Z książki do religii: "W drodze do Emaus" podręcznik dla klasy I gim. Proszę o napisanie referatu (na minimum 2 strony kartki A4) na temat podstawie podanych niżej tematach: 1.Słowo Boże w Kościele.(to jest dział) 2. 27 temat z podr. "Tradycja Kościoła" 3. Co to jest Tradycja Kościoła? 4. 25 temat "Biblia Księgą Kościoła" 5. Co to jest Biblia, Jej autorzy, wartość Biblii, aktualność. 6. 26 temat " Duch Święty w Księdze Kościoła" 7. Rola Ducha Świętego i Jego natchnieniu w Biblii. 8. 24 temat "Chrystus- siewca słowa" 9. Postawa ludzi wobec słowa Bożego na podstawie przypowieści o siewcy. 10. 29 temat "Odpowiedzialność za słowa" 11. Znaczenia i zadania UNK. 12. 28 temat "Nauczyciele wiary- Ojcowie Kościoła"
PROSZĘ O POMOC!!! POTRZEBNE NA DZIŚ!!! PROSZĘ JESTEŚCIE MOJĄ OSTATNIĄ NADZIEJĄ!!! !!!Plis!!! (może być gotowe za godzinę byłabym wdzięczna)
patryczektt
4. Biblia to nie tylko księga kościoła ponieważ inne wiary też z niej korzystają. 5. Ta niezwykła Księga wyjawia rzeczy, o których nie dowiedzielibyśmy się w żaden inny sposób. Mówi na przykład o stworzeniu nieba pełnego gwiazd, o stworzeniu ziemi oraz pierwszego mężczyzny i pierwszej kobiety. Zawiera niezawodne zasady, które pomagają nam radzić sobie z przeciwnościami i zmartwieniami. Wyjaśnia, jak Bóg zrealizuje swe pierwotne zamierzenie i zaprowadzi na ziemi lepsze warunki. Biblia to rzeczywiście zachwycający dar!
Biblia jest ‛natchniona przez Boga’ (2 Tymoteusza 3:16). Jak to rozumieć? Ona sama tak odpowiada: „Ludzie mówili od Boga, uniesieni duchem świętym” (2 Piotra 1:21). Zilustrujmy to przykładem: Przedsiębiorca zleca sekretarce napisanie listu. Ale skoro znajdą się tam jego myśli i dyspozycje — będzie to jego list, nie sekretarki. Podobnie Biblia zawiera przesłanie od Boga, a nie od ludzi, którzy ją spisali. Jest więc naprawdę „słowem Boga” (1 Tesaloniczan 2:13).
Aktualność
Zawiera informacje znacznie wyprzedzające ówczesną epokę. Na przykład w Księdze Kapłańskiej podano starożytnym Izraelitom przepisy dotyczące kwarantanny i higieny — czegoś zupełnie nieznanego sąsiednim narodom. W czasach, gdy ludzie mieli błędne wyobrażenia o kształcie naszej planety, Biblia wspominała o kulistości ziemi (Izajasza 40:22). Zgodnie z prawdą mówiła również, że ziemia ‛jest zawieszona na niczym’ (Hioba 26:7). Oczywiście Biblia to nie podręcznik naukowy. Kiedy jednak porusza kwestie mające związek z nauką, jest dokładna. Czy nie tego oczekiwalibyśmy po Księdze od Boga?
Biblia jest najcenniejszą księgą na świecie przecież pochodzi ona od naszego stwórcy.
