Przed Państwem Środka jeszcze daleka droga, zanim „wyprodukowane w Chinach” zostanie zastąpione przez „stworzone w Chinach”
Wzrost w Chinach znacząco przyczynił się do rozwoju całej gospodarki światowej. Z tego powodu kierunek, w jakim podążać będzie Państwo Środka, ma dla innych krajów wielkie znaczenie. Od momentu wstąpienia do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w 2001 roku, Chiny obniżyły taryfy celne. Zniosły takie niezgodne z zasadami WTO środki pozataryfowe, jak kwoty i licencje, a także kompleksowo zliberalizowały zasady funkcjonowania handlu zagranicznego oraz rozszerzyły inwestorom zagranicznym dostęp do swego rynku.
W ciągu ostatnich jedenastu lat Chiny awansowały z pozycji szóstej na drugą w światowym rankingu handlu towarami. Chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne rosły z roku na rok w tempie ponad 40 proc. Średniorocznie Państwo Środka importuje dobra o wartości ponad 750 miliardów dolarów, tworząc ogromną liczbę miejsc pracy i okazji inwestycyjnych dla swoich partnerów handlowych. Dalej: Chiny przyczyniają się obecnie do tworzenia ponad 20 proc. światowego wzrostu gospodarczego.
Niemniej, tylko nieliczni spośród poważnych decydentów i naukowców uważają, że można mówić o tzw. chińskim modelu. Reszta ma tendencję do trzeźwego i ostrożnego stosunku wobec konsensusu pekińskiego czy chińskiego modelu w ogóle. Większość z nich całkowicie odrzuca koncepcję chińskiego modelu, zgadzając się tylko, by używać pojęcia chińskiej ścieżki lub chińskiego doświadczenia w zakresie rozwoju. Ich zdaniem koncepcja chińskiego modelu jest nie tylko niezgodna z faktami, ale również niezwykle niebezpieczna dla przyszłego rozwoju i wdrażanych w Chinach reform.
Przywódcy chińscy okazali się być jeszcze bardziej ostrożni i zdystansowani w tym względzie. Nie zaakceptowali tego pojęcia, nie wspominając już o traktowaniu eksportu chińskiego modelu jako elementu polityki zagranicznej. W marcu 2011 r. premier Chin Wen Jiabao spotkał się z chińskimi oraz zagranicznymi dziennikarzami i dał jasno do zrozumienia, że Państwo Środka nadal podejmuje reformy i nie uważa swej ścieżki rozwoju za wzór.
Chińska strategia rozwoju jest hybrydą składająca się z kilku wzajemnie ze sobą powiązanych, intuicyjnych rozwiązań. Sebastian Heilmann wskazywał, że do sukcesu gospodarczego Chin przyczyniło się „intrygujące współoddziaływanie między planowaniem rozwoju a eksperymentowaniem”. Ten sukces stanowi potwierdzenie niektórych racjonalnych elementów konsensusu waszyngtońskiego.
Chiński rząd świadomie pozwala siłom rynkowym odgrywać kluczową rolę w procesie alokacji zasobów. Równolegle podkreślana jest waga umacniania i poprawy państwowej kontroli nad gospodarką w taki sposób, aby zaradzić pewnym wrodzonym niedoskonałościom mechanizmu rynkowego, jak również zapewnić efektywność i stabilność funkcjonowania gospodarki rynkowej.
Chiński rząd promuje przy tym reformy obszarów zmonopolizowanych tak, by obniżyć bariery wejścia na rynek oraz wspierać rozwój sektora prywatnego i przedsiębiorstw zagranicznych. Podjęto spójne wysiłki w kierunku stworzenia nowoczesnych instytucji korporacyjnych chińskich przedsiębiorstw państwowych i pokierowania ich rozwojem, aby stały się skutecznymi graczami na rynku. Po reformie cenowej siły rynkowe kształtują obecnie ceny 98 proc. wszystkich produktów. Wyjątki stanowią towary szczególnie istotne dla gospodarki narodowej i życia obywateli.
