron danego konfliktu ( konflikt w Kosowie). Jak często informacje są postronne i za ich pomocą kreuje się stereotypy. (opanowanie przez bojowników z Tupac Amaru ambasady japońskiej w Limie w Peru w grudniu 1997 roku).Jak często informacje te są "dogięte" do potrzeb tych, którzy poruszają marionetkami świata. Lecz manipulacja opinią publiczną jest widoczna nie tylko podczas wojen, bystry obserwator zauważy ją, na co dzień,podczas codziennego oglądania telewizji, czytania gazety, czy słuchania radia. Za pomocą reklam skutecznie jest nam "wtłaczane" jak modny "mężczyzna" powinien się ubrać, jakie powinien mieć kosmetyki, czym się powinien golić. Wiemy już także, w czym poprawna "pani domu" powinna prać brudne rzeczy, co czytać, co jeść, gotować, czym sprzątać. Dzięki środkom masowego przekazu wiemy już wszystko na temat naszych powinności. Dodatkową korzyścią w kreowaniu opinii za pomocą mediów, jest umacnianie stereotypów. Historia nie lubi być zmienna, lecz uwielbia się powtarzać, dlatego: "prawdziwy mężczyzna" to tylko ten, który "męsko" pachnie, "męsko" się ubiera, ma "męski" samochód. Natomiast wpajanie stereotypu kobiety kury domowej jest widoczne na 2/3 reklam. To kobieta zajmuje się domem,od wyjścia mężczyzny do pracy, aż do jego powrotu. To ona przygotowuje mu obiad korzystając z najlepszych zup błyskawicznych. Ona pierze jego koszulę w proszku lepszym od innych i na dodatek najtańszym! To kobieta sprząta dom tocząc batalię z tysiącami bakterii, opiekuje się dziećmi, robi zakupy dba o zdrowie całej rodziny...i co najważniejsze pomimo to nadal ma czas na przeczytanie swojego ulubionego pisma rodzinnego...które jeszcze ją umacnia w tej postawie. Zastraszający jest fakt manipulacji dziećmi za pomocą reklamy skierowanej wprost do nich. Prym tu wiodą firmy: McDonald z clownem Rolandem na czele, Mattell z lalką Barbie i wiele innych, które za pomocą reklamy potrafią dziecku wmówić wszystko. Fakt ten może poważnie wpłynąć na ukształtowanie się charakteru i psychiki dziecka. Niektóre kraje to zrozumiały zabraniając emitowania takich reklam, lecz furtkę "reklamowej manipulacji" nadal pozostawiły sobie otwartą. Przecież dziecko kiedyś i tak dorośnie. Sądzę, że moje pokolenie zrozumie tą sytuację w pełni za kilkanaście lat, byle by nie było już za późno. Marks kiedyś powiedział, że "religia to opium dla ludu", a ja użyję sformułowania ,że opium to nie jedyny narkotyk jaki otumania ludzi. Niewątpliwą wadą środków masowego przekazu jest to, że podają one masę informacji, niekoniecznie tych wartościowych i koniecznych. Przeciętnemu szaremu człowiekowi, który wrócił z pracy i włącza telewizor, bardzo trudno z potoku seriali, reklam, garstki programów informacyjnych, teleturniejów, amerykańskich filmów akcji, wybrać to co naprawdę jest wartościowe i ciekawe. Coś co może poszerzyć wiedzę człowieka. Informacje mogące dać pełny obraz danej sytuacji itp. Środki masowego przekazu nie wątpliwie mają wielki wpływ na kształtowanie opinii publicznej, i nie rzadko są wykorzystywane przez grupy interesu do uzyskiwania swoich partykularnych korzyści. I tylko od naszej świadomości zależy to czy będziemy biernymi konsumentami przyjmującymi wszystko, co nam się podaje czy też wolnymi jednostkami aktywnie szukającymi alternatywnych źródeł informacji.
PROSZE O NAJ !!! NAPRACOWAŁAM SIĘ !!!
Telewizja, radio, gazeta, czyli środki masowego przekazu inaczej nazywane czwartą władzą. Wbrew pozorom ta "władza" ma znaczący wpływ na nasze życie. Tak samo jak potrafimy uwierzyć, że coś jest smaczne, widząc samo opakowanie, tak samo wierzymy we wszystko co oznajmią nam środki masowego przekazu.
Ludzie pragną sensacji (np. w polityce) a radio, gazeta czy też telewizja, to pragnienie zaspokajają.