8. NA ZIEMI żyje dużo sławnych ludzi. Niektórzy są znani w swym środowisku, mieście czy kraju, inni na całym świecie. Oczywiście to, że znamy kogoś z nazwiska, nie znaczy jeszcze, że znamy jego samego. Możemy nic nie wiedzieć o jego przeszłości ani o tym, jakim jest człowiekiem. Chociaż Jezus Chrystus żył około dwóch tysięcy lat temu, jest postacią, o której prawie każdy coś słyszał. Jednak wielu tak naprawdę nie wie, kim był. Jedni uznają go po prostu za dobrego człowieka. Inni sądzą, że był co najwyżej prorokiem. Jeszcze inni wierzą, że Jezus jest Bogiem i należy oddawać mu cześć. Czy rzeczywiście należy to robić? Poznanie prawdy o Jezusie jest bardzo ważne. Dlaczego? Ponieważ Biblia mówi: „To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa” (Jana 17:3). Jeśli więc staramy się jak najwięcej dowiedzieć o Jehowie Bogu oraz Jezusie Chrystusie, to możemy zapewnić sobie życie wieczne w raju na ziemi (Jana 14:6). Poza tym Jezus dał nam najlepszy przykład, jak żyć i jak traktować innych (Jana 13:34, 35). W 1 rozdziale tej książki rozważaliśmy, jaka jest prawda o Bogu. Teraz zobaczmy, czego Biblia uczy o Jezusie Chrystusie. Zanim Jezus przyszedł na świat, Biblia od dawna zapowiadała, że Bóg przyśle tutaj Mesjasza, czyli Chrystusa. Tytuły „Mesjasz” (z hebrajskiego) i „Chrystus” (z greckiego) znaczą „pomazaniec”. Miał on być namaszczony (pomazany) na dowód, że Bóg wyznaczył go do specjalnego zadania. Z dalszych rozdziałów tego podręcznika dowiemy się więcej o wyjątkowej roli Mesjasza w spełnieniu obietnic Bożych. Poznamy też dobrodziejstwa, jakich dzięki niemu możemy zaznawać już teraz. Przed jego przyjściem na ziemię wielu na pewno zadawało sobie pytanie: „Kto okaże się Mesjaszem?” W I wieku n.e. uczniowie Jezusa z Nazaretu byli całkowicie przekonani, że to on jest zapowiedzianym Mesjaszem (Jana 1:41). Jeden z nich, Szymon Piotr, otwarcie mu powiedział: „Tyś jest Chrystus” (Mateusza 16:16). Ale skąd ci uczniowie mieli taką pewność? I skąd my możemy to wiedzieć? Prorocy Boży, którzy żyli przed Jezusem, wyjawili wiele szczegółów dotyczących Mesjasza. Miały one pomóc ludziom go rozpoznać. Zilustrujmy to przykładem: Przypuśćmy, że ktoś cię poprosił o pójście na przystanek autobusowy, dworzec kolejowy czy lotnisko i odebranie stamtąd osoby, której nigdy nie widziałeś. Czy nie przydałoby ci się choć kilka informacji na jej temat? Jehowa za pośrednictwem proroków biblijnych przekazał dość dokładny opis przyszłych czynów i przeżyć Mesjasza. Spełnianie się tych licznych proroctw pomogło bogobojnym ludziom bezbłędnie go rozpoznać. Rozważmy dwa takie proroctwa. Pierwsze z nich wypowiedział ponad 700 lat wcześniej prorok Micheasz, który ogłosił, że obiecany Mesjasz urodzi się w Betlejem, małej miejscowości w Judzie (Micheasza 5:2). A gdzie urodził się Jezus? Właśnie w Betlejem! (Mateusza 2:1, 3-9). Drugie proroctwo, zapisane w Księdze Daniela 9:25, setki lat naprzód wskazało dokładny czas pojawienia się Mesjasza — 29 rok n.e.