September 2018 1 43 Report

1. Jeśli liczba a daje przy dzieleniu przez 12 resztę 7, to:

a) liczba 2a daje przy dzieleniu przez 6 resztę 1

b) liczba 3a daje przy dzieleniu przez 4 resztę 1

c) liczba 4a daje przy dzieleniu przez 24 resztę 4

d) liczba 6a daje przy dzieleniu przez 36 resztę 4

2.Połowa osób na zebraniu lokatorów ma włosy jasne, a połowa ma włosy ciemne. Wiemy też, że połowa osób to kobiety, i że jest dwukrotnie więcej kobiet jasnowłosych niż ciemnowłosych. W takim razie na zebraniu jest:
a) tyle samo jasnowlosych mezczyzn co ciemnowlosych kobiet
b)tyle samo ciemnowlosych mezczyzn co jasnowlosych kobiet
c) tyle samo jasnowlosych mezczyzn co jasnowlosych kobiet
d)tyle samo ciemnowlosych mezczyzn co ciemnowlosych kobiet

3.Jacek i Wacek obchodzą dzisiaj swoje urodziny. Jaka może być różnica wieku obu chłopców, jeśli wiemy, że wiek każdego z nich jest liczbą pierwszą?

a) 5lat

b) 6lat

c) 7lat

d) 8lat

4.Smok Onufry jest trzykrotnie starszy od smoczycy Petroneli. Sto lat temu był starszy od niej czterokrotnie. Ile lat temu był starszy od niej pięciokrotnie?

a) 120

b) 150

c) 200

d) 250

5.Nić pajęcza ma grubość 5*10^{-6} m i jest obiektem na granicy widzialności ludzkiego oka. Włos ludzki ma grubość średnio 0,00005m. Ile razy jest on grubszy od nici pajęczej?

a) około 10000 razy

b) około 1000 razy

c) około 100 razy

d) około 10 razy

6. Wartość wyrażenia (x^{-3})^{2} jest równa milion. Liczbą x jest więc

a) -1000 lub 1000

b) -10 lub 10

c) -0,1 lub 0,1

d) -0,001 lub 0,001


More Questions From This User See All

NAPISZ DALSZY CIĄG OPOWIADANIA " Teraz jest dobry moment na płacz".Tekst poniżej.Coraz trudniej było jej wstawać.Kiedy rano dzwonił budzik, nie miała sił nawet na to, żeby go wyłączyć.Przykrywała głowę poduszką i walczyła ze łzami, które nieustannie czuła pod powiekami.''Znów kolejny, beznadziejny, bezwartościowy, bezsensowny dzień.Nigdy nie spotka mnie nic dobrego.A dlaczego? Bo nie zasługuję nawet na odrobinę szczęścia.Tępaczka.Dlaczego to, co dla innych jest proste, dla mnie jest trudne? Wszyscy dają sobie radę ze wszystkim, [...] tylko ja jedna...'' . Od kilku dni Iga zadręczała się czarnymi myślami.Czuła się coraz gorzej. Z dnia na dzień wstanie z łóżka było coraz trudniejsze.Nie widziała żadnego powodu, dla którego tak marnie czuje się fizycznie, ale kilka razy dziennie sprawdzała, czy na pewno nie ma na szyi obroży, bo wyraźnie czuła jej ucisk.Ubranie się i zadbanie, żeby wszystko było założone na prawą stronę, wydawało jej się równie trudne, jak przepłynięcie wpław oceanu. Dotarła do szkoły. Na dźwięk panującego tu gwaru odrzuciło ją od wejścia, ale tłum uczniów po prostu przepchnął ją do szatni. Dzień byłby nawet niezły, gdyby nie to, że na żadnej lekcji nie udało jej się wyjąć z torby zeszytu. Skulona i pogrążona w swoich myślach, przesiedziała sześć lekcji. Nie mogła znieść ludzi obok siebie, więc do szatni zeszła ostatnia. Zobaczyła na korytarzu, że ktoś macha do niej ręką. Odruchowo chciała odwzajemnić gest, ale okazało się to za trudne. Nawet nie skojarzyła, że to Arek. Ciężko oparła się o kratę szatni. Zamknęła oczy i nie pierwszy już raz pomyślałą: ''Jak cudownie byłoby zniknąć''. Jej kurtki nigdzie nie było. Zmieniła buty i wyjrzała przez okno. Wiało, a na niebie wisiały ołowiane, niemal czarne chmury.Chciało jej się płakać. ''Gdyby Filip po mnie przyszedł...-pomyślała.-Ale nie przyjdzie''. Wczoraj się z nim widziała. Połykając łzy, powiedziała mu, że panicznie boi się, sama nie wie czego. [...] Nie ma do kogo ust otworzyć w tej szkole i w ogóle, najbardziej chciałaby zniknąć. Ale Filip teraz pasjonował się strzelaniem. Był po treningu, podczas którego zdystansował wszystkich kolegów, i biła od niego energia. Chciał iść do kina. Chciał, żeby Iga doceniła go, zachwyciła się tym, jak szybko robi postępy i jaki jest wspaniały. W końcu, najdelikatniej jak mógł, powiedział Idze, że on nie umie, nie wie, jak jej pomóc. On chce korzystać z życia. Nie nadaje się do pocieszania i płaczów. A ona najlepiej zrobi, jak weźmie się w garść, przestanie się mazać, bo szkoda na to życia, i pójdzie z nim do kina. Kiedy Iga ukryła twarz w dłoniach i zaczęła bezgłośnie płakać, Filip położył jej rękę na ramieniu i powiedział :-Jesteś bardzo fajna, Iga , ale... nie gniewaj się... ja... ja tak nie umiem. Jak się poznawaliśmy, to byłaś inna. Ja nie umiem... No, trzymaj się. Wszystko będzie dobrze.Myśl pozytywnie!Dopiero teraz dotarło do niej, że nie ma już chłopaka.A przynajmniej on nie chce jej z tymi wszystkimi kłopotami.Pewnie, nawet ona wolała siebie szczęśliwą i zawsze uśmiechniętą.Taką ją poznał. Tylko taką chciał mieć. ''To przeze mnie wszystko zawsze się rozlatuje. Czy to moja wina, że nie potrafię znaleźć w sobie tego dawnego uśmiechu? Tak, to moja wina. Nie umiem wziąć się w garść. Niczego nie umiem''.Zaczęło lać. Ogromne krople bębniły o chodnik. Iga stanęła w drzwiach szkoły. Spojrzała w niebo i pozwoliła, żeby krople zaatakowały jej powieki, usta, nos. ''Teraz jest dobry moment na płacz''- pomyślała i chciała się roześmiać, ale nie mogła zmusić warg, żeby się rozciągnęły. Nawet to okazało się zbyt trudne.
Answer

Recommend Questions



Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.