BVB98
Syn przychodzi ze szkoły i widzi mamę w kuchni robiącą obiat. -Cześć mamo! - krzyczy do mamy. -Cześć synku - odpowiada mama -Co dziś na obiat? -Schabowe i ziemniaki, a wogóle to jak w szkole było? -Dobrze...-odpowiada syn niechętnie -Co sie stało? -Dostałem 1 ze sprawdzianu z matematyki... -A z czego był? -Z ułamków -Z ułamków? Przeciesz twój ojciec był świetny z ułamków za czasów szkolnych! Czemu sie go nie spytałeś...? -Mamo, ten sprawdzian był naprawde trudny... -No dobrze, odrób lekcje, za 20 min obiad będzie, pogadamy o tym sprawdzianie gdy tata wróci z pracy... -Dobrze mamo...
-Cześć mamo! - krzyczy do mamy.
-Cześć synku - odpowiada mama
-Co dziś na obiat?
-Schabowe i ziemniaki, a wogóle to jak w szkole było?
-Dobrze...-odpowiada syn niechętnie
-Co sie stało?
-Dostałem 1 ze sprawdzianu z matematyki...
-A z czego był?
-Z ułamków
-Z ułamków? Przeciesz twój ojciec był świetny z ułamków za czasów szkolnych! Czemu sie go nie spytałeś...?
-Mamo, ten sprawdzian był naprawde trudny...
-No dobrze, odrób lekcje, za 20 min obiad będzie, pogadamy o tym sprawdzianie gdy tata wróci z pracy...
-Dobrze mamo...