* Spełnienie się na Jezusie tych i wielu innych proroctw dowodzi, że to on był obiecanym Mesjaszem. Kolejnym dowodem pozwalającym utożsamić Jezusa z Mesjaszem było wydarzenie z jesieni roku 29. Jezus przyszedł wtedy do Jana Chrzciciela, by dać się ochrzcić w rzece Jordan. Jan wcześniej otrzymał od Jehowy obietnicę, że zobaczy znak, dzięki któremu rozpozna Mesjasza. I rzeczywiście dostrzegł ten znak — w czasie chrztu Jezusa. Jak donosi Biblia, „gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody; i oto niebiosa się otwarły, i on ujrzał przychodzącego nań ducha Bożego, zstępującego niczym gołąb. Oto też rozległ się głos z niebios, mówiący: ‚To jest mój Syn, umiłowany, którego darzę uznaniem’” (Mateusza 3:16, 17). Kiedy Jan to wszystko zobaczył i usłyszał, nie miał wątpliwości, że Jezusa przysłał Bóg (Jana 1:32-34). To właśnie w chwili otrzymania ducha Bożego (czynnej siły Bożej) Jezus stał się Mesjaszem, czyli Chrystusem, wyznaczonym na Wodza i Króla (Izajasza 55:4). Tak więc spełnione proroctwa biblijne oraz świadectwo samego Jehowy Boga wyraźnie wskazały, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem. Biblia jednak odpowiada jeszcze na dwa inne ważne pytania dotyczące Jezusa Chrystusa: Skąd przyszedł? I jaki był? Jak uczy Biblia, Jezus przed przyjściem na ziemię żył w niebie. Micheasz nie tylko zapowiedział, że Mesjasz urodzi się w Betlejem, ale też wspomniał, iż jego pochodzenie sięga „czasów zamierzchłych” (Micheasza 5:2). Sam Jezus wielokrotnie mówił, że zanim się urodził jako człowiek, przebywał w niebie (Jana 3:13; 6:38, 62; 17:4, 5). Gdy był niebiańskim stworzeniem duchowym, cieszył się szczególną więzią z Jehową. Jezus to najdroższy Syn Jehowy — i nie bez przyczyny. Jest przecież „pierworodnym wszelkiego stworzenia”, pierwszym dziełem stwórczym Boga (Kolosan 1:15).# Ten Syn wyróżnia się czymś jeszcze: jest „jednorodzony” (Jana 3:16). Oznacza to, że tylko jego Bóg stworzył osobiście, a potem posłużył się nim do stworzenia wszystkiego innego (Kolosan 1:16). Poza tym wyłącznie Jezusa nazwano „Słowem” (Jana 1:14). A zatem przemawiał on w imieniu Boga. Zapewne przekazywał wiadomości i polecenia od Ojca reszcie Jego synów — zarówno stworzeniom duchowym, jak i ludziom. Czy pierworodny Syn jest równy Bogu, jak wierzą niektórzy? Biblia tego nie uczy. Z poprzedniego akapitu dowiedzieliśmy się, że Syn ten został stworzony. W takim razie miał początek, natomiast Jehowa Bóg nie miał początku ani nie będzie mieć końca (Psalm 90:2). Jednorodzony Syn nigdy nawet nie próbował stawiać siebie na równi z Ojcem. Biblia wyraźnie mówi, że Ojciec góruje nad Synem (Jana 14:28; 1 Koryntian 11:3). Wyłącznie Jehowa jest „Bogiem Wszechmocnym” (Rodzaju 17:1). Nikt Mu więc nie dorównuje. Jehowa i Jego pierworodny Syn byli związani bliską więzią przez miliardy lat — długo przed stworzeniem materialnych niebios i ziemi. Jakże silną miłością musieli darzyć się nawzajem! (Jana 3:35; 14:31). Umiłowany Syn był taki jak Ojciec. Właśnie dlatego w Biblii nazwano go „obrazem niewidzialnego Boga” (Kolosan 1:15). Bardzo przypominał Ojca swymi przymiotami i cechami osobowości — tak samo jak wśród ludzi syn może pod wieloma względami przypominać ojca. Jednorodzony Syn Jehowy chętnie opuścił niebo i przyszedł na ziemię, by wieść tu ludzkie życie. Być może jednak zastanawiasz się: Jak doszło do tego, że istota duchowa urodziła się jako człowiek? W tym celu Jehowa dokonał cudu. Przeniósł życie swego pierworodnego Syna z nieba do łona żydowskiej dziewicy Marii. Nie uczestniczył w tym żaden ludzki ojciec. Dlatego Maria