W Chinach większość decydentów wysokiego szczebla i uznanych badaczy podziela głębsze niż zewnętrzni obserwatorzy zrozumienie trudności i wyzwań,wynikających z nieobecności lub impasu w zakresie wdrażania potrzebnych reform. Mimo nadzwyczajnych osiągnięć, chińscy liderzy mają pełną świadomość, że Chiny są nadal krajem rozwijającym się. A rozwój ten przypomina wiosłowanie pod prąd. Państwo Środka nie ma innego wyboru, jak pogłębiać reformy ekonomiczne i kontynuować procesy integracyjne z globalnym systemem gospodarczym.
Choć Chiny są drugą pod względem wielkości gospodarką na świecie, PKB per capita wynosi 5,432 dolarów, co zapewnia pozycję w globalnej gospodarce dopiero w okolicach setnego miejsca. Inne problemy, jak na przykład nierówny rozwój regionalny oraz duże nierówności dochodowe, nadal są w Chinach obecne. Obszary nadmorskie są rozwinięte, miasta dobrze prosperują, ale zachód Chin pozostaje pod względem ekonomicznym w tyle, zaś stosunek dochodów osiąganych w miastach i obszarach wiejskich wynosi aż 3,21 do 1.
Mimo całej swej mocy wytwórczej, Chiny są nadal na samym końcu łańcucha wartości. 90 proc. chińskiego eksportu stanowią towary z grupy produktów sprzedawanych później pod obcymi markami. 20 proc. ceny detalicznej każdego telefonu komórkowego i 30 proc. ceny każdego komputera wędruje do zagranicznych właścicieli patentów. Przed Państwem Środka jeszcze daleka droga, zanim „wyprodukowane w Chinach” zostanie zastąpione przez „stworzone w Chinach”.
Od momentu wybuchu światowego kryzysu finansowego Chiny stały się bardziej świadome wad całkowicie zliberalizowanej gospodarki rynkowej i dlatego też starają się poszukiwać drogi rozwoju ekonomicznego i społecznego, która w warunkach silnie zglobalizowanego, opartego na informacjach świata byłaby skoordynowana, sprawiedliwa i zrównoważona. To zresztą wyzwanie, któremu sprostać musi większość krajów na świecie. Chiny chcą wybrać i podążać taką ścieżką rozwoju, która będzie pasować do ich warunków narodowych i która zasadniczo zmierzać będzie w stronę reform zorientowanych rynkowo.
Niewątpliwie świat korzystać będzie na rozwoju Chin tak długo, jak długo trwać będą one przy podejściu prorynkowym i nakierowanym na integrację z systemem globalnym. Na chwilę bieżącą najbardziej widoczną cechą chińskiego stanu rozwoju jest zestawienie szybkiej industrializacji, urbanizacji, urynkowienia i internacjonalizacji.
Chiny nadal czeka długa droga do osiągnięcia pełnej industrializacji. Wskaźnik urbanizacji utrzymuje się na poziomie ok. 50 proc., co wskazuje na duży potencjał w tej dziedzinie. Socjalistyczna gospodarka rynkowa ma już obecnie dwudziestoletnią historię i zmierza w kierunku dalszych reform, które będą napędzać chiński wzrost. Minęła już przeszło dekada odkąd Chiny stały się członkiem WTO, zaś stale wzrastający poziom internacjonalizacji sprawia, że ich kompetencje międzynarodowe rosną.
Jeszcze przez względnie długi okres czasu w przyszłości industrializacja, urbanizacja, urynkowienie i internacjonalizacja będą stanowić o zdrowych makroekonomicznie fundamentach Chin, utrzymując chińską gospodarkę w dynamicznym, prężny stanie. mozesz wybrac sb tego część tylko i mysle ze bedzie naj za to??!!:D:D
Do gospodarczego sukcesu w Chinach przyczyniła się bardzo tania siła robocza.
