Cóż warte prawa bez obyczajów? Czy zgadzasz się z wymową tego pytania retorycznego ? czy same prawa wystarczą,by w państwie panował ład,a ludzie dobrze się traktowali?Swoje refleksje zapisz w formie rozprawki.na srtonę a4
nowosia Czy same prawa wystarczą,by w państwie panował ład,a ludzie dobrze się traktowali?
Nie, moim zdaniem najsurowsze nawet prawo nie zapewni zachowania porządku prawnego. Jeśli nie ma akceptacji i zrozumienia dla rozwiązań prawnych przepisy prawne są nortorycznie łamane. W zasadzie można stwierdzić, że taki przepis jest skierowany w pustkę. Od dawna prowadzi się rozważania, czy to co jest moralne jest zgodne z prawem ? W ostatnim czasie dużo miejsca w mediach poświęcano problemowi eutanazji. Prawo zabrania pozbawiania życia człowieka, nawet jeśli on o to prosi. Jednak doświadczenie wielu pokoleń uczy nas , iż cierpienia spowodowane na przykład chorobą, są wielokroć gorsze dla nieuleczalnie chorego aniżeli śmierć. Inna sprawą ,niezmiernie ważną jest to, że prawo kształtuje świadomość ludzi, do których jest kierowane. Z drugiej strony każde prawo musi uwzględniać to, do jakiego kręgu odbiorców jest kierowane. Czy na przykład zakaz spożywania mięsa ludzkiego w zatwardziałymm państwie kanibali znalazłoby zrozumiemnie i czy byłoby przestrzegane? Pewne przekonania, obyczaje wypracowane przez społeczności przez lata są bardzo silne. Mówi się o Polakach, że z powodu długoletniego braku niepodległości, obcych rządów mają wrodzony opór do działań władz. Moim zdaniem jest w tym powiedzeniu dużo prawdy ale również można powiedzieć, że taka postawa zmienia się. Jeżeli ludzie przekonują się , że działania władz rzeczywiście są podejmowane dla ich dobra i warunki życia, możliwości działania obywateli polepszają się zwiększa się też szacunek dla prawa. Niszczenie wuiat przystanków, mazanie po ścianach budynków, niszczenie znaków drogowych to sa akty chuligańskie i jako takie podlegają karze.Chuligan ponosi odpowiedzialność z na mocy uregulowań prawnych i najczęściej kara za takie czyny jest akceptowana przez społeczeństwo. Nie po to przecież płacimy podatki, wnosimy różnego rodzaju opłaty, żeby jakiś chuligan to niszczył. Nie mniej ważne, jak sądzę jest też przekonanie o tym , że ludzie są związani z miejscem w którym mieszkają. Chcą mieszkać w ładnej i bezpiecznej okolicy dlatego tym bardziej popierają działania władz w stosunku do wandali. Myślę, że w takiem stanie rzeczy telefon do na policję czy do straży miejsciej od mieszkańca, który widzi , że coś jest niszczone nie jest traktowane negatywnie, nie jest donosem ale rozumiane jest przez wielu, jako opór przeciwko bezprawiu. Ludzie godzą sę z uregulowaniem prawa i współdziałają z władzami w celu przestrzegania prawa. Ale w innych warunkach politycznych np. w czasie niepodległości takich postaw ludzkich najczęściej nie można spotkać, gdyż niszczenie mienia kojarzy się z działaniem na szkodę okupanta i w związku z tym może być nawet popierane.
Czy same prawa wystarczą,by w państwie panował ład,a ludzie dobrze się traktowali?
Nie, moim zdaniem najsurowsze nawet prawo nie zapewni zachowania porządku prawnego. Jeśli nie ma akceptacji i zrozumienia dla rozwiązań prawnych przepisy prawne są nortorycznie łamane. W zasadzie można stwierdzić, że taki przepis jest skierowany w pustkę.
Od dawna prowadzi się rozważania, czy to co jest moralne jest zgodne z prawem ?
W ostatnim czasie dużo miejsca w mediach poświęcano problemowi eutanazji. Prawo zabrania pozbawiania życia człowieka, nawet jeśli on o to prosi. Jednak doświadczenie wielu pokoleń uczy nas , iż cierpienia spowodowane na przykład chorobą, są wielokroć gorsze dla nieuleczalnie chorego aniżeli śmierć.
Inna sprawą ,niezmiernie ważną jest to, że prawo kształtuje świadomość ludzi, do których jest kierowane.
Z drugiej strony każde prawo musi uwzględniać to, do jakiego kręgu odbiorców jest kierowane.
Czy na przykład zakaz spożywania mięsa ludzkiego w zatwardziałymm państwie kanibali znalazłoby zrozumiemnie i czy byłoby przestrzegane?
Pewne przekonania, obyczaje wypracowane przez społeczności przez lata są bardzo silne. Mówi się o Polakach, że z powodu długoletniego braku niepodległości, obcych rządów mają wrodzony opór do działań władz. Moim zdaniem jest w tym powiedzeniu dużo prawdy ale również można powiedzieć, że taka postawa zmienia się. Jeżeli ludzie przekonują się , że działania władz rzeczywiście są podejmowane dla ich dobra i warunki życia, możliwości działania obywateli polepszają się zwiększa się też szacunek dla prawa.
Niszczenie wuiat przystanków, mazanie po ścianach budynków, niszczenie znaków drogowych to sa akty chuligańskie i jako takie podlegają karze.Chuligan ponosi odpowiedzialność z na mocy uregulowań prawnych i najczęściej kara za takie czyny jest akceptowana przez społeczeństwo. Nie po to przecież płacimy podatki, wnosimy różnego rodzaju opłaty, żeby jakiś chuligan to niszczył.
Nie mniej ważne, jak sądzę jest też przekonanie o tym , że ludzie są związani z miejscem w którym mieszkają. Chcą mieszkać w ładnej i bezpiecznej okolicy dlatego tym bardziej popierają działania władz w stosunku do wandali.
Myślę, że w takiem stanie rzeczy telefon do na policję czy do straży miejsciej od mieszkańca, który widzi , że coś jest niszczone nie jest traktowane negatywnie, nie jest donosem ale rozumiane jest przez wielu, jako opór przeciwko bezprawiu. Ludzie godzą sę z uregulowaniem prawa i współdziałają z władzami w celu przestrzegania prawa.
Ale w innych warunkach politycznych np. w czasie niepodległości takich postaw ludzkich najczęściej nie można spotkać, gdyż niszczenie mienia kojarzy się z działaniem na szkodę okupanta i w związku z tym może być nawet popierane.