urodziła syna, który był doskonały. Nadała mu imię Jezus (Łukasza 1:30-35). Możemy lepiej poznać Jezusa, analizując wszystko, co w czasie pobytu na ziemi mówił i czynił. Co więcej, w ten sposób lepiej poznajemy także Jehowę. Dlaczego? Jak pamiętamy, Syn ten jest doskonałym obrazem niebiańskiego Ojca. Dlatego powiedział jednemu ze swych uczniów: „Kto mnie ujrzał, ujrzał też Ojca” (Jana 14:9). O życiu, pracy i cechach osobowości Jezusa Chrystusa sporo się dowiadujemy z czterech ksiąg biblijnych zwanych Ewangeliami — według Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Jezus zasłynął jako „Nauczyciel” (Jana 1:38; 13:13). A czego nauczał? Przede wszystkim ogłaszał „dobrą nowinę o królestwie”. Mówił więc o Królestwie Bożym — niebiańskim rządzie, który obejmie władzę nad całą ziemią i zapewni posłusznym ludziom niezliczone błogosławieństwa (Mateusza 4:23). Od kogo pochodziła ta nowina? Sam Jezus wyjaśnił: „To, czego nauczam, nie jest moje, lecz należy do tego, który mnie posłał” — do Jehowy (Jana 7:16). Wiedział, że jego Ojciec pragnie, by ludzie usłyszeli dobrą nowinę o Królestwie. A gdzie Jezus nauczał? Wszędzie, gdzie kogoś spotkał: w miastach i wioskach, na rynkach i w domach. Nie oczekiwał, że ludzie przyjdą do niego. Sam szedł do nich (Marka 6:56; Łukasza 19:5, 6). Dlaczego tak się trudził i poświęcał na tę działalność tyle czasu? Ponieważ tego życzył sobie jego Ojciec, a Jezus zawsze wykonywał wolę Ojca (Jana 8:28, 29). Ale postępował tak z jeszcze innego powodu. Otóż szczerze współczuł garnącym się do niego tłumom (Mateusza 9:35, 36). Ludzie ci byli zaniedbywani przez przywódców religijnych, którzy mieli ich uczyć prawdy o Bogu i Jego zamierzeniach. Jezus zdawał sobie sprawę, jak bardzo te rzesze potrzebują wieści o Królestwie.
Jezus był człowiekiem serdecznym i wrażliwym. Inni dostrzegali, że jest przystępny i życzliwy. Nawet dzieci czuły się przy nim swobodnie (Marka 10:13-16). Był też bezstronny. Nienawidził niesprawiedliwości i nieuczciwości (Mateusza 21:12, 13). Choć w tamtych czasach kobiety nie cieszyły się zbytnim poważaniem i miały niewiele praw, on szanował ich godność (Jana 4:9, 27). Poza tym był prawdziwie skromny. Pewnego razu umył apostołom nogi, co zwykle robił jakiś mało znaczący sługa. Jezus zauważał potrzeby innych. Było to szczególnie widoczne, gdy mocą ducha Bożego w cudowny sposób uzdrawiał chorych (Mateusza 14:14). Na przykład pewien trędowaty poprosił go: „Jeśli tylko zechcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wczuł się w jego ból i rozpacz. Ulitował się, wyciągnął rękę, dotknął go i powiedział: „Chcę. Bądź oczyszczony”. I chory natychmiast odzyskał zdrowie! (Marka 1:40-42). Czy potrafisz sobie wyobrazić, jaki był szczęśliwy? Jezus dał najwspanialszy wzór lojalności i posłuszeństwa wobec Boga. Był wierny niebiańskiemu Ojcu w każdych okolicznościach, mimo najróżniejszych form sprzeciwu i cierpień. Na przykład zdecydowanie i skutecznie oparł się pokusom podsuwanym przez Szatana (Mateusza 4:1-11). Innym razem nie uległ wpływom krewnych, którzy nie wierzyli w niego i mówili, że „postradał zmysły” (Marka 3:21). Dalej wykonywał dzieło zlecone mu przez Boga. Gdy doznawał krzywd i zniewag, panował nad sobą i nie próbował szkodzić swym przeciwnikom (1 Piotra 2:21-23).
