Czemu Polacy uważają że nie mają wpływu na sprawy kraju? podaj 3 przyczyny.
Dam naj! PROSZE POMOCYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
- wybrani przez nich przedstawiciele do rządu, nie wywiązują się ze swoich wcześniejszych obietnic zawartych w kampaniach wyborczych (np. Tusk obiecał obniżyć podatek - podczas swojej poprzedniej kadencji podwyżył go; obiecał wybudować drogę na Euro 2012 - prace zostały wstrzymane, a pieniądze wyrzucone w błoto)
- w Sejmie ważniejsza jest ,,większość'', czyli potencjalnie utworzona obecnie koalicja partii zawsze przeważa nad pozostałymi, kiedy odbywa się głosowanie ,,za'' i ,,przeciw'' danej ustawie (np. obecna sprawa z projektem ustawy antyaborcyjnej)
- nie wszyscy są po stronie prawicy. Niektórzy wolą centrum lub lewicę, dlatego nie da się zadowolić wszystkich podjętymi ustawami przez partie politycze (np. Ruch Palikota zajął trzecie miejsce w wyborach do Sejmu po PO i PiS-ie, a i tak, pomimo dwóch opozycyjnych wobec siebie partii; obydwie są ,,przeciw'' projektowi ustawy o legalizacji konopii indyjskich. Poza tym przykładowo PiS zarzucił PO, iż ,,wyrządziło ono największą zbrodnię na Polakach'' poprzez wprowadzenie wydłużenia wieku emerytalnego,podczas gdy ponad 80 % Polaków nie jest za tą ustawą, ale została ona przegłosowana przez PO - bo w końcu zawarła koalicję, więc tak czy owak, ustawa i tak, by weszła w życie, ale przecież nikt nie mógł przewidzieć, iż po wybraniu Tuska, wprowadzi on taką ustawę. Z tego powodu rośnie ogólne nie zadowolenie z rządów PO)
- politycy wydają się być bezsilni i wydają pieniądze w błoto (np. 150 milionów na rzecz sądu w Gdańsku, za którym w ogóle się nie opowiadali - zwyczajny kaprys dewelopera obciążył budżet państwa, bo z pieniędzy unijnych przecież opłacić takiej kolosalnej sumy nie można; głośna była też sprawa o podręcznych komputerach, które trafiły do Sejmu i miały one służyć celom praktycznym, podczas posiedzeń sejmowych, a politycy podczas obrad przeglądają pornografię internetową - wydano na to kilkadziesiąt tysięcy złotych ze składek).