janaska75
Szkoła w dzisiejszycazonego h czasach widziana oczyma ucznia różni się od interpretacji nauczycieli i rodziców.w świecie dorosłych to czas błogiej nauki i beztroskości. a my uczniowie musimy zmagać się z szarą rzeczywistością o której dorośli nie mają pojęcia. regułki , lektury a nawet nauka to tylko początek góry lodowej. w natłoku prac domowych i przeciążonego programu nauczania,musimy się zmagać z innymi problemami.braku nierówności ,ciągłego porównywania i oceniana przez rówieśników.w świecie "doskonałości"i propagowania nieskazitelnych ludzi flustrujemy się nad swoim wyglądem.boimy się że otoczenie nie dostrzeże naszej osobowości tylko tego że nie mamy markowych ciuchów czy najnowszego telefonu komórkowego.szkoła w dzisiejszych czasach nie uczy nas życia ,tylko materiału który każdy nauczyciel ma do przerobienia. rzadko kto podejdzie i się za pyta jak się masz? czy może ci pomóc. nie jest to ciągła gonitwa .gonitwa o oceny, o to by ten nauczyciel lubił właśnie mnie ,by zdać poprawkę. by się odnaleść w tej dzungli trzeba ciągle walczyć o pozycję w klasie, nawet z samym sobąby wiedzieć co wolno a czego nie . więc zwyczajny dzień w szkole nie ma barw takim jak się wydaje dorosłym to szara rzeczywistość