Jezus okazał się wierny aż do śmierci — męczeńskiej śmierci z rąk okrutnych wrogów (Filipian 2:8). Pomyśl, co musiał znieść w ostatnim dniu ziemskiego życia: został aresztowany, oskarżony przez fałszywych świadków i skazany przez nieuczciwych sędziów; na dodatek motłoch szydził z niego, a żołnierze go torturowali. Skonał, przybity do pala męki. Wydając ostatnie tchnienie, zawołał: „Dokonało się!” (Jana 19:30). Trzeciego dnia po śmierci został wskrzeszony przez niebiańskiego Ojca do życia duchowego (1 Piotra 3:18). Kilka tygodni później wrócił do nieba. Tam „zasiadł po prawicy Boga” i czekał, aż otrzyma władzę królewską (Hebrajczyków 10:12, 13).
Co Jezus osiągnął, dochowując wierności aż do śmierci? Otworzył przed nami widoki na życie wieczne w raju na ziemi .
5. Ta niezwykła Księga wyjawia rzeczy, o których nie dowiedzielibyśmy się w żaden inny sposób. Mówi na przykład o stworzeniu nieba pełnego gwiazd, o stworzeniu ziemi oraz pierwszego mężczyzny i pierwszej kobiety. Zawiera niezawodne zasady, które pomagają nam radzić sobie z przeciwnościami i zmartwieniami. Wyjaśnia, jak Bóg zrealizuje swe pierwotne zamierzenie i zaprowadzi na ziemi lepsze warunki. Biblia to rzeczywiście zachwycający dar!
Biblia jest ‛natchniona przez Boga’ (2 Tymoteusza 3:16). Jak to rozumieć? Ona sama tak odpowiada: „Ludzie mówili od Boga, uniesieni duchem świętym” (2 Piotra 1:21). Zilustrujmy to przykładem: Przedsiębiorca zleca sekretarce napisanie listu. Ale skoro znajdą się tam jego myśli i dyspozycje — będzie to jego list, nie sekretarki. Podobnie Biblia zawiera przesłanie od Boga, a nie od ludzi, którzy ją spisali. Jest więc naprawdę „słowem Boga” (1 Tesaloniczan 2:13).
Aktualność
Zawiera informacje znacznie wyprzedzające ówczesną epokę. Na przykład w Księdze Kapłańskiej podano starożytnym Izraelitom przepisy dotyczące kwarantanny i higieny — czegoś zupełnie nieznanego sąsiednim narodom. W czasach, gdy ludzie mieli błędne wyobrażenia o kształcie naszej planety, Biblia wspominała o kulistości ziemi (Izajasza 40:22). Zgodnie z prawdą mówiła również, że ziemia ‛jest zawieszona na niczym’ (Hioba 26:7). Oczywiście Biblia to nie podręcznik naukowy. Kiedy jednak porusza kwestie mające związek z nauką, jest dokładna. Czy nie tego oczekiwalibyśmy po Księdze od Boga?
Biblia jest najcenniejszą księgą na świecie przecież pochodzi ona od naszego stwórcy.
8. NA ZIEMI żyje dużo sławnych ludzi. Niektórzy są znani w swym środowisku, mieście czy kraju, inni na całym świecie. Oczywiście to, że znamy kogoś z nazwiska, nie znaczy jeszcze, że znamy jego samego. Możemy nic nie wiedzieć o jego przeszłości ani o tym, jakim jest człowiekiem.
Chociaż Jezus Chrystus żył około dwóch tysięcy lat temu, jest postacią, o której prawie każdy coś słyszał. Jednak wielu tak naprawdę nie wie, kim był. Jedni uznają go po prostu za dobrego człowieka. Inni sądzą, że był co najwyżej prorokiem. Jeszcze inni wierzą, że Jezus jest Bogiem i należy oddawać mu cześć. Czy rzeczywiście należy to robić?
Poznanie prawdy o Jezusie jest bardzo ważne. Dlaczego? Ponieważ Biblia mówi: „To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa” (Jana 17:3). Jeśli więc staramy się jak najwięcej dowiedzieć o Jehowie Bogu oraz Jezusie Chrystusie, to możemy zapewnić sobie życie wieczne w raju na ziemi (Jana 14:6). Poza tym Jezus dał nam najlepszy przykład, jak żyć i jak traktować innych (Jana 13:34, 35). W 1 rozdziale tej książki rozważaliśmy, jaka jest prawda o Bogu. Teraz zobaczmy, czego Biblia uczy o Jezusie Chrystusie.