Przed Państwem Środka jeszcze daleka droga, zanim „wyprodukowane w Chinach” zostanie zastąpione przez „stworzone w Chinach”
Wzrost w Chinach znacząco przyczynił się do rozwoju całej gospodarki światowej. Z tego powodu kierunek, w jakim podążać będzie Państwo Środka, ma dla innych krajów wielkie znaczenie. Od momentu wstąpienia do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w 2001 roku, Chiny obniżyły taryfy celne. Zniosły takie niezgodne z zasadami WTO środki pozataryfowe, jak kwoty i licencje, a także kompleksowo zliberalizowały zasady funkcjonowania handlu zagranicznego oraz rozszerzyły inwestorom zagranicznym dostęp do swego rynku.
W ciągu ostatnich jedenastu lat Chiny awansowały z pozycji szóstej na drugą w światowym rankingu handlu towarami. Chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne rosły z roku na rok w tempie ponad 40 proc. Średniorocznie Państwo Środka importuje dobra o wartości ponad 750 miliardów dolarów, tworząc ogromną liczbę miejsc pracy i okazji inwestycyjnych dla swoich partnerów handlowych. Dalej: Chiny przyczyniają się obecnie do tworzenia ponad 20 proc. światowego wzrostu gospodarczego.
Niemniej, tylko nieliczni spośród poważnych decydentów i naukowców uważają, że można mówić o tzw. chińskim modelu. Reszta ma tendencję do trzeźwego i ostrożnego stosunku wobec konsensusu pekińskiego czy chińskiego modelu w ogóle. Większość z nich całkowicie odrzuca koncepcję chińskiego modelu, zgadzając się tylko, by używać pojęcia chińskiej ścieżki lub chińskiego doświadczenia w zakresie rozwoju. Ich zdaniem koncepcja chińskiego modelu jest nie tylko niezgodna z faktami, ale również niezwykle niebezpieczna dla przyszłego rozwoju i wdrażanych w Chinach reform.
Przywódcy chińscy okazali się być jeszcze bardziej ostrożni i zdystansowani w tym względzie. Nie zaakceptowali tego pojęcia, nie wspominając już o traktowaniu eksportu chińskiego modelu jako elementu polityki zagranicznej. W marcu 2011 r. premier Chin Wen Jiabao spotkał się z chińskimi oraz zagranicznymi dziennikarzami i dał jasno do zrozumienia, że Państwo Środka nadal podejmuje reformy i nie uważa swej ścieżki rozwoju za wzór.
Chińska strategia rozwoju jest hybrydą składająca się z kilku wzajemnie ze sobą powiązanych, intuicyjnych rozwiązań. Sebastian Heilmann wskazywał, że do sukcesu gospodarczego Chin przyczyniło się „intrygujące współoddziaływanie między planowaniem rozwoju a eksperymentowaniem”. Ten sukces stanowi potwierdzenie niektórych racjonalnych elementów konsensusu waszyngtońskiego.
Chiński rząd świadomie pozwala siłom rynkowym odgrywać kluczową rolę w procesie alokacji zasobów. Równolegle podkreślana jest waga umacniania i poprawy państwowej kontroli nad gospodarką w taki sposób, aby zaradzić pewnym wrodzonym niedoskonałościom mechanizmu rynkowego, jak również zapewnić efektywność i stabilność funkcjonowania gospodarki rynkowej.
Chiński rząd promuje przy tym reformy obszarów zmonopolizowanych tak, by obniżyć bariery wejścia na rynek oraz wspierać rozwój sektora prywatnego i przedsiębiorstw zagranicznych. Podjęto spójne wysiłki w kierunku stworzenia nowoczesnych instytucji korporacyjnych chińskich przedsiębiorstw państwowych i pokierowania ich rozwojem, aby stały się skutecznymi graczami na rynku. Po reformie cenowej siły rynkowe kształtują obecnie ceny 98 proc. wszystkich produktów. Wyjątki stanowią towary szczególnie istotne dla gospodarki narodowej i życia obywateli.
