Przypowieść o faryzeuszu i celniku opowiada o dwóch ludziach, którzy weszli do świątyni, aby się modlić. Pierwszy z nich - faryzeusz - stanął i modlił się, wymieniając swoje dobre uczynki i zalety. Nawet w modlitwie wywyższał się ponad oszustów i cudzołożników. Faryzeusz to osoba obłudna, udająca gorliwość religijną. Drugi - celnik - stał na uboczu i walił się w piersi, prosząc Boga, by miał dla Niego litość. Nie wymienia swoich zalet, ma się za grzesznika i swoją skruchą budzi litość. Bóg wybaczy mu grzechy. Przypowieść ta mówi o tym, iż ci, którzy się wywyższają, będą poniżeni, natomiast ludzie, jacy poniżają się, będą wywyższeni
Pewnej wietrznej jesieni 8-letni chłopiec wracał ze szkoły do ukochanego domu. W czasie powrotu myślał, że chciałby zobaczyć w domu inny obraz rodziców niż na codzień. Wszedł do mieszkania i jego marzenia prysły jak bańka mydlana, gdy zobaczył skacowanego ojca pijanego na fotelu z butelką piwa i oglądającego TV, zaś gdy odwrócił się w stronę kuchni zobaczył zapłakaną mamę która próbowała ukryć co się stało przed zapewne paroma minutami. Chłopiec nie był już taki głupiutki za jakiego brali go inni i potrafił domyśleć się, że to właśnie przed chwilą jego tata pobił mamę będąc w kolejnym napadzie agresji. Rodzice nawet nie odezwali się do niego ani słowem. Rzucił plecak na korytarzu i pobiegł do swojego pokoju. Nagle usłyszał stukanie do drzwi. Otworzył je i zobaczył mamę z przerażoną miną, która powiedziała: Dziś w nocy spakój swoje najpotrzebniejsze rzeczy. Jutro gdy wyjdze do pracy wezmę je i zawiozę do babci, ze szkoły przyjadę po Ciebie i razem zamieszkamy z dziadkami. Już nigdy twój tata nie zrobi ani tobie ani mnie nic złego . I nareszcie będziesz mógł dorastać we właściwym środowisku. Na dobranoc bardzo mocno go przytuliła i dała całusa w czoło. Następnie chłopiec spakował ciuchy do torby podróżnej i małego podręcznego plecaka, zgasił światło i położył się spać. Kolejnego dnia był już uwolniony od przemocy rodzinnej i zaczął z matką nowy etap w życiu , do którego ojciec alkoholik nie miał wstępu.
Przypowieść o faryzeuszu i celniku opowiada o dwóch ludziach, którzy weszli do świątyni, aby się modlić. Pierwszy z nich - faryzeusz - stanął i modlił się, wymieniając swoje dobre uczynki i zalety. Nawet w modlitwie wywyższał się ponad oszustów i cudzołożników. Faryzeusz to osoba obłudna, udająca gorliwość religijną. Drugi - celnik - stał na uboczu i walił się w piersi, prosząc Boga, by miał dla Niego litość. Nie wymienia swoich zalet, ma się za grzesznika i swoją skruchą budzi litość. Bóg wybaczy mu grzechy. Przypowieść ta mówi o tym, iż ci, którzy się wywyższają, będą poniżeni, natomiast ludzie, jacy poniżają się, będą wywyższeni
Przypowieść o rodzinnej miłości
Pewnej wietrznej jesieni 8-letni chłopiec wracał ze szkoły do ukochanego domu. W czasie powrotu myślał, że chciałby zobaczyć w domu inny obraz rodziców niż na codzień. Wszedł do mieszkania i jego marzenia prysły jak bańka mydlana, gdy zobaczył skacowanego ojca pijanego na fotelu z butelką piwa i oglądającego TV, zaś gdy odwrócił się w stronę kuchni zobaczył zapłakaną mamę która próbowała ukryć co się stało przed zapewne paroma minutami. Chłopiec nie był już taki głupiutki za jakiego brali go inni i potrafił domyśleć się, że to właśnie przed chwilą jego tata pobił mamę będąc w kolejnym napadzie agresji. Rodzice nawet nie odezwali się do niego ani słowem. Rzucił plecak na korytarzu i pobiegł do swojego pokoju. Nagle usłyszał stukanie do drzwi. Otworzył je i zobaczył mamę z przerażoną miną, która powiedziała: Dziś w nocy spakój swoje najpotrzebniejsze rzeczy. Jutro gdy wyjdze do pracy wezmę je i zawiozę do babci, ze szkoły przyjadę po Ciebie i razem zamieszkamy z dziadkami. Już nigdy twój tata nie zrobi ani tobie ani mnie nic złego . I nareszcie będziesz mógł dorastać we właściwym środowisku. Na dobranoc bardzo mocno go przytuliła i dała całusa w czoło. Następnie chłopiec spakował ciuchy do torby podróżnej i małego podręcznego plecaka, zgasił światło i położył się spać. Kolejnego dnia był już uwolniony od przemocy rodzinnej i zaczął z matką nowy etap w życiu , do którego ojciec alkoholik nie miał wstępu.