Nie ulega wątpliwości, iż tolerancja to poszanowanie odmienności innego człowieka, bez konieczności akceptacji. Postaram się udowodnić jak wielką rolę odgrywała religia w Polsce za czasów panowania ostatnich Jagiellonów. Uważam, że Polska szesnastowieczna tolerancja religijna to jedna z nielicznych wartości, która mogła przejąć od nas Europa. To właśnie Polska Tolerancja religijna była wzorem dla Europy. Od początków oświecenia nie było miejsca na pozytywne rozumienie tolerancji, bo równała się ona grzechowi. Na tolerancję przyszedł czas dopiero w chwili, gdy Europa zwątpiła w Boga. Głęboka ewangeliczność polskich arian przybliżyła ich do widzenia tolerancji jako cnoty. Myślę, iż łatwiej im było nawoływać do tolerancyjnych zachowań, gdyż byli w mniejszości. Polska od początku znajdowała się na uboczu łacińskiego chrześcijaństwa. Była powierzchowniej schrystianizowana, a w XVI w. proces chrystianizacji nie został jeszcze zakończony. W dodatku kraj nasz położony był na pograniczu dwóch światów- wschodniego i zachodniego, znacznie różnił się pod względem wyznaniowym od takich państw, jak np. Włochy, Niemcy czy Francja. Polska była zdecydowanie mniej mistyczna, praktycznie bez teologii, z kulturą łacińską wciąż przynoszoną przez cudzoziemców. Może nie tak żarliwa, ale i nie tak zepsuta. Podnosząc kwestię konfederacji warszawskiej z 28.01.1573r. zapewniającej swobodę wyznania w Polsce, nie wolno zapomnieć o wyjątkowości tego zjawiska, a także o okolicznościach mu towarzyszących. Rok 1573 to okres pierwszego w dziejach Rzeczpospolitej Obojga Narodów bezkrólewia.
Nie ulega wątpliwości, iż tolerancja to poszanowanie odmienności innego człowieka, bez konieczności akceptacji. Postaram się udowodnić jak wielką rolę odgrywała religia w Polsce za czasów panowania ostatnich Jagiellonów. Uważam, że Polska szesnastowieczna tolerancja religijna to jedna z nielicznych wartości, która mogła przejąć od nas Europa. To właśnie Polska Tolerancja religijna była wzorem dla Europy. Od początków oświecenia nie było miejsca na pozytywne rozumienie tolerancji, bo równała się ona grzechowi. Na tolerancję przyszedł czas dopiero w chwili, gdy Europa zwątpiła w Boga. Głęboka ewangeliczność polskich arian przybliżyła ich do widzenia tolerancji jako cnoty. Myślę, iż łatwiej im było nawoływać do tolerancyjnych zachowań, gdyż byli w mniejszości. Polska od początku znajdowała się na uboczu łacińskiego chrześcijaństwa. Była powierzchowniej schrystianizowana, a w XVI w. proces chrystianizacji nie został jeszcze zakończony. W dodatku kraj nasz położony był na pograniczu dwóch światów- wschodniego i zachodniego, znacznie różnił się pod względem wyznaniowym od takich państw, jak np. Włochy, Niemcy czy Francja. Polska była zdecydowanie mniej mistyczna, praktycznie bez teologii, z kulturą łacińską wciąż przynoszoną przez cudzoziemców. Może nie tak żarliwa, ale i nie tak zepsuta. Podnosząc kwestię konfederacji warszawskiej z 28.01.1573r. zapewniającej swobodę wyznania w Polsce, nie wolno zapomnieć o wyjątkowości tego zjawiska, a także o okolicznościach mu towarzyszących. Rok 1573 to okres pierwszego w dziejach Rzeczpospolitej Obojga Narodów bezkrólewia.