W Chinach większość decydentów wysokiego szczebla i uznanych badaczy podziela głębsze niż zewnętrzni obserwatorzy zrozumienie trudności i wyzwań,wynikających z nieobecności lub impasu w zakresie wdrażania potrzebnych reform. Mimo nadzwyczajnych osiągnięć, chińscy liderzy mają pełną świadomość, że Chiny są nadal krajem rozwijającym się. A rozwój ten przypomina wiosłowanie pod prąd. Państwo Środka nie ma innego wyboru, jak pogłębiać reformy ekonomiczne i kontynuować procesy integracyjne z globalnym systemem gospodarczym.
Choć Chiny są drugą pod względem wielkości gospodarką na świecie, PKB per capita wynosi 5,432 dolarów, co zapewnia pozycję w globalnej gospodarce dopiero w okolicach setnego miejsca. Inne problemy, jak na przykład nierówny rozwój regionalny oraz duże nierówności dochodowe, nadal są w Chinach obecne. Obszary nadmorskie są rozwinięte, miasta dobrze prosperują, ale zachód Chin pozostaje pod względem ekonomicznym w tyle, zaś stosunek dochodów osiąganych w miastach i obszarach wiejskich wynosi aż 3,21 do 1.
Mimo całej swej mocy wytwórczej, Chiny są nadal na samym końcu łańcucha wartości. 90 proc. chińskiego eksportu stanowią towary z grupy produktów sprzedawanych później pod obcymi markami. 20 proc. ceny detalicznej każdego telefonu komórkowego i 30 proc. ceny każdego komputera wędruje do zagranicznych właścicieli patentów. Przed Państwem Środka jeszcze daleka droga, zanim „wyprodukowane w Chinach” zostanie zastąpione przez „stworzone w Chinach”.
Od momentu wybuchu światowego kryzysu finansowego Chiny stały się bardziej świadome wad całkowicie zliberalizowanej gospodarki rynkowej i dlatego też starają się poszukiwać drogi rozwoju ekonomicznego i społecznego, która w warunkach silnie zglobalizowanego, opartego na informacjach świata byłaby skoordynowana, sprawiedliwa i zrównoważona. To zresztą wyzwanie, któremu sprostać musi większość krajów na świecie. Chiny chcą wybrać i podążać taką ścieżką rozwoju, która będzie pasować do ich warunków narodowych i która zasadniczo zmierzać będzie w stronę reform zorientowanych rynkowo.
Niewątpliwie świat korzystać będzie na rozwoju Chin tak długo, jak długo trwać będą one przy podejściu prorynkowym i nakierowanym na integrację z systemem globalnym. Na chwilę bieżącą najbardziej widoczną cechą chińskiego stanu rozwoju jest zestawienie szybkiej industrializacji, urbanizacji, urynkowienia i internacjonalizacji.
Chiny nadal czeka długa droga do osiągnięcia pełnej industrializacji. Wskaźnik urbanizacji utrzymuje się na poziomie ok. 50 proc., co wskazuje na duży potencjał w tej dziedzinie. Socjalistyczna gospodarka rynkowa ma już obecnie dwudziestoletnią historię i zmierza w kierunku dalszych reform, które będą napędzać chiński wzrost. Minęła już przeszło dekada odkąd Chiny stały się członkiem WTO, zaś stale wzrastający poziom internacjonalizacji sprawia, że ich kompetencje międzynarodowe rosną.
Jeszcze przez względnie długi okres czasu w przyszłości industrializacja, urbanizacja, urynkowienie i internacjonalizacja będą stanowić o zdrowych makroekonomicznie fundamentach Chin, utrzymując chińską gospodarkę w dynamicznym, prężny stanie. mozesz wybrac sb tego część tylko i mysle ze bedzie naj za to??!!:D:D