Zmień poniższy tekst tak,żeby opowiadanie stało się dynamiczne i barwne;dodaj epitety;przekształć niektóre zdania na wykrzyknikowe lub pytające ;użyj wyrazów wzmagających napięcie(wtem,nagle)unikaj powtórzeń;pamiętaj o akapitach Był zmierzch.Potwór leżał przed jaskinią.Rycerz zsiadł z konia.Ukrył go za skałą.Spuścił się po zboczu.Użył liny.Dostał ja od wiedźmy,Ruty.Potwór spał.Potwór miał otwarte oczy.Skrzynię,w której znajdowała się Kięga Życia nakrywał łapą.Poruszył się niespokojnie.Wypuścił przez nozdrza kłąb dymu.Czuć było woń siarki.Rycerz zawahał się.Ogarneło go zwątpienie.Miał ochotę zawrócić.Przypomniał sobie słowa króla;"Tylko w Księdze Życia znajdziemy słowo,które przywróci zdrowie księżniczce Eolii."Wyjął miecz.Skradał się.Poczuł niemiłą woń gada.Potknął się na śliskich kamieniach.Narobił hałasu.Smok ryknął.Zionął ogniem.Rzucił się na śmiałka.Rycerz zasłonił się tarczą.Potężnym ciosem odciął mu głowę.Na jej miejscu pojawiły się dwie następne.Jeszcze straszniejsze.Jedna z nich wyrwała mu miecz.Druga zdruzgotała tarczę.Był bezbronny.Przypomniał sobie o podarunku księżniczki.Wyjął chustkę.Rzucił ją przed siebie.Zamieniła się w ogromnego pająka.Pająk spowił smoka ogromną pajęczyną.Po chwili gad leżł bez ruchu.Tylko obłoczki dymu unoszące się na jego paszczami zdradzały,że żyje.Obok leżała chusteczka księżniczki.Rycerz podniósł ją pieczołowicie.Skrzynię przytroczył do siodła.Ruszył w powrotną drogę.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nastał zmierzch. Zły potwór leżał przed jaskinią. Dzielny rycerz zszedł z konia, którego ukrył za olbrzymią skałą i spuścił się po zboczu za pomoca liny, która dostał od wiedźmy Ruty. Potwór spał lecz miał złowrogo otwarte oczy a jego olbrzymia, mordercza łapa spoczywała na skrzyni, w której zamknięta była magiczna Księga Życia. Poruszył się niespokojnie w śnie i wypuścił z nozdrzy pkłęby dymu. W powietrzu czuć było woń siarki. Rycerz zawahał się.Ogarnęła go trwoga i zwątpienie. Miał ochotę zawrócić, uciec z tego okropnego miejsca, lecz przypomnial sobie slowa króla : "Tylko w Księdze Życia znajdziemy słowo,które przywróci zdrowie księżniczce Eolii." Wyjął miecz i skradał się po cichu niczym mysz chowająca się przed drapieznym kotem. Poczuł drażniącą węch woń potwornego gada. Rycerz poślizgnął się na kamieniach i runął jak długi robiąc hałas. Smok ryknął i zionął ogniem rzucając się na śmiałka. Gdy stwór nachylił się by pożreć dzielnego rycerza ten zakrył się tarczą i odciął smokowi łeb. Lecz na miejscu odciętej głowy wyrosły dwie następne, jeszcze straszniejsze ziejące ogniem paszcze!Jedna z nich szarpnięciem wyrwała rycerzowi miecz a druga roztrzaskała łapą tarczę. Był bezbronny, tracił nadzieję, lecz wtem przypomnial sobie o podarunku księżniczki. Wyjął chustkę i rzucił przed siebie a ona niczym kwiat zamieniony w różę przez magika stała się olbrzymim pająkiem, który oplutł smoka mocną, ogromną pajęczyną. Po chwili było już po wszystkim. Olbrzymi gad niczym mucha w sieci leżał bez ruchu. Tylko obłoczki dymu zdradzały że stwór żyje. Obok leżala chusteczka, którą rycerz pieczołowicie z wielkim namaszczeniem podniósł z Ziemi. Skrzynię przymocował do siodła i ruszył w drogę powrotną.