Zanim Jezus przyszedł na świat, Biblia od dawna zapowiadała, że Bóg przyśle tutaj Mesjasza, czyli Chrystusa. Tytuły „Mesjasz” (z hebrajskiego) i „Chrystus” (z greckiego) znaczą „pomazaniec”. Miał on być namaszczony (pomazany) na dowód, że Bóg wyznaczył go do specjalnego zadania. Z dalszych rozdziałów tego podręcznika dowiemy się więcej o wyjątkowej roli Mesjasza w spełnieniu obietnic Bożych. Poznamy też dobrodziejstwa, jakich dzięki niemu możemy zaznawać już teraz. Przed jego przyjściem na ziemię wielu na pewno zadawało sobie pytanie: „Kto okaże się Mesjaszem?”
W I wieku n.e. uczniowie Jezusa z Nazaretu byli całkowicie przekonani, że to on jest zapowiedzianym Mesjaszem (Jana 1:41). Jeden z nich, Szymon Piotr, otwarcie mu powiedział: „Tyś jest Chrystus” (Mateusza 16:16). Ale skąd ci uczniowie mieli taką pewność? I skąd my możemy to wiedzieć?
Prorocy Boży, którzy żyli przed Jezusem, wyjawili wiele szczegółów dotyczących Mesjasza. Miały one pomóc ludziom go rozpoznać. Zilustrujmy to przykładem: Przypuśćmy, że ktoś cię poprosił o pójście na przystanek autobusowy, dworzec kolejowy czy lotnisko i odebranie stamtąd osoby, której nigdy nie widziałeś. Czy nie przydałoby ci się choć kilka informacji na jej temat? Jehowa za pośrednictwem proroków biblijnych przekazał dość dokładny opis przyszłych czynów i przeżyć Mesjasza. Spełnianie się tych licznych proroctw pomogło bogobojnym ludziom bezbłędnie go rozpoznać.
Rozważmy dwa takie proroctwa. Pierwsze z nich wypowiedział ponad 700 lat wcześniej prorok Micheasz, który ogłosił, że obiecany Mesjasz urodzi się w Betlejem, małej miejscowości w Judzie (Micheasza 5:2). A gdzie urodził się Jezus? Właśnie w Betlejem! (Mateusza 2:1, 3-9). Drugie proroctwo, zapisane w Księdze Daniela 9:25, setki lat naprzód wskazało dokładny czas pojawienia się Mesjasza — 29 rok n.e.* Spełnienie się na Jezusie tych i wielu innych proroctw dowodzi, że to on był obiecanym Mesjaszem.
Kolejnym dowodem pozwalającym utożsamić Jezusa z Mesjaszem było wydarzenie z jesieni roku 29. Jezus przyszedł wtedy do Jana Chrzciciela, by dać się ochrzcić w rzece Jordan. Jan wcześniej otrzymał od Jehowy obietnicę, że zobaczy znak, dzięki któremu rozpozna Mesjasza. I rzeczywiście dostrzegł ten znak — w czasie chrztu Jezusa. Jak donosi Biblia, „gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody; i oto niebiosa się otwarły, i on ujrzał przychodzącego nań ducha Bożego, zstępującego niczym gołąb. Oto też rozległ się głos z niebios, mówiący: ‚To jest mój Syn, umiłowany, którego darzę uznaniem’” (Mateusza 3:16, 17). Kiedy Jan to wszystko zobaczył i usłyszał, nie miał wątpliwości, że Jezusa przysłał Bóg (Jana 1:32-34). To właśnie w chwili otrzymania ducha Bożego (czynnej siły Bożej) Jezus stał się Mesjaszem, czyli Chrystusem, wyznaczonym na Wodza i Króla (Izajasza 55:4).
Tak więc spełnione proroctwa biblijne oraz świadectwo samego Jehowy Boga wyraźnie wskazały, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem. Biblia jednak odpowiada jeszcze na dwa inne ważne pytania dotyczące Jezusa Chrystusa: Skąd przyszedł? I jaki był?
