Zacheusz Łk 19,1-10 prosze o krotkie streszczenie tego fragmentu dosłownie 3 -4 zdania .
A TU Z PISMA JAKBY KTOŚ NIE MIAŁ :)
1 Wstąpił do Jerycha i szedł przez nie. 2 Znalazł się tam wtedy człowiek, nazywany Zacheuszem. Był on zwierzchnikiem poborców opłat, bardzo bogatym. 3 Chciał on zobaczyć Jezusa, jaki On jest, lecz ponieważ był niedużego wzrostu, nie mógł z powodu tłumu. 4 Pobiegł zatem do przodu, gdzie miał przechodzić, i wszedł na sykomorę, aby Go zobaczyć. 5 Kiedy Jezus doszedł do tego miejsca, spojrzał w górę i odezwał się do niego: "Zacheuszu, zejdź prędko stamtąd, bo dzisiaj w twoim domu powinienem się zatrzymać". 6 Zszedł prędko i przyjął Go z radością. 7 Kiedy to zobaczyli, wszyscy z niezadowoleniem powtarzali, że poszedł odpocząć u grzesznego człowieka. 8 A Zacheusz stanął przed Panem i rzekł: "Panie, oto połowę mojego majątku daję ubogim. A jeżeli kogoś w czymś ograbiłem, zwracam czterokrotnie". 9 Na to Jezus mu rzekł: "Dzisiaj zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. 10 Bo Syn Człowieczy przyszedł odszukać i ocalić to, co zginęło".
Poborca podatkowy Zacheusz był niskiego wzrostu i bardzo chciał zobaczyć Jezusa ,który był właśnie w jego mieście.Znalazł sposób i wdrapał się na drzewo aby miec lepszy widok.Spodobał się ten pomysł Jezusowi i kazał Zacheuszowi sporządzić u siebie gościnę dla Jezusa.Inni byli tym zgorszeni,ponieważ poborcy byli nieuczciwi.Z nauk Zacheusz wyciągnął pozytywne wnioski , nawrócił się jak i cała jego ropdzina.