Wybierz jeden temat i napisz opowiadanie na kartce 1. Spacer po lesie wczesną wiosną 2. O głodnym niedźwiedzi 3. Wiosenna opowieść starego dębu Opowiadanie dla młodszej siostry [klasa 2]
Pewnego pięknego dnia a mianowicie była to wczesna wiosna, dzień jak każdy inny wybrałam się z moją przyjaciółką Magdą na popołudniowy spacer po lesie. Była cudowna pogoda. Słońce ogrzewało nasze twarze.w pewnym momęcie natrafiłyśmy na nieznajomą nam do tej pory ścieżkę.Początkowo zastanawiałyśmy się jakie tajemnice mogąkryć sie w głębi lasu.Postanowiłyśmy wybrać sie w ten nieznajomy kierunk. Na początku szłyśmy krętą trawiastą scieżką. Po pewnym czasie dotarłyśmy nad jezioro. Postanowiłyśmy wiec usiąść i posłuchać szumu wody. Bardzo długo rozmawiałśmy. Czas biegł nieubłagalnie szybko. Nawet nie zauważyłyśmy jak zapadł zmrok. Bałyśmy się poniewaz nie wiedziałyśmy gdzie tak naprawdę jesteśmy. Szłyśmy cały czas prosto. W pewnym momęci zauważyłyśmy palące się światło w jakimś domku. Był on dosyć blisko. dobliegał z niego płacz dziecka. Magda popatrzyła się na mnie z przerażeniem . Ja wiedziałam ze muszę sprawdzić o się tam działo.Pobiegłam szybko w stronę posesji. drzwi były otwarte wiec weszłam tam. Na podłodze leżało niemowlę owinięte w kocyk. Ten widok był dla mnie szokujący. Wtedy do domu wpadła Magda. Po chwili wzięłam dziecko na ręce. Na szczęście jeszcze żyło. Magda w tym czasiezauważyła jadący samochód tamtą drogą. Wyszłyśmy wiec i poprosiłyśmy miłego pana o podwiezienie nas do domu. Poprzyjechaniu do domu rodzice byli zaskoczeni obrotem sprawy.Pojechliśmy wiec na policję i oddaliśmy dziecko. Nasi rodzice byli z nas dumni.
Pewnego pięknego dnia a mianowicie była to wczesna wiosna, dzień jak każdy inny wybrałam się z moją przyjaciółką Magdą na popołudniowy spacer po lesie. Była cudowna pogoda. Słońce ogrzewało nasze twarze.w pewnym momęcie natrafiłyśmy na nieznajomą nam do tej pory ścieżkę.Początkowo zastanawiałyśmy się jakie tajemnice mogąkryć sie w głębi lasu.Postanowiłyśmy wybrać sie w ten nieznajomy kierunk. Na początku szłyśmy krętą trawiastą scieżką. Po pewnym czasie dotarłyśmy nad jezioro. Postanowiłyśmy wiec usiąść i posłuchać szumu wody. Bardzo długo rozmawiałśmy. Czas biegł nieubłagalnie szybko. Nawet nie zauważyłyśmy jak zapadł zmrok. Bałyśmy się poniewaz nie wiedziałyśmy gdzie tak naprawdę jesteśmy. Szłyśmy cały czas prosto. W pewnym momęci zauważyłyśmy palące się światło w jakimś domku. Był on dosyć blisko. dobliegał z niego płacz dziecka. Magda popatrzyła się na mnie z przerażeniem . Ja wiedziałam ze muszę sprawdzić o się tam działo.Pobiegłam szybko w stronę posesji. drzwi były otwarte wiec weszłam tam. Na podłodze leżało niemowlę owinięte w kocyk. Ten widok był dla mnie szokujący. Wtedy do domu wpadła Magda. Po chwili wzięłam dziecko na ręce. Na szczęście jeszcze żyło. Magda w tym czasiezauważyła jadący samochód tamtą drogą. Wyszłyśmy wiec i poprosiłyśmy miłego pana o podwiezienie nas do domu. Poprzyjechaniu do domu rodzice byli zaskoczeni obrotem sprawy.Pojechliśmy wiec na policję i oddaliśmy dziecko. Nasi rodzice byli z nas dumni.