Jak uczy Biblia, Jezus przed przyjściem na ziemię żył w niebie. Micheasz nie tylko zapowiedział, że Mesjasz urodzi się w Betlejem, ale też wspomniał, iż jego pochodzenie sięga „czasów zamierzchłych” (Micheasza 5:2). Sam Jezus wielokrotnie mówił, że zanim się urodził jako człowiek, przebywał w niebie (Jana 3:13; 6:38, 62; 17:4, 5). Gdy był niebiańskim stworzeniem duchowym, cieszył się szczególną więzią z Jehową.
Jezus to najdroższy Syn Jehowy — i nie bez przyczyny. Jest przecież „pierworodnym wszelkiego stworzenia”, pierwszym dziełem stwórczym Boga (Kolosan 1:15).# Ten Syn wyróżnia się czymś jeszcze: jest „jednorodzony” (Jana 3:16). Oznacza to, że tylko jego Bóg stworzył osobiście, a potem posłużył się nim do stworzenia wszystkiego innego (Kolosan 1:16). Poza tym wyłącznie Jezusa nazwano „Słowem” (Jana 1:14). A zatem przemawiał on w imieniu Boga. Zapewne przekazywał wiadomości i polecenia od Ojca reszcie Jego synów — zarówno stworzeniom duchowym, jak i ludziom.
Czy pierworodny Syn jest równy Bogu, jak wierzą niektórzy? Biblia tego nie uczy. Z poprzedniego akapitu dowiedzieliśmy się, że Syn ten został stworzony. W takim razie miał początek, natomiast Jehowa Bóg nie miał początku ani nie będzie mieć końca (Psalm 90:2). Jednorodzony Syn nigdy nawet nie próbował stawiać siebie na równi z Ojcem. Biblia wyraźnie mówi, że Ojciec góruje nad Synem (Jana 14:28; 1 Koryntian 11:3). Wyłącznie Jehowa jest „Bogiem Wszechmocnym” (Rodzaju 17:1). Nikt Mu więc nie dorównuje.
Jehowa i Jego pierworodny Syn byli związani bliską więzią przez miliardy lat — długo przed stworzeniem materialnych niebios i ziemi. Jakże silną miłością musieli darzyć się nawzajem! (Jana 3:35; 14:31). Umiłowany Syn był taki jak Ojciec. Właśnie dlatego w Biblii nazwano go „obrazem niewidzialnego Boga” (Kolosan 1:15). Bardzo przypominał Ojca swymi przymiotami i cechami osobowości — tak samo jak wśród ludzi syn może pod wieloma względami przypominać ojca.
Jednorodzony Syn Jehowy chętnie opuścił niebo i przyszedł na ziemię, by wieść tu ludzkie życie. Być może jednak zastanawiasz się: Jak doszło do tego, że istota duchowa urodziła się jako człowiek? W tym celu Jehowa dokonał cudu. Przeniósł życie swego pierworodnego Syna z nieba do łona żydowskiej dziewicy Marii. Nie uczestniczył w tym żaden ludzki ojciec. Dlatego Maria urodziła syna, który był doskonały. Nadała mu imię Jezus (Łukasza 1:30-35).
Możemy lepiej poznać Jezusa, analizując wszystko, co w czasie pobytu na ziemi mówił i czynił. Co więcej, w ten sposób lepiej poznajemy także Jehowę. Dlaczego? Jak pamiętamy, Syn ten jest doskonałym obrazem niebiańskiego Ojca. Dlatego powiedział jednemu ze swych uczniów: „Kto mnie ujrzał, ujrzał też Ojca” (Jana 14:9). O życiu, pracy i cechach osobowości Jezusa Chrystusa sporo się dowiadujemy z czterech ksiąg biblijnych zwanych Ewangeliami — według Mateusza, Marka, Łukasza i Jana.
