Z jakiego powodu Św. Krzysztof został Świętym . ;D
Proszę o długą odpowiedź przynajmiej na jedną strone zeszytu o formacie A5.
Daje Najlepszą za pierwszą odpowiedź ; DDD
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jest świętym znanym głównie z legend, choć badania historyczne dowodzą że pochodził z Azji Mniejszej i poniósł męczeńską śmierć za panowania Trajana Decjusza, ok. 250 roku.
Według świeckich podań ludowych był olbrzymem: miał cztery metry wzrostu i niezwykłą siłę dzięki której przenosił pielgrzymów przez rzekę. Na popularnych wizerunkach przedstawiany z dzieckiem na barkach. Wedle legend święty zapadł się w dno rzeki pod ciężarem dziecka. Wtedy ono rzekło: "Dźwigasz cały świat, gdyż ja jestem ten, któremu służysz pomagając innym".
Krzysztof [gr. Christo-phoros – „noszący Chrystusa”, „wyznający Go”] jest jednym z najbardziej popularnych świętych czczonych w Kościele zarówno Wschodnim, jak i Zachodnim. Pochodził prawdopodobnie z Azji Mniejszej, gdzie poniósł śmierć męczeńską około 250 r., podczas prześladowania chrześcijan za panowania cesarza Decjusza (249 - 251). Miał się urodzić w Kanaanie (być może w miejscowości Samon w rzymskiej prowincji Licji położonej w Azji Mniejszej, dziś Turcja) pod koniec II wieku w rodzinie pogańskiej. Jest jednym z Czternastu Wspomożycieli, czyli szczególnych patronów. Jest patronem Ameryki i Wilna. Jak mówi inna średniowieczna legenda, nosił imię Reprobus, tzn. Odrażający. Był bardzo brzydki: był człowiekiem wielkiego wzrostu i groźnej twarzy , a na długość liczył sobie 12 łokci, miał potężne ciało i niekształtną głowę przypominającą głowę psa. Odznaczał się także ponadludzką siłą. Pragnął służyć komuś najsilniejszemu na świecie. W swych poszukiwaniach trafił na dwór cesarza. Pewnego dnia jednak jakiś bard wędrowny śpiewał przed królem pieśń, w której często wspominał o diable, a król, który wyznawał wiarę Chrystusową, ilekroć usłyszał imię diabła, żegnał się znakiem krzyża. Krzysztof opuścił dwór i wyruszył na poszukiwanie owego diabła. A gdy wędrował przez jedną pustynię, zobaczył wielki orszak rycerzy, z których jeden, dziki i groźny, zbliżył się doń i zapytał, dokąd idzie. "Idę na poszukiwanie diabła - odparł Krzysztof - aby wziąć go sobie za pana". A on na to: "Jam jest tym, którego szukasz". Ucieszył się Krzysztof i uznał go swoim panem. Gdy jednak wędrowali razem, spotkali przy ruchliwej drodze znak krzyża, a diabeł na jego widok uciekł przestraszony, zszedł z drogi, poprowadził Krzysztofa (...) Udał się zatem nad ową rzekę, zbudował tam sobie mieszkanie i mając w rękach zamiast laski długą żerdź, którą podpierał się w wodzie, niestrudzenie przeprawiał wszystkich podróżnych. Minęło już wiele dni, gdy raz spoczywając w swym domku, usłyszał głos jakiegoś dziecka, które wołało tymi słowami: "Krzysztofie, wyjdź na dwór i przepraw mnie!". (...) Legenda wspomina też, że Pan Jezus przywrócił Krzysztofowi normalny wygląd. Od tamtej pory Krzysztof czcił Chrystusa i nauczał. Za swoją postawę został jednak wrzucony do ciemnicy, gdzie różnymi sposobami próbowano odwieść go od wiary. Poddano go też licznym torturom. Nałożono na głowę rozżarzony hełm. Gdy to nie poskutkowało, położono go na ławie rozgrzanej do czerwoności i polewano olejem. Ale on był nadal wierny Bogu i nie odniósł żadnych ran. Wybawiony cudownie opowiadał ludziom o Chrystusie radząc, by uznali go za Boga. Cesarz rozkazał strzelać, lecz strzały zawisły w powietrzu, a jedna z nich ugodziła cesarza w oko. Krzysztof polecił, aby pomazano ranę jego krwią i oko zostało natychmiast uleczone. Po tym cudzie cesarz uwierzył w Chrystusa i został Jego wyznawcą. W ikonografii przedstawiano św. Krzysztofa jako młodzieńca, najczęściej jednak jako potężnego mężczyznę , olbrzyma przenoszącego na jednym ramieniu Dzieciątko Jezus przez rzekę i podpierającego się kosturem, czasami ów kostur ma kształt maczugi pokrytej kwiatami. A także jako potężnego mężczyznę z głową lwa. Jego atrybuty to m.in. dziecko królujące na globie, palma męczeńska, pustelnik z lampą, ryba, sakwa na chleb, wieniec róż, wiosła.
Po grecku imię Krzysztof brzmi *christophoros*, co oznacza "niosący Chrystusa". Wydaje się, że najpierw powstało to imię, a potem do imienia dorobiono legendę o świętym Krzysztofie - tym, który niósł Dziecię Jezus na swych barkach.
W opowieściach o świętych występuje wiele mitów i często silniej przemawiają one do wyobraźni niż czyny historycznych postaci zasłużonych dla Kościoła. Wszystko wskazuje na to, że św. Krzysztof nie istniał, za to legenda o nim jest do dziś żywa i niejeden kierowca przypina podobiznę Świętego w swoim samochodzie.