Jezus zasłynął jako „Nauczyciel” (Jana 1:38; 13:13). A czego nauczał? Przede wszystkim ogłaszał „dobrą nowinę o królestwie”. Mówił więc o Królestwie Bożym — niebiańskim rządzie, który obejmie władzę nad całą ziemią i zapewni posłusznym ludziom niezliczone błogosławieństwa (Mateusza 4:23). Od kogo pochodziła ta nowina? Sam Jezus wyjaśnił: „To, czego nauczam, nie jest moje, lecz należy do tego, który mnie posłał” — do Jehowy (Jana 7:16). Wiedział, że jego Ojciec pragnie, by ludzie usłyszeli dobrą nowinę o Królestwie.
A gdzie Jezus nauczał? Wszędzie, gdzie kogoś spotkał: w miastach i wioskach, na rynkach i w domach. Nie oczekiwał, że ludzie przyjdą do niego. Sam szedł do nich (Marka 6:56; Łukasza 19:5, 6). Dlaczego tak się trudził i poświęcał na tę działalność tyle czasu? Ponieważ tego życzył sobie jego Ojciec, a Jezus zawsze wykonywał wolę Ojca (Jana 8:28, 29). Ale postępował tak z jeszcze innego powodu. Otóż szczerze współczuł garnącym się do niego tłumom (Mateusza 9:35, 36). Ludzie ci byli zaniedbywani przez przywódców religijnych, którzy mieli ich uczyć prawdy o Bogu i Jego zamierzeniach. Jezus zdawał sobie sprawę, jak bardzo te rzesze potrzebują wieści o Królestwie.
Jezus był człowiekiem serdecznym i wrażliwym. Inni dostrzegali, że jest przystępny i życzliwy. Nawet dzieci czuły się przy nim swobodnie (Marka 10:13-16). Był też bezstronny. Nienawidził niesprawiedliwości i nieuczciwości (Mateusza 21:12, 13). Choć w tamtych czasach kobiety nie cieszyły się zbytnim poważaniem i miały niewiele praw, on szanował ich godność (Jana 4:9, 27). Poza tym był prawdziwie skromny. Pewnego razu umył apostołom nogi, co zwykle robił jakiś mało znaczący sługa.
Jezus zauważał potrzeby innych. Było to szczególnie widoczne, gdy mocą ducha Bożego w cudowny sposób uzdrawiał chorych (Mateusza 14:14). Na przykład pewien trędowaty poprosił go: „Jeśli tylko zechcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wczuł się w jego ból i rozpacz. Ulitował się, wyciągnął rękę, dotknął go i powiedział: „Chcę. Bądź oczyszczony”. I chory natychmiast odzyskał zdrowie! (Marka 1:40-42). Czy potrafisz sobie wyobrazić, jaki był szczęśliwy?
Jezus dał najwspanialszy wzór lojalności i posłuszeństwa wobec Boga. Był wierny niebiańskiemu Ojcu w każdych okolicznościach, mimo najróżniejszych form sprzeciwu i cierpień. Na przykład zdecydowanie i skutecznie oparł się pokusom podsuwanym przez Szatana (Mateusza 4:1-11). Innym razem nie uległ wpływom krewnych, którzy nie wierzyli w niego i mówili, że „postradał zmysły” (Marka 3:21). Dalej wykonywał dzieło zlecone mu przez Boga. Gdy doznawał krzywd i zniewag, panował nad sobą i nie próbował szkodzić swym przeciwnikom (1 Piotra 2:21-23).
Jezus okazał się wierny aż do śmierci — męczeńskiej śmierci z rąk okrutnych wrogów (Filipian 2:8). Pomyśl, co musiał znieść w ostatnim dniu ziemskiego życia: został aresztowany, oskarżony przez fałszywych świadków i skazany przez nieuczciwych sędziów; na dodatek motłoch szydził z niego, a żołnierze go torturowali. Skonał, przybity do pala męki. Wydając ostatnie tchnienie, zawołał: „Dokonało się!” (Jana 19:30). Trzeciego dnia po śmierci został wskrzeszony przez niebiańskiego Ojca do życia duchowego (1 Piotra 3:18). Kilka tygodni później wrócił do nieba. Tam „zasiadł po prawicy Boga” i czekał, aż otrzyma władzę królewską (Hebrajczyków 10:12, 13).
Co Jezus osiągnął, dochowując wierności aż do śmierci? Otworzył przed nami widoki na życie wieczne w raju na ziemi .